Mazda 323F 2.0 DiTD 90 KM nagle terkocze jak traktor i brak mocy

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów,
od kilku miesięcy śledzę to forum jednak pierwszy raz potrzebuję zaczerpnąć opinii na temat bardzo niepokojących objawów mojej Magdaleny. Na wstępie dodam, że jestem posiadaczem auta od kilku miesięcy, stąd moja wiedza na tematy techniczno-motoryzacyjne jest bardzo ograniczona.
Model mej Madzi taki jak w tytule, silnik to bodajże RF-2A.
Przejdę do opisu sytuacji: Jakieś 2-3 lata temu szlag trafił w czasie jazdy rozrząd co wiązało się z wymianą wielu części w samym silniku. Ale po tamtej naprawie jeździła jak przystało na nią – dynamicznie i bezproblemowo. Madzia od jakiegoś czasu pracowała głośniej niż inne spotykane przeze mnie auta tego modelu. Jednak osoby bardziej znające się na autach mówiły, że taka specyfika diesla.
Dziś w południe odpaliłem autko i wszystko było po staremu. Jednak po chwili postoju w korku na luzie silnik zaczął pracować jak stary traktor (znacznie, znacznie głośniej niż normalnie) oraz zauważyłem totalny spadek mocy. Dokulałem się do domu (jakiś 1 km), w czasie dojazdu auto zgasło mi nawet przy ruszaniu spod świateł.
Przejrzałem forum jednak nie znalazłem podobnej usterki. Proszę o pomoc, obawiam się nawet zapalić ponownie silnik.
Pozdrawiam, proszę o sugestie co powinienem sprawdzić.
Maciek.
od kilku miesięcy śledzę to forum jednak pierwszy raz potrzebuję zaczerpnąć opinii na temat bardzo niepokojących objawów mojej Magdaleny. Na wstępie dodam, że jestem posiadaczem auta od kilku miesięcy, stąd moja wiedza na tematy techniczno-motoryzacyjne jest bardzo ograniczona.
Model mej Madzi taki jak w tytule, silnik to bodajże RF-2A.
Przejdę do opisu sytuacji: Jakieś 2-3 lata temu szlag trafił w czasie jazdy rozrząd co wiązało się z wymianą wielu części w samym silniku. Ale po tamtej naprawie jeździła jak przystało na nią – dynamicznie i bezproblemowo. Madzia od jakiegoś czasu pracowała głośniej niż inne spotykane przeze mnie auta tego modelu. Jednak osoby bardziej znające się na autach mówiły, że taka specyfika diesla.
Dziś w południe odpaliłem autko i wszystko było po staremu. Jednak po chwili postoju w korku na luzie silnik zaczął pracować jak stary traktor (znacznie, znacznie głośniej niż normalnie) oraz zauważyłem totalny spadek mocy. Dokulałem się do domu (jakiś 1 km), w czasie dojazdu auto zgasło mi nawet przy ruszaniu spod świateł.
Przejrzałem forum jednak nie znalazłem podobnej usterki. Proszę o pomoc, obawiam się nawet zapalić ponownie silnik.
Pozdrawiam, proszę o sugestie co powinienem sprawdzić.
Maciek.