Problem z odpalaniem
Strona 1 z 1
Witam. Problem dziwny. Rano odpala w miare ok, zawsze za 1 razem 3 sekundy, na goracym od strzala. Problem pojawia sie gdy postudzi sie z godzine, dwie , wtedy trzeba kreci okolo 10sekund i to nie zawsze za pierwszym razem, podczas takiego odpalania kopci mocno na bialo. Stalo sie tak gdy w zime duzy mroz, nagle nie chciala odpalic, az po dwoch dniach podgrzalem filtr paliwa i podpompowalem reczna pompka, wiec nie wiem co dokladnie pomoglo, ale odpalila. Filtr paliwa zmieniony pare dni temu, pompa byla robiona pol roku temu ( nie palila na cieplym). Podczas jazdy jest wszystko ok, czyszczony kolektor i ic, nowy akumulator, swiece grzeja. Mi to wyglada jakby sie cofalo paliwo badz powietrze do niego, wyciekow nigdzie nie widze, ani na przewodach ani tcv itd zaczalem od wymiany te filtra paliwa, podejrzewalem wytracenie parafiny lub wody itp, ale nie pomoglo i nie wiem co moge dalej zrobic
Dodam, ze w filtrze paliwa woda, owszem byla. W tamtym czasie wlalem odrazu jakiegos specyfiku na wypchanie wody oraz wyjechany prawie caly bak do rezerwy i zalane do pelna. Minal ponad miesiac. A no i ostatnio mielismy temperatory dodatnie, +8 i dzialo sie dokladnie to samo
Dopisano 20 lut 2016, 17:50:
Tadzik, a co mysliszo mojej teorii, jako ze nie wiem kiedy byly zmieniane swiece. Wiadomo na goracym silniku, swiece sa nie potrzebne, na zimnym bardzo potrzebne ( na zimnym nie pali tak jak na goracym, ale swiece grzeja dlugo wiec odpalic odpala). Natomiast po wystudzeniu, nie calkowitym gdy komputer jeszcze nie kaze grzac dlugo swiec, dzieje sie wlasnie taka sytuacja, ze nie pali, trzeba dlugo krecic. Swiece byly sprawdzane tylko pod wgledem przeplywu pradu, prad idzie wiec spalone nie sa, ale moze slabo grzeja?
Dopisano 20 lut 2016, 17:50:
Tadzik, a co mysliszo mojej teorii, jako ze nie wiem kiedy byly zmieniane swiece. Wiadomo na goracym silniku, swiece sa nie potrzebne, na zimnym bardzo potrzebne ( na zimnym nie pali tak jak na goracym, ale swiece grzeja dlugo wiec odpalic odpala). Natomiast po wystudzeniu, nie calkowitym gdy komputer jeszcze nie kaze grzac dlugo swiec, dzieje sie wlasnie taka sytuacja, ze nie pali, trzeba dlugo krecic. Swiece byly sprawdzane tylko pod wgledem przeplywu pradu, prad idzie wiec spalone nie sa, ale moze slabo grzeja?
Swiece sprawdzone na rezystancje, wszystkie w granicach 1 oma. Pompka probowalem, nic nie pomaga. Zapewne do mechanika nie ma co jechac, bo znowu "dziwny objaw". Jedyme czego jestem prawie pewien ze stalo sie przy tym silnym mrozie kiedy to nie odpalal wcale, dodam bo mi sie przypomnialo ze wtedy za pierwsza proba odpalil na pare sekund i zgasl i kaput, nie palil wcale, na drugi dzien bylo dokladnie to samo, odpalil, zgasl i nie odpalal dalej, pomoglo to o czym pisalem
Edit. Przypomnialo mi sie gdy kilka miesiecy temu podlaczalem pod kompa bo siadl abs, wtedy przez moment pojawil sie blad " czujnik temperatury cieczy chlodzace", oczywiscie na dniach podlacze jeszcze raz, ale czy to moze miec cos wspolnego, mozesz cos wiecej o nim powiedziec ?
Edit 2: podlaczylem ,P1602 Immobilizer System Communication Error with Powertrain Control Module.
Hmmm, na pewno ma to duzo wspolnego do odpalania i ogolnie doplywu paliwa, ale ani nie gasnie, na goracym zawsze pali od sztrzala, a na lekko cieplym rzeczywiscie jakby pompa musiala ponownie naciagnac ropy
Edit 3: zauwazylem zalozone zaworki zwrotne mniej wiecej w polowie od pompki recznej do wtryskowej, raczej one nie byly oryginalnie zalozone. Nie za bardzo mam jak przeprowadzic testy z butelka itd, poniewaz w momencie problemow z odpaleniem jak juz odpali to chodzi normalnie i odpala, musialbym robic przerwy po 30 min, grzac itd moga byc juz zajechane ?
Edit. Przypomnialo mi sie gdy kilka miesiecy temu podlaczalem pod kompa bo siadl abs, wtedy przez moment pojawil sie blad " czujnik temperatury cieczy chlodzace", oczywiscie na dniach podlacze jeszcze raz, ale czy to moze miec cos wspolnego, mozesz cos wiecej o nim powiedziec ?
Edit 2: podlaczylem ,P1602 Immobilizer System Communication Error with Powertrain Control Module.
Hmmm, na pewno ma to duzo wspolnego do odpalania i ogolnie doplywu paliwa, ale ani nie gasnie, na goracym zawsze pali od sztrzala, a na lekko cieplym rzeczywiscie jakby pompa musiala ponownie naciagnac ropy
Edit 3: zauwazylem zalozone zaworki zwrotne mniej wiecej w polowie od pompki recznej do wtryskowej, raczej one nie byly oryginalnie zalozone. Nie za bardzo mam jak przeprowadzic testy z butelka itd, poniewaz w momencie problemow z odpaleniem jak juz odpali to chodzi normalnie i odpala, musialbym robic przerwy po 30 min, grzac itd moga byc juz zajechane ?
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości