Brak mocy, słabe osiągi, nie wkręca się na wysokie obroty
Dawaj na trytytkę, będzie profi 
You see, in this world there's two kinds of people, my friend:
Those with loaded guns and those who dig. You dig.
Nie wszyscy mogą jeździć Mazdami, niech jeżdzą Oplami jak wszyscy :)
Those with loaded guns and those who dig. You dig.
Nie wszyscy mogą jeździć Mazdami, niech jeżdzą Oplami jak wszyscy :)


ngrm-p
- Od: 23 lut 2011, 22:23
- Posty: 30
- Skąd: warszawa/mińsk mazowiecki
- Auto: Mazda 626 DiTD kombi
Subaru Legacy kombi
momik napisał(a):<lol> no własnie aktualne rozwiązanie tego problemu opiera sie na uzyciu technologii tyrtytkowej, jednak z braku odpowiedniego koloru (dysponowalem jedynie białymi) wygląda to gupio
Profi robota! Trytytką się nie przejmuj.
U siebie nieco skomplikowałem, bo ową sprinterową rurę założyłem odwrotnie, czyli kielichem do góry. Było troche gimnastyki z naciągnięciem jej, ale efekt ten sam.
pozdrawiam,
thy
v8 lover

thy
v8 lover

Ja swoją pokleiłem odpowiednim klejem i trzyma pięknie... 1,2b wytrzymuje. Choć mi się pociła na łączeniu przy BS, jeśli byłby otwór pod opaską to jest stresss.... jak mi ta puści to może dorobię coś z kwasówki.
Rura od MB zdaje egzamin i fajnie, że ktoś na to wpadł
ale wygląda tak sobie.... (problemem jest przełożenie czujnika)
Rura od MB zdaje egzamin i fajnie, że ktoś na to wpadł
thy napisał(a): ...Profi robota! Trytytką się nie przejmuj.
U siebie nieco skomplikowałem, bo ową sprinterową rurę założyłem odwrotnie, czyli kielichem do góry. Było troche gimnastyki z naciągnięciem jej, ale efekt ten sam.
Przymierzałem i tak i tak, i doszedłem do wniosku ze zgrubieniem do dołu jest łatwiej załozyć i nie ma większego problemu z naciąganiem. Ponadto wyprofilowanie bardziej pasuje i rura się wogóle nie załamuje.
dziś zrobiłem ok 150km po tej wymianie – bajka! inne auto, nie ma może rewelacji bo to tylo 90 KM ale w porównaniu do tego co było to jest kolosalna różnica, auto sie zbiera na każdym biegu, reaguje na polozenie (przepraszam za wyrażenie) pedału gazu i już mnie żadna Corsa ani micra nei wyprzedza!
troszke pokopcil na początku a to dlago że przy wymianie okaząło sie że troszke syfu w kolektorze jest – taki twardy zbity, maslowaty czarny bleeeee. ile dałem rade to wyskrobałem ale napewno nie wszystko, cos pewnie luzem zostało co odskrobałem a nie wyjąlem i stąd na początku zasłona dymna była.
No kurde taka mała guma a tyle radości!!!!
ngrm-p
- Od: 23 lut 2011, 22:23
- Posty: 30
- Skąd: warszawa/mińsk mazowiecki
- Auto: Mazda 626 DiTD kombi
Subaru Legacy kombi
Mazda wrażliwa jest na szczelność węży gumowych miałem to samo. Dodam jeszcze, że intercooler pewnie wypadałoby wyczyścić i można znależć jeszcze parę KM.
