Dzięki Riki za podpowiedzi, ale akurat tego samego dnia umówiłem się z mechanikiem na czyszczenie Jet Clean Tronic. W sumie doszedłem do wniosku, że poza czyszczeniem istalacji paliwowej czyszczą też kolektor a cena nie jest jakaś z kosmosu. Efekty:
1. Silnik stuka dalej tak samo,
2. Z początku miałem wrażenie, że silnik odzyskał nieco mocy i życia, ale teraz już nie jestem przekonany tak bardzo. Ogólnie różnica przed/po może być na tyle mała, że szybko się do niej przyzwyczaiłem lub początkowy efekt był związany z resztkami preparatu czyszczącego w instalacji.
Przekonany o konieczności wymiany/naprawy wtryskiwacza postanowiłem skorzystać z serisu diesli Bocheńscy we Wrocławiu. Opinie na ich temat na forum są dość rozbieżne ale tak czy siak ceny za samo wymontowanie i sprawdzenie wtryskiwaczy byly na prawdę konkurencyjne (30zł od sztuki w porównaniu z 200zł za komplet – bez sprawdzania na Nasypowej). Efekty:
3. U Bocheńskich sprawdzili kompresję w cylidrach i stwierdzili, że według nich "jak na japończyka to jest ona niska", poza tym są dość znaczące różnice między cylindrami:
cylinder 1 – 27 bar, 2 – 29 bar, 3 – 24.5 bar, 4 – 24 bar
Może ktoś zna jakieś referencyjne wartości, dla porównania?
4. Poza tym okazało się, że tylko dwa wtryskiwacze są w miarę sprawne (rozpylają mgłę), a dwa pozostałe (w tym ten z 4tego cylindra) "leją".
5. Określili, że naprawa wtryskiwaczy będzie wymagała sprowadzenia części i raczej nie jest opłacalna także jako jedno z rozwiązań polecili wymianę wtryskiwaczy (kompletu 4x1100 złotych). Swoją drogą cena wtryskwacza była dość konkurencyjna (w ASO zaśpiewali 1650 za sztukę).
6. Jednym z diagnostycznych rozwiązań jakie zaproponowali była podmiana wtryskiwacza w czwartym cylindrze (celem ustalenia czy to jednak wtryskiwacz czy może jednak coś mechanicznego) i z tego co zrozumiałem na 99% 4ty cylinder dalej stuka tak samo.
7. Po podmianie niepewnie (bo nie diagnozują silników) zasugerowali, że silnik może był/jest zatarty i to powoduje stukanie.
Podsumowując za stukanie najprawdopodobniej bezpośrednio odpowiedzialne jest coś w obrębie tłoka (nie panewka na wale bo to wyeliminowali na Buraczanej). Nie wiem jakie jest wasze zdanie, ale:
– Czy może występować coś takiego jak niedobór oleju silnikowego tylko w niektórych cylindrach – np. 4tym (słyszałem o tym w silnikach motocyklowych)?
– Czy za taki niedobót może być odpowiedzialna uszkodzona pompa oleju?
– Czy jeżeli wyeliminuje się niedobór oleju to czy jest szansa, że cylinder przestanie stukać, czy jednak tylko remont na to coś poradzi?
Ogólnie nigdy nie świeciła mi się kontrolka ciśnienia oleju, nie obserwuję też ubytku albo przybierania oleju. Niestety nie znam przeszłości samochodu, ale mam wrażenie, że coś mogło się z nim dziać (samochód miał jednego właściciela przede mną). Swego czasu lakiernik mówił, że maska ma inny kolor niż reszta i pytał czy nie była wymieniana. Sądziłem, że to ślad po jakimś małym dzwonie, ale teraz zastanawiam się czy na przykład nie przebarwiła się od przegrzanego silnika (paranoja?)? Wygłuszenie na spodzie maski w jednym miejscu jest zniszczone (przytopione/poszarpane), ale może ten typ tak ma.
Stukający silnik – 323F BJ 2002r. DITD – RF3F
1, 2
Witam Kolegę, od niedawna jestem posiadaczem mazdy 323f 99r. z silnikiem 2,0 ditd. Po jej nabyciu też miałem podobny problem ze stukającym silnikiem (może nie tak głośnym jak w twoim przypadku) ale wyraźnie pukał. Pierwsze co wykonałem to regulacja luzów zaworowych, efekt był duży bo silnik stał się cichszy ale jeden z zaworów posiadał większy luz niż pozostałe jednak dało się to wyregulować. Po tym zabiegu jak napisałem wcześniej silnik pracował ciszej jednak jeszcze było słychać delikatne pukanie tego zaworu co posiadał największy luz na domiar tego nie mogłem się pozbyć tego basowego pukania ze strony filtra powietrza (filtr miałem oryginalny od disla). Po długich rozeznaniach z tematem doszedłem do wniosku że coś musiało się wcześniej mojej madzi u poprzednich właścicieli w niemczech przydarzyć z rozrządem. Dozbierałem trochę kasy i przy wymianie paska rozrządu postanowiłem ściągnąć głowice i obejrzeć dokładnie zawory. Ku mojemu zdziwieniu okazało się że wszystkie zawory ssące były dotknięte przez tłoki. Wadliwe zawory wymienione +regulacja i silniczek pracuje jak zegarek żadnego pukania i ten basowy dźwięk zniknął. Proponuję się przyjrzeć klawiaturze, koleżanka z forum też miała problem z pukaniem i wyszło że jedna z krzywek posiada wżery i to one były powodem pukania.
- Od: 16 wrz 2010, 08:11
- Posty: 29
- Skąd: ok. Bydgoszczy - Nakło
- Auto: mazda 323f 2.0 DiTD 99r.
renault scenic 1,9 dTi 2000
kiedyś wartburg 353 :)
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości