Brak mocy

Ostatnio coś się porobiło z serduszkiem mojej Madzi.
A więc po kolei.
Zmieniałem światła (stare były zmatowione) i po wymianie silnik stracił moc (prawdopodobnie jest to zbieg okoliczności). Akurat jechałem w trasę i 70 km za cholerę nie mogłem jechać szybciej niż 120-130 km. Po parogodzinnej wizycie w drodze powrotnej silnik częściowo odzyskał wigor. Ładnie kręci, raz do 3 tys, raz do 4 i potem turbina juz się nie załącza. Dzisiaj oczyściłem przepływomierz, oczyściłem EGR. Nie jest to wina paliwa na 100%, filtr paliwa mam nowy. Dolewam profilaktycznie TDA do paliwa. Mechanicy sprawdzali i turbina się załącza. Czy któryś z kolegów miał podobny przypadek. Mój silnik to 101 konny klekocik
A więc po kolei.
Zmieniałem światła (stare były zmatowione) i po wymianie silnik stracił moc (prawdopodobnie jest to zbieg okoliczności). Akurat jechałem w trasę i 70 km za cholerę nie mogłem jechać szybciej niż 120-130 km. Po parogodzinnej wizycie w drodze powrotnej silnik częściowo odzyskał wigor. Ładnie kręci, raz do 3 tys, raz do 4 i potem turbina juz się nie załącza. Dzisiaj oczyściłem przepływomierz, oczyściłem EGR. Nie jest to wina paliwa na 100%, filtr paliwa mam nowy. Dolewam profilaktycznie TDA do paliwa. Mechanicy sprawdzali i turbina się załącza. Czy któryś z kolegów miał podobny przypadek. Mój silnik to 101 konny klekocik