Witam serdecznie.
Jestem posiadaczem Mazdy 323f 2.0 ditd z 2001r
Autko jest u mnie dosłownie trochę ponad tydzień. 2 lata w Polsce, jestem 2-gim właścicielem w PL.
Właściciel zapewniał o wymianie wszystkich filtrów oraz rozrządu 2 lata temu po sprowadzeniu autka z DE.
Autkiem przejechałem od momentu zakupu ok. 650km, czyli nie dużo...
Wracając z krótkiej trasy ok. 70km autko przy już samym parkingu zaczęło szarpać, dusić się, tak jakby miało z 500obrotów i chciało wyjść z "budy". Zgasiłem, już nie odpaliłem. Świeci się kontrolka filtra paliwa.
Filtr został wymieniony – auto odpaliło, ale nie chodziło normalnie, po zgaszeniu znowu tylko da się kręcić.
Zawiezione do serwisu (nie pierwszego lepszego) – stwierdzono, że trzeba przeczyścić sitka w pompie oraz, że pasek rozrządu jest przesunięty.
Koszt podany przez serwis: 1000zł
Jeszcze pytanie dodatkowe: czy mogę to uznać za wadę ukrytą i żądać napraw na koszt sprzedającego / zwrotu auta.
Co o tym mam myśleć? Co wy myślicie? Nie ukrywam, że zależy mi na czasie.
Pozdrawiam
skrollex
Kręci, nie odpala / czyszczenie sitek w pompie
Strona 1 z 1
Na jakiej podstawie serwis stwierdził, że rozrząd jest przesunięty?
Po wymianie filtra ile przejechałeś kilometrów?
Po wymianie filtra ile przejechałeś kilometrów?
Uzupełnij profil choćby o miejscowość. Dalej możesz poszukać sprawdzonego warsztatu w swojej okolicy, na forum jest taki temat. Jest weekend, poszukaj na forum możliwych problemów, zbierz sobie to do kupy i jeśli jesteś choć trochę biegły w mechanice to pewnie samemu naprawisz samochód.
Sprawdziłbym jeszcze przekaźnik B4B5, w skrzynce bezpieczników za lewą lampą. Rozrząd sam nie powinien przeskoczyć. Chyba że poprzedni właściciel nie wymienił napinacz paska. Dopytaj się za co ten 1000 pln. Bo czyszczenie sitek i ustawienie rozrządu to ni jak taka kwota.
Sprawdziłbym jeszcze przekaźnik B4B5, w skrzynce bezpieczników za lewą lampą. Rozrząd sam nie powinien przeskoczyć. Chyba że poprzedni właściciel nie wymienił napinacz paska. Dopytaj się za co ten 1000 pln. Bo czyszczenie sitek i ustawienie rozrządu to ni jak taka kwota.
Pogotowie Komputerowe
Alarmy samochodowe, centralne zamki, blokady zapłonu, czujniki cofania, światla dzienne itp.
Alarmy samochodowe, centralne zamki, blokady zapłonu, czujniki cofania, światla dzienne itp.
Witam kolegów.
niedzwiadek, po wymianie filtra nie przejechałem ani jednego kilometra, ponieważ wymiana nie pomogła.
Sytuacja przedstawia się teraz tak: zawiozłem auto do serwisu w Świebodzinie (jestem z okolic), który mi polecano i który tą diagnozę opisywaną przeze mnie wcześniej wystawił.
Wymieniono w serwisie filtr w pompie oraz wymieniono napinacz na SKF'owski. Filtr otrzymałem do ręki stary oraz stary napinacz. Zapłaciłem za to 1200PLN żeby mieć już spokój bo i auto mi tez potrzebne na co dzień.
Dodam również, że okazało się że zapewnienia poprzedniego właściciela o wymianie całego rozrządu okazały się bzdurą, gdyż został wymieniony tylko pasek (telefonicznie doszliśmy do ugody dot. zwrotu części kwoty za nowy rozrząd).
Odebrałem autko, wszystko pięknie, ładnie, wracam do swojej miejscowości (ok. 20km) i nagle takie same objawy przy małej prędkości (toczeniu się) na luzie – silnik chce wyjść z budy, zjechałem na bok i o dziwo mu przeszło. Myślę sobie – może stare paliwo jakiś syf miało... zatankowałem na innej stacji i przejechałem jeszcze 60km. Autko dobrze chodziło z tym, że 2 lub 3 razy przy delikatnym przyspieszaniu potrafiło jakby na ułamek sekundy szarpnąć (ledwo zauważalne). Podjeżdżam po tych 60km pod dom i... powtórka z rozrywki... zaczęło szarpać budą aż zgasł – zdążyłem tocząc się zaparkować – o dziwo znowu stało się to przy małej prędkości i na luzie.
Auto znowu zaholowane do mechanika (tego samego) – i co się okazuje? Rozrząd tak mocno przeskoczył, że poszedł cały wałek rozrządu i powykrzywiane są zawory – nie wiadomo jeszcze co z głowicą. Przewidywany koszt: 1150zł rozrząd oryginalny + ok. 1000zł używana reszta części, razem ok. 2000 bez robocizny.
Aktualnie auto stoi w Świebodzinie, a ja nie mam czym się poruszać.
Czuję się oszukany ze strony mechanika – przejechałem dosłownie 20km i te same objawy, a po 80km rozwala mi rozrząd bo... no właśnie, ja stawiam na NAPINACZ. Stąd moje pytanie do was:
czy wymiana napinacza na nieoryginalny i ogólne majstrowanie przy rozrządzie było winą posypania się owego rozrządu po 80km? Bo za pewne mechanik będzie mi teraz wciskał że to nie jego wina, a ja byłem świadomy, że założyli mi napinacz SKF – tak, poinformowali mnie o tym, ale skąd ja, człowiek bez pojęcia o mechanice, mógłbym wiedzieć, że wszystko mi się posypie po niecałych 100km?
Czy zostaje mi już tylko droga sądowa? Bo wkładać po 600 przejechanych kilometrach od zakupu 3 tysiące polskich złotych to już mi się naprawdę nie widzi.
Co koledzy o tym myślicie?
Pozdrawiam
skrollex
niedzwiadek, po wymianie filtra nie przejechałem ani jednego kilometra, ponieważ wymiana nie pomogła.
Sytuacja przedstawia się teraz tak: zawiozłem auto do serwisu w Świebodzinie (jestem z okolic), który mi polecano i który tą diagnozę opisywaną przeze mnie wcześniej wystawił.
Wymieniono w serwisie filtr w pompie oraz wymieniono napinacz na SKF'owski. Filtr otrzymałem do ręki stary oraz stary napinacz. Zapłaciłem za to 1200PLN żeby mieć już spokój bo i auto mi tez potrzebne na co dzień.
Dodam również, że okazało się że zapewnienia poprzedniego właściciela o wymianie całego rozrządu okazały się bzdurą, gdyż został wymieniony tylko pasek (telefonicznie doszliśmy do ugody dot. zwrotu części kwoty za nowy rozrząd).
Odebrałem autko, wszystko pięknie, ładnie, wracam do swojej miejscowości (ok. 20km) i nagle takie same objawy przy małej prędkości (toczeniu się) na luzie – silnik chce wyjść z budy, zjechałem na bok i o dziwo mu przeszło. Myślę sobie – może stare paliwo jakiś syf miało... zatankowałem na innej stacji i przejechałem jeszcze 60km. Autko dobrze chodziło z tym, że 2 lub 3 razy przy delikatnym przyspieszaniu potrafiło jakby na ułamek sekundy szarpnąć (ledwo zauważalne). Podjeżdżam po tych 60km pod dom i... powtórka z rozrywki... zaczęło szarpać budą aż zgasł – zdążyłem tocząc się zaparkować – o dziwo znowu stało się to przy małej prędkości i na luzie.
Auto znowu zaholowane do mechanika (tego samego) – i co się okazuje? Rozrząd tak mocno przeskoczył, że poszedł cały wałek rozrządu i powykrzywiane są zawory – nie wiadomo jeszcze co z głowicą. Przewidywany koszt: 1150zł rozrząd oryginalny + ok. 1000zł używana reszta części, razem ok. 2000 bez robocizny.
Aktualnie auto stoi w Świebodzinie, a ja nie mam czym się poruszać.
Czuję się oszukany ze strony mechanika – przejechałem dosłownie 20km i te same objawy, a po 80km rozwala mi rozrząd bo... no właśnie, ja stawiam na NAPINACZ. Stąd moje pytanie do was:
czy wymiana napinacza na nieoryginalny i ogólne majstrowanie przy rozrządzie było winą posypania się owego rozrządu po 80km? Bo za pewne mechanik będzie mi teraz wciskał że to nie jego wina, a ja byłem świadomy, że założyli mi napinacz SKF – tak, poinformowali mnie o tym, ale skąd ja, człowiek bez pojęcia o mechanice, mógłbym wiedzieć, że wszystko mi się posypie po niecałych 100km?
Czy zostaje mi już tylko droga sądowa? Bo wkładać po 600 przejechanych kilometrach od zakupu 3 tysiące polskich złotych to już mi się naprawdę nie widzi.
Co koledzy o tym myślicie?
Pozdrawiam
skrollex
-
skrollex
Jesli mechanik zle zalozyl napinacz to moglo sie tak stac. Wymus na nim naprawe na jego koszt bo to on zmienial rozrzad cos schrzanil, postrasz sadem. Idz na policje i zglos oszustwo, powiedza Ci co zrobic w takim razie. Kto wie na jakich czesciach Ci to facet skladal. Napinacz wcale nie tak latwo zalozyc. Przedewszystku sciskac nalezy go tylko w pozycji pionowej nie innej, bo moze sie zapowietrzyc. W Ditd zazwyczaj jak rozrzad strzeli to pekaja dzwigienki, zaworom sie nic nie dzieje. Wymieniasz dzwigienki i jest ok. Ale tu mogli sie cis jeszcze posypac. Grunt to czy facet jest uczciwy.
Pogotowie Komputerowe
Alarmy samochodowe, centralne zamki, blokady zapłonu, czujniki cofania, światla dzienne itp.
Alarmy samochodowe, centralne zamki, blokady zapłonu, czujniki cofania, światla dzienne itp.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości