Strona 1 z 1

Dziwny Problem z odpalaniem 323 DiTD 90KM

PostNapisane: 30 paź 2012, 18:40
przez GrzegorzKa
Witam Szanownych forumowiczów, przepraszam że zakładam nowy wątek ale sprawa w tym przypadku jest naprawdę niezwyczajna , w której potrzebuję Waszej pomocy , sugestii. Otóż wałkowany temat dotyczący nie odpalania na zimnym równa się w naszych mazdach z regeneracją pompy Denso, otóż moja miała robioną regenerację i ma się dobrze, i w tym jest cała sprawa że w okresie teraz przymrozków temp poniżej 5C mazda nie pali nawet jak długo kręcę. Na ciepłym nie ma żadnego problemu- z pół obrotu :) , ale do sprawy przekręcam kluczyk jest zadziałanie przekaźnika prąd przepływa do listwy i przepala bezpiecznik 40 znajdujący się po prawej naszej stronie w puszcze koło przekaźnika , postanowiłem odłączyć kabelek dochodzący do listwy świec żarowych krótki i sprawdzić czy w kostce dochodzi prąd -oczywiście tak. Więc cały problem to krótki kabelek łączący z listwą , listwa lub świece i tak listwa cała nie popękana wygięta tam gdzie powinna , świece żarowe wyjąłem dopięte do aku i świecą , kabelek cały nie popękany. <glupek2> nie mam zielonego pojęcia co może być i co jest przyczyną , proszę o pomoc <płacze>

Re: Dziwny Problem z odpalaniem 323 DiTD 90KM

PostNapisane: 30 paź 2012, 19:14
przez tadziol
czyli po rozłączeniu białego dużego konektora łączącego krótki odcinek kabla do świec,załączenie zapłonu nie powoduje spalenia bezpiecznika GLOW,tak?

Re: Dziwny Problem z odpalaniem 323 DiTD 90KM

PostNapisane: 30 paź 2012, 19:41
przez GrzegorzKa
witaj, właśnie jak są złączone to bezpiecznik przepala po włączeniu zapłonu, jak rozłączam bezpiecznik cały

Re: Dziwny Problem z odpalaniem 323 DiTD 90KM

PostNapisane: 30 paź 2012, 19:45
przez ewemarkam
Pewnie zapowietrza Ci się układ paliwowy. Zanim zapalisz na zimnym pod pompuj paliwo na filtrze paliwa. Jest tam taki kapturek czarny. Mi się zapowietrzał w zeszłym roku, szukałem aż w końcu zaczęło mi w czasie jazdy ropą śmierdzieć. Okazało się że strzelił ze starości wężyk odprowadzający nadmiar paliwa z wtrysków. Wychodzi ze środka pokrywy zaworów i leci do powrotu do baku. Po zdjęciu osłony plastikowej silnika widać go jak na dłoni. Sprawdź to.

PostNapisane: 30 paź 2012, 20:32
przez tadziol
GrzegorzKa napisał(a):Więc cały problem to krótki kabelek łączący z listwą , listwa lub świece i tak listwa cała nie popękana wygięta tam gdzie powinna , świece żarowe wyjąłem dopięte do aku i świecą , kabelek cały nie popękany.

ewemarkam napisał(a):Pewnie zapowietrza Ci się układ paliwowy

no nie mam pytań <lol>

Re: Dziwny Problem z odpalaniem 323 DiTD 90KM

PostNapisane: 30 paź 2012, 21:28
przez Neonixos666
powiem tak, ditd powinno przy takiej temperaturze odpalać, nie koniecznie z pół obrotu ale powinno bez grzania świec. Moim zdaniem nie tu jest przyczyna.

Re: Dziwny Problem z odpalaniem 323 DiTD 90KM

PostNapisane: 30 paź 2012, 21:56
przez tadziol
Neonixos666 napisał(a):powiem tak, ditd powinno przy takiej temperaturze odpalać, nie koniecznie z pół obrotu ale powinno bez grzania świec. Moim zdaniem nie tu jest przyczyna.

oczywiście,że tak.to w końcu silnik na wtrysku bezpośrednim,tu zapłon jest nieco łatwiejszy.
właściciel uzyskał parę wskazówek w trakcie konsultacji on-line.wierzę,że podzieli się efektami.

Re: Dziwny Problem z odpalaniem 323 DiTD 90KM

PostNapisane: 31 paź 2012, 18:16
przez GrzegorzKa
Szanowni koledzy a więc tak po całym dzisiejszym dniu spędzonym nad maską i po konsultacji z Szanownym Tadziol <spoko> , sprawa zaczęła wyglądać następująco , z rana w/g zaleceń zalałem gorącą wodą zawór SPV po kilku obrotach 4-5 odpaliła, sprawa wydawałaby się jasna winny zawór ale co z paleniem bezpiecznika , otóż , posprawdzałem świece wartości napięć , grzanie i było ok, później połączone z listwą i okazało się że listwa gdzieś dotyka masy , więc w miejscu najbardziej podejrzanym odkrzywiłem ją bardziej i od nowa przykręcenie sprawdzenie i zapłon , szok bezpiecznik nie pali :) , ale zawór nie dawał spokoju , tym bardziej że 6 m-cy temu pompa była u regeneracji gdzie przecież do sprawdzenia poprawności działania musiał być podpięty SPV i było ok, więc co 6 m-cy i zawór szlag trafił – nie dawało mi spokoju więc mając dostęp do ciekłego azotu zaniżyłem temp spv do minus czterech aby sprawdzić w rzeczywistości co jest nie halo, bo przecież doprowadzając go do niby po nocce nie powinien dać dawki na pompę i odpalić.......ale Panowie następny szok , samochód zapalił z pół obrotu, więc pomału no chciał nie chciał spv działa poprawnie, tym bardziej że odłączając zasilanie wyłącza silnik. Wydaję mi się coraz bardziej że PAN mechanik :| od regeneracji pompy wziął kasę a żadnej regeneracji nie wykonał, niestety coraz bardziej dochodzę do takowych wniosków. Panowie jeżeli macie inne sugestie proszę o pomoc, na poniedziałek w ramach gwarancji jadę do tego pana który wykonywał regeneracje, obaczymy. Pozdrawiam Was serdecznie a słowa uznania ślę dla tadziol <spoko>

PostNapisane: 31 paź 2012, 18:21
przez ewemarkam
tadziol napisał(a):GrzegorzKa napisał(a):
Więc cały problem to krótki kabelek łączący z listwą , listwa lub świece i tak listwa cała nie popękana wygięta tam gdzie powinna , świece żarowe wyjąłem dopięte do aku i świecą , kabelek cały nie popękany.

ewemarkam napisał(a):
Pewnie zapowietrza Ci się układ paliwowy

no nie mam pytań


Oj tam oj tam, nie doczytałem.

PostNapisane: 24 lis 2012, 17:33
przez kalyyy
Witam czy ma ktoś może na podmiane zawór spv na podmiane aby go sprawidzićz okolic Łowicza/Łodzi ? pozdrawiam