Mazda cenię to autko
- Od: 29 mar 2008, 19:21
- Posty: 40
- Skąd: Koszalin-Gdańsk
- Auto: 323F BJ 2.0DITD RF4F, Saab 9-5 1.9 TID, Saab 9-3 x 1.9 TTID 180 KM
Dobrzy ludzie, pomóżcie proszę. Jestem na wczasach w Chorwacji i niestety Madzia zaczęła się buntować. Objaw jest taki, że po przejechaniu około 60km traci moc. Maksymalna prędkość jaką wyciąga na autostradzie to 100km/h (na równym, 3 osoby + pełny bagażnik). Jeśli chciałbym jechać szybciej to zaczyna szarpać i jeszcze bardziej traci moc. Jak wciskam pedał gazu to przez 1-2 sek. czuć, że przyspiesza po czym zaczyna szarpać, dławi się i całkowicie traci moc – na biegu jałowym nie może wtedy osiągnąć nawet 1500 obr/min. Jak nie przyduszę jej za bardzo i zdejmę trochę gazu to po kilku sekundach przestaje szarpać i zaczyna troszeczkę lepiej pracować. Jak przyduszę za bardzo to gaśnie. Mam takie wrażenie jakby była ograniczona wydajność dopływu paliwa i po przekroczeniu pewnej granicy zaczęło brakować paliwa. Odpuszczenie na chwilę gazu powoduje ponowne napełnienie układu paliwem i silnik zaczyna pracować równiej. Nie wiem czy tak to może działać ale takie to sprawia wrażenie.
Najgorzej jest gdy jest jakaś górka. Wtedy max. prędkość to 40km/h a kilka razy nawet całkiem gasł silnik i musiałem stać na autostradzie bo nie odpalał. Po odczekaniu 15-30 min auto znowu chodzi w miarę dobrze. Nie ma co prawda takiej mocy jak powinno mieć ale można jechać 130km/h i nie szarpie. Problem zaczyna się zawsze po przejechaniu około 60km.
Dodatkowym problemem jest kłopot z odpalaniem. Auto raz zapala po kilku sekundach a innym razem można kręcić i kręcić. Nie zależy to od tego czy silnik jest ciepły czy zimny. Raczej gorzej zapala gdy dłużej postoi. Podpompowanie paliwa pompką na filtrze zazwyczaj pomaga w odpalaniu.
Z tego co zauważyłem pod maską to poci się zawór SPV – górna część obudowy (ten dekielek metalowy, w którym siedzi złącze elektryczne) rusza się trochę w stosunku do korpusu zaworu. Zaolejone są również styki elektryczne zaworu SPV – tak jakby zawór przeciekał w miejscu gdzie wychodzą metalowe styki elektryczne.
Sprawdzałem również przekaźnik B5B4 – wyczyściłem styki ale nic to nie pomogło.
Bardzo proszę o pomoc bo mam do przejechania ponad 1200km i nie wiem jak wrócę. Czy w ogóle można w takim stanie jeździć autem czy zajeżdżę silnik? Najbardziej mnie niepokoi, że jak już traci tą moc to silnik zaczyna jakość rzęzić. Wentylatory chodzą i temperatura silnika jest OK więc chyba się nie przegrzewa ale mimo wszystko trochę mam stracha.
Najgorzej jest gdy jest jakaś górka. Wtedy max. prędkość to 40km/h a kilka razy nawet całkiem gasł silnik i musiałem stać na autostradzie bo nie odpalał. Po odczekaniu 15-30 min auto znowu chodzi w miarę dobrze. Nie ma co prawda takiej mocy jak powinno mieć ale można jechać 130km/h i nie szarpie. Problem zaczyna się zawsze po przejechaniu około 60km.
Dodatkowym problemem jest kłopot z odpalaniem. Auto raz zapala po kilku sekundach a innym razem można kręcić i kręcić. Nie zależy to od tego czy silnik jest ciepły czy zimny. Raczej gorzej zapala gdy dłużej postoi. Podpompowanie paliwa pompką na filtrze zazwyczaj pomaga w odpalaniu.
Z tego co zauważyłem pod maską to poci się zawór SPV – górna część obudowy (ten dekielek metalowy, w którym siedzi złącze elektryczne) rusza się trochę w stosunku do korpusu zaworu. Zaolejone są również styki elektryczne zaworu SPV – tak jakby zawór przeciekał w miejscu gdzie wychodzą metalowe styki elektryczne.
Sprawdzałem również przekaźnik B5B4 – wyczyściłem styki ale nic to nie pomogło.
Bardzo proszę o pomoc bo mam do przejechania ponad 1200km i nie wiem jak wrócę. Czy w ogóle można w takim stanie jeździć autem czy zajeżdżę silnik? Najbardziej mnie niepokoi, że jak już traci tą moc to silnik zaczyna jakość rzęzić. Wentylatory chodzą i temperatura silnika jest OK więc chyba się nie przegrzewa ale mimo wszystko trochę mam stracha.
- Od: 17 lip 2009, 11:42
- Posty: 9
A słyszałeś o regulaminie forum i zakazie powielania tematów? Tak, są tematy o spadku mocy, oraz jakości chorwackiego paliwa itp
wieczorem podepnę pod właściwy wątek.
You see, in this world there's two kinds of people, my friend:
Those with loaded guns and those who dig. You dig.
Nie wszyscy mogą jeździć Mazdami, niech jeżdzą Oplami jak wszyscy :)
Those with loaded guns and those who dig. You dig.
Nie wszyscy mogą jeździć Mazdami, niech jeżdzą Oplami jak wszyscy :)
nie zrobiłeś przeglądu przed wyjazdem w tak daleką podróż
?
Uważaj mam Mazde i nie zawaham się jej użyć
!!

- Od: 28 lut 2008, 16:45
- Posty: 351
- Skąd: wawa
- Auto: 323F BJ 2.0 TDVI 2001
Niestety mam ograniczony dostęp do internetu bo jestem na wczasach. Szukałem kilka godzin ale nie znalazłem postów dotyczących podobnego problemu. Chorwackiego paliwa nie tankowałem. To się zaczęło dziać na polskim paliwie z Shella. W zasadzie już wcześniej miałem problemy z zapalaniem i to na różnych paliwach – Statoil, BP. Nie robiłem tras większych niż 40km więc ten problem może nie miał okazji się ujawnić.
Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie ale przed wyjazdem wlałem również Xeramica (tego do czyszczenia).
Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie ale przed wyjazdem wlałem również Xeramica (tego do czyszczenia).
- Od: 17 lip 2009, 11:42
- Posty: 9
filtr paliwa.
nie wiem jakie masz możliwości na urlopie,ale albo wymień,a jeśli nie,to spróbuj odkręcić,wylać wszystko,przepłukać,wytrząsnąć itp.
rozumiem okoliczności,dlatego każdy sposób jest dobry aby się ratować
nie wiem jakie masz możliwości na urlopie,ale albo wymień,a jeśli nie,to spróbuj odkręcić,wylać wszystko,przepłukać,wytrząsnąć itp.
rozumiem okoliczności,dlatego każdy sposób jest dobry aby się ratować
Filtr paliwa wymieniałem 7 tys. km temu. Teraz wykręcałem go, oglądałem czy nie ma jakiegoś pęknięcia ale nic nie widać.
Dziwne jest to, że auto przez kilkadziesiąt kilometrów idzie w miarę żwawo i dopiero po około 60km nagle zaczynają się problemy. Tak jakby coś się przegrzewało bo jak postoi pół godziny to moc wraca. Tylko co się może przegrzewać? Silnik jest rozgrzany już po paru km i wskazówka temperatury stoi w miejscu.
Dziwne jest to, że auto przez kilkadziesiąt kilometrów idzie w miarę żwawo i dopiero po około 60km nagle zaczynają się problemy. Tak jakby coś się przegrzewało bo jak postoi pół godziny to moc wraca. Tylko co się może przegrzewać? Silnik jest rozgrzany już po paru km i wskazówka temperatury stoi w miejscu.
- Od: 17 lip 2009, 11:42
- Posty: 9
Dzięki, tak zrobię.
A może przegrzewa się jakiś moduł elektroniczny bo w zasadzie silnik jak i pompa są gorące, wentylatory chodzą, auto jedzie dobrze i dopiero po około 30 min zaczyna szarpać i traci moc. Może IDM się przegrzewa? Jeśli jest to przetwornica to na pewno są tam kondensatory elektrolityczne, które do wiecznych nie należą. Tym bardziej, że auto ma już 9 lat i prawie 200 tys. przebiegu. Czy ktoś mógłby mi napisać gdzie znajduje się ten moduł? Czytałem, że gdzieś po stronie kierowcy między amortyzatorem a silnikiem wycieraczek ale u mnie nic tam takiego nie ma. To jest model 323F (BJ) po face liftingu.
A może przegrzewa się jakiś moduł elektroniczny bo w zasadzie silnik jak i pompa są gorące, wentylatory chodzą, auto jedzie dobrze i dopiero po około 30 min zaczyna szarpać i traci moc. Może IDM się przegrzewa? Jeśli jest to przetwornica to na pewno są tam kondensatory elektrolityczne, które do wiecznych nie należą. Tym bardziej, że auto ma już 9 lat i prawie 200 tys. przebiegu. Czy ktoś mógłby mi napisać gdzie znajduje się ten moduł? Czytałem, że gdzieś po stronie kierowcy między amortyzatorem a silnikiem wycieraczek ale u mnie nic tam takiego nie ma. To jest model 323F (BJ) po face liftingu.
- Od: 17 lip 2009, 11:42
- Posty: 9
grzenio74 napisał(a):Czy ktoś mógłby mi napisać gdzie znajduje się ten moduł?
Witam. IDM znajduje się pod filtrem powietrza. Pozdrawiam
Diagnostyka komputerowa vcds: audi, vw, skoda, seat. Kołobrzeg i okolice, Świdwin i okolice.
RF2A
Kiedyś będzie M 3 może M 6
Jak raz kupisz Mazdę to już nigdy nie zamienisz jej na inną markę
Mogę polecić dobrego mechanika z Redła (okolice Świdwina i Połczyna Zdroju) oraz z Piły
RF2A
Kiedyś będzie M 3 może M 6
Jak raz kupisz Mazdę to już nigdy nie zamienisz jej na inną markę
Mogę polecić dobrego mechanika z Redła (okolice Świdwina i Połczyna Zdroju) oraz z Piły
Niestety zlanie pompy chłodną wodą od razu przywróciło moc. Zatem pompa do regeneracji 
Nowe fakty:
Po trzykrotnym zatankowaniu pełnego baku od czasu jazdy na Xeramicu problem ustał. No może nie do końca bo wydaje mi się, że auto jest trochę słabe ale nie traci nagle mocy po przejechaniu 60km. Robiłem odcinki ponad 200km bez przerwy i auto cały czas jechało. Czyżby winowajcą był ten Xeramic...
Swoją drogą trochę dziwi mnie fakt, że jak pompa jest zużyta to na gorąco przestaje pracować. Raczej metal się rozszerza jak jest ciepły i pompa powinna się chyba uszczelniać. Zdecydowana większość urządzeń mechanicznych raczej tak ma – na gorąco luzy maleją a mechanizmy potrafią się zatrzeć.
Jeszcze nowsze fakty:
Pompa trafiła do fachowca od pomp. Okazała się strasznie zasyfiona w środku ale ogólnie jest OK. Została ładnie wyczyszczona i wymienione jakieś drobne uszczelki. Po złożeniu została pomierzona na stole probierczym. Ma jeszcze dobre parametry. Przeciekał zawór TCV (paliwo pod nogami pasażera) oraz zawór SPV (też na pinach) . Można było próbować je uszczelnić ale zdecydowałem się na wymianę na nowe. TCV w zasadzie i tak nadawał się tylko do wymiany bo oprócz tego, że przeciekał na pinach to jeszcze był tak zasyfiony w środku, że żadne czyszczenie (wanna ultradźwiękowa) nie pomagało.
Po wyczyszczeniu pompy okazało się, że problem nie ustał. Winowajcą ostatecznie okazała się obudowa filtra paliwa. Była strasznie zakryzowana i nie zapewniała odpowiedniego przepływu paliwa. Pompa jest chłodzona paliwem i przepływ paliwa powinien być znacznie większy niż wynikałoby to z samego spalania. W tej sytuacji widocznie miała słabe chłodzenie i się przegrzewała. Niestety nie udało się wyczyścić tej obudowy. Obecnie jest ona wywalona i wstawiony jest inny filtr paliwa, posiadający wyprowadzenia w postaci króćców co umożliwiło podpięcie go bezpośrednio do wężyków paliwowych.
