Strona 1 z 1

wymina wysprzęglika

PostNapisane: 5 sty 2014, 22:13
przez kamil123
Witam
posiadam mazdę 3232 s VI 1999 2,0 td , podpowiedzcie mi jak jest koszt wymiany wyprzęgnika ? i czy znacie możne jakieś warsztaty godne polecenia w Gdańsku?

Re: wymina wysprzęglika

PostNapisane: 22 lut 2014, 21:41
przez fosfor
Wymiana bo cieknie czy co sie tam dzieje?


Nie wiem czy dokładnie chodzi o to samo co mó kolega mechanik mówił na to "wysprzęglik" ale mi kiedyś bardzo ciekło z niego i pamiętam kupiłem zestaw naprawczy koszt około 20 pln była w nim taka gumowa harmonijka i dwie jakies uszczelki i do dziś wszystko ok.

Re: wymina wysprzęglika

PostNapisane: 23 lut 2014, 07:59
przez przemo12345
U siebie też wymieniłem te uszczelki. Zabawy jest na jakieś pół godz (bez kanału). Odkręcasz dwie śrubki i przewód z płynem. Nie wiem czy jest sens zawracać mechanikowi głowę takimi pierdołami.

Re: wymina wysprzęglika

PostNapisane: 25 mar 2014, 17:14
przez Smialy
Witam.
Posiadam Mazdę 6 diesel 2,0.
Generalnie pytanie brzmi: Czy odkręcenie, wymiana i przykręcenie nowego wysprzęglika będzie utrudnione przez łapę wychodzącą ze sprzęgła?

Kolega wymieniał wysprzęglik w Mazda Premacy 1,8 benzyna i troszku się tam napocił (czy raczej napociliśmy razem) chcąc odchylić łapę sprzęgła by zamontować wysprzęglik/wkręcić śruby... :/

W mojej furze w okolicy wysprzęglika jest o wiele mniej miejsca, na takie zabiegi – dodatkowe "bereszki", by zrobić dźwignię i odchylić łapę.

Macie Panowie doświadczenia z powyższym? Z wymianą wysprzęglika w 2,0 CiTD.

Przepraszam z góry, że nie pisze w dziale Mazda 6.

Dziękuje z góry za odpowiedzi.

Re: wymina wysprzęglika

PostNapisane: 12 kwi 2016, 12:25
przez sosnowy
temat może stary, ale spróbuję go reanimować ;)

od ok. 2 tygodni cieszę się Madzią 2.0 DiTD, a wolne chwile spędzam dłubiąc sobie przy niej i wyszukując co by tu jeszcze naprawić :>

od czasu zakupu obserwuję wyciek w okolicach pomiędzy skrzynią biegów i silnikiem, i obecnie stawiam na cieknący wysprzęglik. wyciek jest i go nie ma, bo auto nie pozostawia żadnych śladów, sprzęgło i biegi chodzą bez zarzutu, ubytków płynu hamulcowego (ani wspomagania kier.) w ciągu tych 2 tyg. nie stwierdziłem, jednak "błoto" na skrzyni i poduszce wygląda dość świeżo. do tego gumowa uszczelka/osłona jest już poważnie przegnita.

ostatnio udało mi się zrobić zdjęcia https://flic.kr/p/FVWCPp

Jak uważacie, przejąć się tym i wymienić lub spróbować naprawić wysprzęglik, czy zostawić jak jest i obserwować czy nie jest gorzej? Czy może źle celuję i cieknie gdzieś indziej?
Ma ktoś jakiś pomysł gdzie dostanę tą gumę/uszczelkę/osłonę?

pozdrawiam wszystkich

Re: wymina wysprzęglika

PostNapisane: 23 kwi 2016, 21:26
przez przemo12345
To co chcesz wkoncu dostać? Uszczelkę czy osłonę? Uszczelka jest w środku na tłoczku, a osłona (ta harmonijka) na zewnątrz i nie ma nic do cieknącego płynu. Zestaw naprawczy kupisz za ok 12 zł.

PostNapisane: 4 maja 2016, 10:00
przez sosnowy
Zdecydowanie nie chodzi o harmonijkę, bo ta wygląda raczej na sprawną.
Nie wiem dokładnie jaką funkcję pełni ta guma więc pisałem gumę/uszczelkę/osłonę.

https://flic.kr/p/GNKG3E
zaznaczyłem na czerwono ;)

Re: wymina wysprzęglika

PostNapisane: 5 maja 2016, 22:07
przez przemo12345
Kup benzynę i umyj to wszystko, następnie wsadź kogoś do auta i niech naciska sprzęgło. Może uda ci się zaobserwować czy leci z wysprzeglika.

Re: wymina wysprzęglika

PostNapisane: 11 maja 2016, 14:40
przez boszax
Mi to wygląda na tej fotce na wyciek spod uszczelniacza na wale za kołem zamachowym albo na uszczelniaczu ze skrzyni na wałku <co?>