Klub MazdaSpeed

Witam
Ostatnio zauważyłem dziwną sytuacja, mianowicie przy temperaturze zewnętrznej około -17 wskazówka temperatury silnika dziwnie się zachowywała.
W czasie jazdy przy obrotach silnika około 2500 temperatura powoli ale rosła.
Ale wystarczy, że zatrzymałem się na parkingu nie gasząc silnika, po kilku minutach wskazówka temperatury silnika znacznie spadła.
Ktoś ma możne jakiś pomysł?
Czy możne to normalne?

Popraw temat na zgodny z regulaminem forum. Przenoszę do działu Diesel

Kolego mam tak samo. Szczególnie kiedy jestem na postoju i włącze ogrzewanie to temperatura silnika spada jak zaczne jechac wraca do normy. Dzieje się ta tylko w bardzo ujemnych temperaturach np -20

Czujnik temperatury ewentualnie termostat.

Właśnie bardziej podejrzewam termostat, ze się nie zamyka, ponieważ tez bardzo wolno łapie temperaturę również w cieplejsze dni.
A ostatnio nawet włożyłem tekturę przed chłodnica aby zmniejszyć wlot zimnego powietrza to troszkę woniej spadała.
Czyli czeka mnie wizyta na Broniszach.

Tylko nie kombinuj z tanimi zamiennikami bo wiem, że historia lubi się powtarzać i to w bardzo krótkim czasie.

heh raz wystarczyło, i już nie mam zamiaru ponownie tego doświadczyć.

Miałam ten sam problem.Odpaliłam bez problemu przy -27 i przejechałam ok.40km.Wjechałam do miasta i utknęłam w korku.Temperatura silnika w szybkim tempie bardzo spadła.Po wyłączeniu ogrzewania poszła w górę.Myślę,że to jest reakcja silnika DIESEL,o której czytałam na forum,że szybciej rozgrzewa się w trasie niż na postoju.Maska silnika pokryła się podczas postoju w korku szronem.Gdyby to był termostat,to myślę,że kabina w zimie byłaby nie dogrzana.Przy ok.-20 w samochodzie jest cieplutko.Jeśli się mylę,to poprawcie mnie.Całe życie się uczę.

Witam. Moim zdaniem Anna ma rację. U mnie było podobnie. Silnik na wolnych obrotach w bardzo niskiej temperaturze i przy włączonym wentylatorze od nawiewu nie może utrzymać wysokiej temperatury. Pozdrawiam

U siebie w każdym z diesli nie zauważyłem czegoś takiego...

termostat jest po to żeby utrzymać temperaturę silnika na ustalonym poziomie jest to około 93st.C (tem. płynu chłodniczego) jeśli płyn uzyska temperaturę około 95st. to termostat się otwiera na duży obieg .najprościej sprawdzić czy to termostat : na zimnym silniku po odpaleniu po kilku minutach wskaźnik powinien delikatnie iść w górę co znaczy że płyn łapie temperaturę. w tym czasie chłodnica i węże idące do niej powinny być zimne jeśli jest inaczej to termostat do wymiany na 100%. chłodnica robi się ciepła dopiero jak otworzy się termostat czyli jak płyn ma okoł95st. C.

zdaje mi się że tego uczą na kursach prawa jazdy jako podstawa eksploatacji silnika (a może się mylę bo 19 lat temu zdawałem) .
pozdrawiam

pawlo1030 napisał(a):zdaje mi się że tego uczą na kursach prawa jazdy jako podstawa eksploatacji silnika (a może się mylę bo 19 lat temu zdawałem) .
pozdrawiam

Teraz nie uczą podstaw eksploatacji,bo zajęci są udupianiem nowicjuszy,żeby zarobić Mają w plecach(D...jest dla LEPSZYCH GOŚCI) to,że ktoś blokuje np.ruch z powodu błahostki.Teraz jest inna szkoła jazdy. Ja .Tak się starałam ,żeby w tamtych czasach zdać egzamin.

Witam, podepnę się pod temat.
Mam zagwostkę – zima, ruszam, silnik osiąga swoją temp. (wskazówka w połowie po ok. 10min), ustawiam temp. nawiewu na 18st. Leci przyjemne ciepło. I teraz tak, jest z tym różnie, czasem po 15min. czasem po dłuższym czasie – zaczyna lecieć zimne lub chłodne powietrze, dlaczego? w takiej sytuacji podbijam temp. o kilka stopni na 22st i po krótkim czasie już cały czas leci ciepłe. Dlaczego tak się dzieje? a może to normalne zjawisko? nie używam klimatronika, który w zależności od zadanej temp. chłodzi lub grzeje.

Aha, i kiedy zaczynam szybciej jechać to też odczuwalnie robi się chłodniej, o co chodzi....?


Proszę o jakieś info.
Dzięki.

ZakArTee napisał(a):nie używam klimatronika, który w zależności od zadanej temp. chłodzi lub grzeje

A czego uzywasz, masz wyswietlacz z temp. czy zwykłe pokrętło ze skalą w koło niego? Co prawda to i tak nie ma znaczenia . Ustawiasz 18 stopni i jak zaczyna być te 18 stopni to przestaje lecieć ciepłe powietrze bo...ustawiłeś 18 stopni a nie 22...ustaw od razu na 22 i 20 min na 18...jakie powietrze poleci?

ZakArTee napisał(a):Aha, i kiedy zaczynam szybciej jechać to też odczuwalnie robi się chłodniej, o co chodzi....?

dziurawa karoseria w części dziobowej (ściana grodziowa, podłoga, ewentualnie nieszczelne drzwi)...czyżby rudy?

Już o tym było na forum , że to norma przy ostrych mrozach. Ja dziś wracając z pracy rozgrzałem silnik do optymalnej temperatury, zostawiłem na 15 minut na wolnych obrotach z ogrzewaniem na full. Gdy zaszedłem po tym czasie wskazówka była na początku skali. Po prostu na wolnych obrotach silnik nie wytwarza tyle ciepła aby ogrzać kabinę i siebie, nagrzewnica jest tak wydajna że zabiera całe ciepło z płynu i silnik na nowo musi go ogrzać co powoduje spadek temp. W przypadku zepsucia się termostatu (czyli został albo w poz otwartej albo zamkniętej) silnik baardzo długo by się nagrzewał lub na dłuższym dystansie zagotował by się.

Neonixos666, mniemam, że ZakArTee nie chodzi o spadek temp. na wolnych obrotach tylko podczas jazdy. Inaczej tego pytania by nie zadał

Ja odpowiadam autorowi postu który zauważa spadanie temp. na postoju.

say mam wyświetlacz z temp. W instrukcji obsługi wyczytałem że klimatronik działa wówczas, kiedy ustawiam temp. i włączam AUTO. I tak to działa jak opisujesz – zadaje 18, leci ciepłe, kiedy we wnętrzu osiągnięta zostaje zadana temp. powietrze leci chłodniejsze, a potem gdy spadnie, leci ciepłe i znów chłodne – i tak w kółko, automatycznie regulowana jest też szybkość nawiewu i kierunek. Ja uważam, że kiedy zadaję 18 czy 20 i nie włączam AUTO, to ustawiam temp. nawiewu na "sztywno", powinno lecieć tak samo ciepłe cały czas. Chyba, że źle kombinuje...

Neonixos666 napisał(a):Już o tym było na forum , że to norma przy ostrych mrozach. Ja dziś wracając z pracy rozgrzałem silnik do optymalnej temperatury, zostawiłem na 15 minut na wolnych obrotach z ogrzewaniem na full. Gdy zaszedłem po tym czasie wskazówka była na początku skali. Po prostu na wolnych obrotach silnik nie wytwarza tyle ciepła aby ogrzać kabinę i siebie, nagrzewnica jest tak wydajna że zabiera całe ciepło z płynu i silnik na nowo musi go ogrzać co powoduje spadek temp. W przypadku zepsucia się termostatu (czyli został albo w poz otwartej albo zamkniętej) silnik baardzo długo by się nagrzewał lub na dłuższym dystansie zagotował by się.

Zrobiłem DiTD 100.000km, nigdy czegoś takiego u siebie nie miałem.. jak się rozgrzeje to wskazówka stoi nieruchoma cały rok czy jest mróz czy upały – maksymalnie używam w nadmuchu biegu 3, miałeś 4? nie weim czy to ma aż tak duży wpływ (pisze dla jasności)
W jednym z diesli jakie ujeżdżałem był taki problem... MB Sprinter CDI, powodem okazal się termostat, i jak ręką odjął..

ZakArTee napisał(a):Chyba, że źle kombinuje

Tak, źle kombinujesz. jeśli wciśniemy Auto, oddajemy pełną kontrolę klimie i potem wciskając przyciski kierunku nawiewu/siły nawiewu/źródła powietrza/AC/AC ECO, odbieramy jej odpowiednie 'kompetencje' , pozostałe nadal ma w garści.

Chcesz mieć ciągle gorące powietrze, ustaw 29 stopni .