Przedwczoraj dobrałem się też do intercoolera, zaworu EGR i przepustnicy powietrza na wejściu kolektora dolotowego. Wszystko było strasznie zalepione sadzą (EGR), gęstym olejem (intercooler) i mieszaniną sadzy i oleju (przepustnica powietrza). Szczególnie grube "błotko" było przy tej przepustnicy powietrza. Tak z dobre 3mm grubości. Teraz auto dużo lepiej ciągnie na wolnych obrotach i wyraźniej słychać turbinę. Niestety udało mi się przeczyścić tylko pierwsze 10cm kolektora czyli okolice przepustnicy powietrza – ISV. Aż strach pomyśleć co dzieje się głębiej, za zaworem EGR.
Nowe fakty:
Po trzykrotnym zatankowaniu pełnego baku od czasu jazdy na Xeramicu problem ustał. No może nie do końca bo wydaje mi się, że auto jest trochę słabe ale nie traci nagle mocy po przejechaniu 60km. Robiłem odcinki ponad 200km bez przerwy i auto cały czas jechało. Czyżby winowajcą był ten Xeramic...

Swoją drogą trochę dziwi mnie fakt, że jak pompa jest zużyta to na gorąco przestaje pracować. Raczej metal się rozszerza jak jest ciepły i pompa powinna się chyba uszczelniać. Zdecydowana większość urządzeń mechanicznych raczej tak ma – na gorąco luzy maleją a mechanizmy potrafią się zatrzeć.
Jeszcze nowsze fakty:
Pompa trafiła do fachowca od pomp. Okazała się strasznie zasyfiona w środku ale ogólnie jest OK. Została ładnie wyczyszczona i wymienione jakieś drobne uszczelki. Po złożeniu została pomierzona na stole probierczym. Ma jeszcze dobre parametry. Przeciekał zawór TCV (paliwo pod nogami pasażera) oraz zawór SPV (też na pinach) . Można było próbować je uszczelnić ale zdecydowałem się na wymianę na nowe. TCV w zasadzie i tak nadawał się tylko do wymiany bo oprócz tego, że przeciekał na pinach to jeszcze był tak zasyfiony w środku, że żadne czyszczenie (wanna ultradźwiękowa) nie pomagało.
Po wyczyszczeniu pompy okazało się, że problem nie ustał. Winowajcą ostatecznie okazała się obudowa filtra paliwa. Była strasznie zakryzowana i nie zapewniała odpowiedniego przepływu paliwa. Pompa jest chłodzona paliwem i przepływ paliwa powinien być znacznie większy niż wynikałoby to z samego spalania. W tej sytuacji widocznie miała słabe chłodzenie i się przegrzewała. Niestety nie udało się wyczyścić tej obudowy. Obecnie jest ona wywalona i wstawiony jest inny filtr paliwa, posiadający wyprowadzenia w postaci króćców co umożliwiło podpięcie go bezpośrednio do wężyków paliwowych.
Przedwczoraj dobrałem się też do intercoolera, zaworu EGR i przepustnicy powietrza na wejściu kolektora dolotowego. Wszystko było strasznie zalepione sadzą (EGR), gęstym olejem (intercooler) i mieszaniną sadzy i oleju (przepustnica powietrza). Szczególnie grube "błotko" było przy tej przepustnicy powietrza. Tak z dobre 3mm grubości. Teraz auto dużo lepiej ciągnie na wolnych obrotach i wyraźniej słychać turbinę. Niestety udało mi się przeczyścić tylko pierwsze 10cm kolektora czyli okolice przepustnicy powietrza – ISV. Aż strach pomyśleć co dzieje się głębiej, za zaworem EGR.
- Od: 17 lip 2009, 11:42
- Posty: 9
-
PigwaRsko
Choinka, za moich czasow tak wygladala rura dolotowa ze sprintera cdi

ale od wtedy co nieco sie zmienilo, chlopaki odszukali (w koncu) sensowne alternatywy silikonowe, na dzien dzisiejszy poszedlbym właśnie w tym kierunku, niższa cena i... niebieski tuning pod maską
pozdrawiam,
thy
v8 lover

thy
v8 lover

Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość