temat może stary, ale spróbuję go reanimować

od ok. 2 tygodni cieszę się Madzią 2.0 DiTD, a wolne chwile spędzam dłubiąc sobie przy niej i wyszukując co by tu jeszcze naprawić
od czasu zakupu obserwuję wyciek w okolicach pomiędzy skrzynią biegów i silnikiem, i obecnie stawiam na cieknący wysprzęglik. wyciek jest i go nie ma, bo auto nie pozostawia żadnych śladów, sprzęgło i biegi chodzą bez zarzutu, ubytków płynu hamulcowego (ani wspomagania kier.) w ciągu tych 2 tyg. nie stwierdziłem, jednak "błoto" na skrzyni i poduszce wygląda dość świeżo. do tego gumowa uszczelka/osłona jest już poważnie przegnita.
ostatnio udało mi się zrobić zdjęcia
https://flic.kr/p/FVWCPpJak uważacie, przejąć się tym i wymienić lub spróbować naprawić wysprzęglik, czy zostawić jak jest i obserwować czy nie jest gorzej? Czy może źle celuję i cieknie gdzieś indziej?
Ma ktoś jakiś pomysł gdzie dostanę tą gumę/uszczelkę/osłonę?
pozdrawiam wszystkich