12 lata z MAZDA

Postprzez rexwolf » 18 lis 2018, 11:00

łezka poleciała gdy przed chwila moja mazdziocha odjeżdzała z wawy
syn zabiera ja na podkarpacie – zostaje wrodzinie bo to nie tylko samochod to kawalem mojego zycia
dodam dobry kawalem
12 lat z autem po ktore pojechalem do holandii z handlarzami z plocka , ktorzy sprytnie bbrali akich jak ja zarabiali a wlasciwe jechali sami po auta
pamietam pozyczke w nadnku 17 tys zalotch i specjalnie uszyty pas na kase zapinany na biodrach :)
zmeczenie i gielda w holandii
oczekiwanie na otwarcie i bieg przezd wjazd a tam stala piekna blekitna 323f ditd
z emocji cos gadalem do handlarza troche po angielsku niemiecku i bylem taki sczesliwy ze autko takie piekne
i powrot
zebbralismy sie w4 byl merc 190 byla carsima i cos tam jeszcze i umowilismy sie ze pierwszy postoj techniczny to najblizsza stacja paliwa
zaczely sie problemy bo w mercu zerwala sie linka w innym cos tam a moja Magda super
z natury bedac olewaczem i beztroskim faciem zabralem na droge stara prl-owska mape gdzie byla czechloswacja i inne
okazalo sie ze swiat sie zmienil a ja chcac jak najszybciej do domu distalem wskazowke jedz caly czas prosto :)
i w penym momencie zjechalem zautostrady
palad deszcz a ja w koszyli wylazilem z auta i pytalem niemcow jak nach warschau :)
i dojechalem
chcoiaz w POlske wjechalem w nocy a bylem tak zmeczony ze marzylkem o kawalku pobocza aby sie przespac oczy na zalapkach broda na kierownicy i doczekalem tirowskiego postoju
pozniej zatrzymywalem sie kilka razy i patrzylem na mazdzioche i sie zachwycalem autkiem
znalezlem sie tutaj na forum
pamietam pierwsze uderzenie bylo zwiazane z pompami wstryskowmy i mabi
niewarytgodnie wysokie koszta
i czytanie o egr o innych
to byl cudny okres tak laczylem sie genetycznie z autem
xAndy i inni stra wiara, ktora dawno pozbyla sie aut z tamtych czasow
ja bylem wierny
mazda zrobilem ponad 200 tys prez 12 lat niby duzo ale moze wcale
nauczylem sie prawie wszystkiego o aucie
najwazniejsza usterka byla przechodzna pompa bo cociaz na szafie mam 420 tys uwazam ze autpo ma conajmniej o z150 tys wiecej
handlarze :(
kupilem pompe za 240 zl
regeneracja sekci wysokiego cisnienia 150 zl
bo wczesniej w lecie jak zgasilem musialem polewac zimna woda
amietam gdzoie ni epojechalem szykalem kranow
udmiecham sie do tych wspomnien
bylyu tez sluczki
1. na parkingu na ujazdowskich bo jakis szaleniec polecial w moje auto no i sie podloga leko z tylu pofalowala i popelaly zderzaki odzysalem 7 tys i zplacilem reszte pozyczki
raz stracilem kontak w kierownic na swiatla
po 10 latach pald alumulator
wymienilem 2 razy rozrzad
no i w tm roku "parawa wolna" moja pani o trach wyjezdzaja z parkingu dostalem strzala w prawy przedni blotnik tuaregiem
zdjalem blotnik – nie otwieraly sie dzrwi wyklepalem go od razu na trawniki i jezdz a vw 8 tys szkod :)
pamieytam jak raz jechalem do poznaia i zaczelo mi kapac na nogi
okazlo sie ze syzba przednia sie odkleja i tacy tuta lkolo szewkczyka mi wymieniali i poparwiali podszybie psyjac te robote na makas
tak mazda ma problemy ze rdza wstawielm cos tam na tyl raz na sykafleksie raz szagoer spalem troche progi troche nadkola
syma sumarym to jest kochana i tylko moje Autko
z ktorym wize wiele wiel innych wspomnien syttttt:)
zostaje w rodzinie
2 msc temu zdecydowalem sie na zakup nowego w systemie leasingu
bylem w mazdzie i testowalem cx-3 fajne autko pozniej 3 cos mi nie pasowalo
tak z przypadku kupilem toyote chr hybryde?
zdradzilem Mazde ale nie powiedzialem ze nastepna nie bedzie taka
Toyota – syn moiw jak w samolocie
tak to full wersja mnstwo elektroniki i niska emisja spalin skora bajery
drazni tylko troiche ta skrzynia cos silnik troche wyje
ale to sie ma nijak do kutrowej pracy mazdy
pamieyam jak zmienialem poduszki
cudowalem aby wyciszyc loawicka , tedgum , koledzy z forum , rozwierczanie podyszek w sumie nawet ta pod skrzynia jest ze skody
Ja wsiadalem z toyoty do mazdy to mialemwrazenie ze nie ma wspomagania
2 dni temu scialem sie z nowa mazda 3
nie dalem rady ale nie bylo tragocznie
jak by sobie toyota?
z nowym bmw nie dala rady
dajesz gazu slyszych motor a to jakos jedzie z poslizgiem
ale to inna klasa auta i zaczynam je lubic
taka to moja przygoda z MAZDA
moja kochana Mazdą
zostaje na wsi bede ja odwiedzal i jak zwykle naparawial jak i golfa 2 z 1986 co maialem wczesniej
nie sledze forum
juz od dana
na te chwile mazda – nie dziala tempomat – domontowany w holandii
nie dziala sprysk- pewnoe mrozy zrobily swoje
silowniki tylnej klapy kalpa mi na glowe
przestala dziala c klima
ale to tylko fajny poczatek do dalszego "pieszczenia" sie z mazda
To bardzo fajne i bardzo moje auto
tak zamykam mily i calkiem dlugo okres mojego zycia
nie ukrywam ciagle z lezka w oczu
Zbyszek – syn kierowcy :)

Dopisano 18 lis 2018 11:02:

przepraszam za bledy – lata swoje juz mam:)
Forumowicz
 
Od: 3 sie 2006, 14:55
Posty: 134
Skąd: warszawa
Auto: 323F 2.0 DITD z IV 1999r.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323