Jestem posiadaczem mazdy od kilku miesięcy i jak do tej pory pokonałem nią bezproblemowo prawie 10 tyś km.
No właśnie, jak do tej pory – wczorajszej śnieżnej nocy wyskoczyła mi na drogę sarna – gwałtowne hamowanie i silnik zgasł. Odruchowo ( tak wiem, to diesel, tak się nie powinno robić etc. ) puściłem sprzęgło żeby go odpalić. Auto trochę pokręciło silnikiem i w końcu odpalił, co było dla mnie dziwne bo nigdy nie było najmniejszych problemów z rozruchem silnika. Zaniepokojony zgasiłem go i spróbowałem odpalić raz jeszcze – niestety już bezskutecznie. Objawy stawiały na elektronikę, bo przestała zapalać się kontrolka od grzania świec oraz temperatura silnika szła na maxa do góry. Jak się okazało wiązka silnika między akumulatorem a pompą vacum była cała rozizolowana i poprzytapiana. Wszystkie kable zostały wymienione, polutowane, pozakładane termokurcze. Wymieniłem (przełożyłem z "cooling fan) również bezpiecznik 30A , spalony był ten pierwszy, jak dobrze pamięam od INJECTION. .
Tutaj pierwsze pytanie. Miałem problem z czterema przewodami – dwa Grube białe z czerownymi paskami – były takie same a nie byłem w stanie dojść który do którego więc połączyłem na chybił trafił.
Następne to dwa czarne z białymi paskami. Wychodziły tylko z wiązki wtyczek ( tych dwóch szarych i jednej czarnej przy vacu pompie ) , nie było żadnych kontynuacji tych kabli w grubej wiązce niżej. Jeden z nich ma przejście do masy , drugi nie. Pierwsza próba to połączenie ich razem i rozruch silnika, druga to rozizolowanie ich – bez zmian. Nigdzie nie byłem w stanie znaleźć schematu instalacji elektrycznej.
Efekt jest taki że auto już odpala, temperatura nie szybuje do góry, kontrolka grzania świec się zapala.
Auto nadal odpala od strzała z tym że :
– po dodaniu gazu auto pracuje bardzo twardo i głośniej jakby przestawiona była pompa.
– Jakby ciężej wkręcał się na obroty, nie jest już żwawy, ma problemy powyżej 3 tyś obrotów
– nie wiem jak z mocą, nie jeździłem nim
Po chwili od odpalenia auto mruga mi rytmicznie kontrolką grzania świec żarowych, po wymryganiu błędów wyskakują mi następujące błędy ( jeżeli dobrze je odczytałem )
– 1
-11
-12
-16
Idąc tym tropem doszedłem do komputera, który był cały z ropy, jak również znajdowała się ona na przekaźniku, oraz we wszystkich wtyczkach. Na dzień dzisiejszy pracę zakończyłem gdyż gonił czas.
Dodam że auto ma robione na czas wszystko co wymaga wymiany. Jedyne co pozostało stare to filtr paliwa który był nowy przy zakupie.
Jeżeli chodzi o ropę w instalacji to mam świadomość tego że odpowiada za to czujnik TCV oraz, (albo ) SPV. Jak można je uszczelnić oraz gdzie one się znajdują?
Drodzy forumowicze – ceniąc swój czas oraz nerwy doradźcie mi proszę na czym powinienem się skupić w pierwszej kolejności aby szybko rozwiązać problem?
Z góry dziękuje za pomoc!