Witam WAS. Po dwóch latach użytkowania madzi powiem, że to kochane auto.
Wożę ze sobą tylko garść przekaźników, i kawałek kabla z porządnym włącznikiem z jednej strony a z drugiej dwie wsówki pasujące w piny zamiast przekaźnika.
Jak auto zgaśnie w czasie jazdy to wiem, że wyciągam przekaźnik podłączam mostek z włącznikiem w kabinie i jadę dalej, zamawiam z allegro następny.
Pojeżdżę pół roku i używka wysiada nie wiem czemu
Raz bardzo się zdziwiłem jak musiałem wymienić NF02, mostek również był niezbędny aby dojechać do domu.
Czy na takim mostku można normalnie jeździć nie uszkadzając niczego?
Co może być powodem awarii tego przekaźnika?
Pozdrawiam