Koszt regeneracji pompy wtryskowej Denso V5

Postprzez MarekW » 8 paź 2008, 15:44

Popcio napisał(a):"tylec" – to odpowiedź w moim przypadku. Śróba o trójkątnym łbie (duża, klucz 27?), ściskająca głowicę tłokorozdzielacza z korpusem pompy (moje przypuszczenie), która była poluzowana. Wystarczyło ją dokręcić –> z jaką siłą? – "ile pary w rękach" – taką odpowiedź otrzymałem. "Czasami wystarczy 30stopni";"Jest to dość częsty przypadek w mazdach."


Czy ta sroba jest widoczna z zewnatrz? jedyna duza to jest z prawej strony pomiedzy przewodami do wtryskiwaczy wychodzacych z glowicy rozdzielaczowej.

Jak to jest ta wlasnie to sila musi byc 88Nm, pod nia jest o-ring i powinien zostac wymieniony. tak doczytalem z service buletynu od toyoty LITEACE.
Ciekawe czy dokrecenie jej mozna zrobic bez wyjmowania pompy z samochodu? W tym ze biuletynie operacje sa przeprowadzane na wyjetej pompie umocowanej na specjalnym uchwycie.

M.
Forumowicz
 
Od: 4 wrz 2006, 09:13
Posty: 340
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 323F BJ DITD (2002)

Postprzez Riki » 8 paź 2008, 15:57

MarekW napisał(a):tak doczytalem z service buletynu od toyoty LITEACE


masz coś takiego? jest mi potrzebny właśnie do tego modelu Toyoty :) (rarytas na PL rynku :D)
mazparts.pl
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 29 sty 2004, 21:48
Posty: 5585 (3/3)
Skąd: Warszawa
Auto: 626 GE KL '94

Postprzez MarekW » 8 paź 2008, 17:30

Ogolnie przezukuje net pod katem dokumentacji do pompy wtryskowej ta zastosowana w toyocie wyglada na bardzo podobna wiec pewnie analogie mozna zastoswac do naszej.

Mam i tam jest pokazane jak odkrecic TCV , SPV delivery valve itp ...
Toyota service Bulletin model LITEACE, code CR42 (jest to suplememnt do repair manuala) z sierpnia 2000.

Wiec mozmy sie dogadac :–), ale to tylko ma 187 stron wiec za duzo informacji nie znajdziesz :–))

M.
ps. ponoc posiadasz trip komputer do GW? i nie wiesz co z nim zrobic :–)
Forumowicz
 
Od: 4 wrz 2006, 09:13
Posty: 340
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 323F BJ DITD (2002)

Postprzez howk » 9 paź 2008, 10:05

Madman napisał(a):Witam kolegów!

Dla autora tego tematu mam pocieszającą wiadomość. Jja w ubiegły piątek odkryłem, że moja pompa paliwa cieknie. Pojechałem do jednego pompiarza, ale on rozłożył ręce i odesłał mnie do Mabi ostrzegając od razu, że tam to mogą mi zaspiewac nawet trzy i poł tysiaca. Przerazony postanowilem do nich podjechac. Przywitala mnie "mila" pani, ktora bez zagladania pod maske (zrobila to pozniej stojac z petem w reku, co biorac pod uwage fakt, ze cieknie mi ropa troche mnie wkurwilo) wyciagnela karteczke, dlugopisik i policzyla koszty naprawy. RAZEM wyszlo 6220!!! Warto tu dodac, ze to byly tylko takie pospieszne wyliczenia na sucho. OK, kobitka zna sie na rzeczy, ale otrzymana suma przerazila mnie jeszcze bardziej, zwlaszcza, ze moja Madzie mam dopeiro od czterech tygodni. Spanikowany zadzwoniłem do Jaksy i tam chlopaki zaproponowali wymiane samego TCV za 1200. Jest roznica. W piatek zabieram moja Bejbe na wymiane i mam nadzieje, ze po tym zabiegu wszystko bedzie juz OK.


Hehe, ja tez podjechalem do MABi z ciekawosci podpytac i ta sama "sympatyczna' pani tez mi wypisala ponad 6000 PLN :) Nawet nie zerknela na auto, tylko karteczka i wymienia:
Test komputerowy – 150netto
z/z pompy wtryskowej – 450netto
naprawa pompy – 1200netto
z/z wtryskiwaczy – 200netto
spr/naprawa wtryskiwaczy – 320netto

SPV – 1710 brutto
TCV – 976 brutto
Glowica – 1500 brutto
kpl uszcz – 350 brutto

A jak sie zapytalem a ile kosztuje duagnostyka pompy – 150+1200 ( bo trzeba ja wyjac, rozebrac, zalozyc uszczelik i zlozyc)+450+350...... Oszaleli ci ludzie czy co?????
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 lip 2008, 00:08
Posty: 43
Skąd: Warszawa
Auto: GF 626D,Eclipse 93, Corolla 99

Postprzez MarekW » 9 paź 2008, 12:13

To ja dla sympatycznej Pani z Mabi mam wniosek racjonalizatorski, aby zrobila ksero karteczki i kazdemu posiadaczowi DITD ja popostu wreczala :–)

Widac zawsze pada to samo i procedura jest taka sama ..ciekawe jakby ta Pani czy inny pracownik tego serwisu zareagowali jakby dostali taki rachunek na cokolwiek..
ale moze oni tam zarabiaja mase kasy i takie kwoty sa dla nich chlebem powszednim ...
Jak tak to chce PRACOWAC W MABI !!!

Szkoda ze inne serwisy podczas diagnostyki np. silnika nie demontuja go .. rozkrecaja i sprawdzaja stan poszczegolnych elementow a pozniej nowe uszczelniacze itp itd .. kwoty mogly by byc porownywalne a kazdy by sie przyzwyczail do takiej procedury :–)
Forumowicz
 
Od: 4 wrz 2006, 09:13
Posty: 340
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 323F BJ DITD (2002)

Postprzez Popcio » 9 paź 2008, 23:44

MarekW napisał(a):Czy ta sroba jest widoczna z zewnatrz? jedyna duza to jest z prawej strony pomiedzy przewodami do wtryskiwaczy wychodzacych z glowicy rozdzielaczowej.

Tak to ta. 88 Nm to całkiem niemało. Nie wiem czy można ją dokręcić nie wyjmując pompy.
Popcio
 

Postprzez Paweł Mo » 10 paź 2008, 07:49

Popcio napisał(a):Tak to ta. 88 Nm to całkiem niemało. Nie wiem czy można ją dokręcić nie wyjmując pompy.

Można, trzeba mieć tylko specjalnie przystosowany do tego klucz!

Od wizyty w serwisie w Nadarzynie (po przejechaniu 500 km) zauważyłem po pierwsze, że silnik ogólnie ciszej pracuje a i wtryski tak nie klepią. Wczoraj podniosłem maskę, przysłuchiwałem się i naprawdę miałem wrażenie, że dB poszły w eter. Miałem zalewać Forte i sam nie wiem co zrobić, chyba jeszcze z tym poczekam. Ostatnio czytałem na forum na temat dymienia z rury. Wczoraj poprosiłem znajomego, żeby przygazował a ja popatrzę. Null, nic, zero, kompletnie żadnego dymka aż nieprawdopodobne.
Forumowicz
 
Od: 4 kwi 2012, 12:37
Posty: 315 (0/2)
Auto: Audi A4 B5 AHL 1.6

Postprzez MarekW » 10 paź 2008, 11:12

Klucz sie dorobi ... :–) nie takie rzeczy tesciu robi....

pewnie trzeba odkrecic te 4 przewody paliwowe idace do wtryskiwaczy zdjac te gabke ochronno-tlumiaca i sruba jest widoczna. Pod nia jest o-ring, ale jak wystarczy dociagnac ile pary w rekach to mozna sprawdzic czy sie cos ruszy ... jak tak to znaczy ze sie poluzowala jak nie to znaczy ze jest ok.

A kopcila przed wizyta?
Forumowicz
 
Od: 4 wrz 2006, 09:13
Posty: 340
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 323F BJ DITD (2002)

Postprzez Paweł Mo » 10 paź 2008, 11:30

Delikatnie kopciła na biało-niebiesko. ;)
Forumowicz
 
Od: 4 kwi 2012, 12:37
Posty: 315 (0/2)
Auto: Audi A4 B5 AHL 1.6

Postprzez merol » 14 paź 2008, 11:21

Witam wszystkich. Czytam panstwa opinie o regeneracji pompy stwierdzam ze mialem problem z odpalaniem mazdy jak byla zimna kilka razy trzeba bylo ja meczyc i odpalala jak jak pozniej odpalila chodzila bez zastrzezen. No ale w koncu zima idzie i trzeba bylo cos z tym zrobic i oddalem mazde do warsztatu. Okazalo sie ze pompa no i zwiazana z nia naprawa. oddali pompe do Mabi koszt regeneracji to 3,5 tys. Pragne nadmienic ze przed oddaniem do warsztatu wymienilem filtr i swiece. Teraz czekam na jej odbior ale podobno jest cos jeszcze nie tak. Jak bede ja juz odbieral opisze Panstwu co i jak bo tak sobie mysle ze to raczej nie pompa byla przyczyna.Pozdrawiam
merol
 

Postprzez Paweł Mo » 14 paź 2008, 11:32

Pan Bogdan Podkowiński z serwisu w Nadarzynie mówił, że czasem jest to wina stacyjki, lub przewodów, które tam gdzieś dochodzą.
Forumowicz
 
Od: 4 kwi 2012, 12:37
Posty: 315 (0/2)
Auto: Audi A4 B5 AHL 1.6

Postprzez maruda » 24 paź 2008, 23:20

Mnie również przydażyło się nieszczęście pod nazwą "pompa wtryskowa denso" i to już przy przebiegu 186 tys. km (wielce prawdopodobne, że rzeczywisty). Ojawy: kłopoty z zapalaniem na rozgrzanym silniku, najpierw niewielkie, a w ciągu miesiąca na tyle się powiększyły, że na ciepłym nie gasiłem silnika zatrzymując się na chwilę; zaczynał też kręcić na zimnym. Po wtóre, odczuwalny spadek mocy; jadąc w góry kilkaktrotnie zatrzymywałem się, by sprawdzić czy nie zablokował się ręczny. Pompiarze mają taki nieskomplikowany sposób na sprawdzenie czy to wina pompy – polewają pompę zimną wodą i jeśli silnik odpali, to głowica pompy do wymiany. Tyle, że jeśli głowica jest kiepska, to rozleci się zupełnie. Okazało się, że do wymiany jest głowica pompy i jakaś pompka wewnątrzna. Koszt, łacznie z uszczelkami, demontażem, regulacją, ustawniem kątka i montażem – 3.150 zł (w Poznaniu). Aj, boli! Niestety, jak wiadomo w tej pompie jest jeszcze parę kosztownych elementów do zepsucia (oba zawory). Po naprawie odpala dobrze i w końcu odczuwam te 101 kuców pod maską, czego wcześniej nie miałem możliwości poznać (oczywiście mając na względzie, że to jednak ciężkie kombi). Z tego co mi wiadomo, to w założeniu pompa wtryskowa winna pracować tak długo, jak długo pracuje silnik (w założeniu mają taką samą żywotność), jednak w praktyce tak nie jest. W przypadku mojego auta w znakomitej większości auto jeździło na niemieckim paliwie. Mocno zawiodła mnie moja madzia, dlatego – pomimo, że jest już naprawiona – noszę się z zamiarem jej sprzedaży. :(
Początkujący
 
Od: 11 kwi 2008, 22:45
Posty: 27
Skąd: Oborniki k/Poznania
Auto: Mazda 626 Wagon 2.0 DiTD 1998

Postprzez xANDy » 24 paź 2008, 23:47

Teraz? kiedy właśnie zrobiłeś to, co najtrudniejsze??

Ohh ty zdrajco....!!
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 lis 2004, 21:42
Posty: 3112 (0/23)
Skąd: Gołanice k/Leszna
Auto: Mazda 6, MZR-CD, 136KM

Postprzez poflek » 25 paź 2008, 00:14

maruda napisał(a):na niemieckim paliwie

Może raczej kupowanym w Niemczech... nie wszystko co niemieckie się świeci...
maruda napisał(a):Mocno zawiodła mnie moja madzia

Moje zdanie jest takie, że ktoś wcześniej zawiódł madzie...
maruda napisał(a):pomimo, że jest już naprawiona

I właśnie dlatego bym jej nie sprzedawał teraz.
GF RF2A Obrazek
GH LF Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 mar 2007, 15:14
Posty: 225 (1/0)
Skąd: Tarnów / Kraków
Auto: GH LF '08
było:
GF RF2A '99
BG B6E '90

Postprzez maruda » 25 paź 2008, 15:57

Zgadzam się, że nie wszystko co niemieckie jest świetne, jednak madzia przez 160 tys. km jeździła w Niemczech i to nie tych "naszych", ale daleko na zachodzie. Skoro więc i tamto paliwo szkodzi pompie denso, to jednak chyba nie jest wina paliwa, tylko zbyt delikatnej pompy. Odkąd jest u mnie na służbie, to starałem się lać sprawdzone i to "lepsze" paliwo. Wcześniej miałem VW Vento z najprostszym silnikiem diesla (64 KM – ale czad!) i w samym serwisie VW powiedziano mi, że mogę na nim jeździć nawet na opale, czego jednak nigdy nie robiłem i też lałem najlepsze paliwo. Auto miało wykulane jakieś 450 tys km i myślałem, że każde kolejne to będzie diesel. Mazda szybko, skutecznie i niestaty boleśnie uleczyła mnie z tego zamysłu. Poza tym auto sprawuje się bez zarzutu, jednak trudno będzie mi niestety zapomnieć ten zawód (gorzej niż z miłosnym?!). Nie znaczy to jednak że przestałem darzyć sympatią tę markę. ;)
Początkujący
 
Od: 11 kwi 2008, 22:45
Posty: 27
Skąd: Oborniki k/Poznania
Auto: Mazda 626 Wagon 2.0 DiTD 1998

Postprzez poflek » 25 paź 2008, 17:22

maruda zgadzam się z Tobą ale weź pod uwagę, że stare diesle (oraz ich ogromne przebiegi) odeszły i już nie wrócą, niestety :( Były czasy, że do mercedesa czy peugeota zakładało się końcówki wtrysków od ursusa i autko jeździło jak nowe nawet na czymś co trudno porównać z olejem napędowym. I wcale nie dotyczy to konkretnej marki tylko w ogóle motoryzacji, porównaj dzisiejszego mercedesa z takim 20 letnim... Z jednej strony kolejne normy czystości spalin i coraz to nowsze eko udziwnienia (EGR, DPF, itd..) a z drugiej użytkownik który oczekuje więcej koników pod maską. Kiedy się to skończy? Już inżynierowie dochodzą do granic możliwości. Myślisz, że jak kupisz nowego diesla, np. TDI i przejedziesz nim ponad pół miliona km bez remontu jak dawniej? Dowiedziałem się od kolegi, który pracuje w Delphi (w parku technologicznym), że osprzęt silnika i w ogóle całe auto projektuje się na cykl 3-letni (sic!). Trzy lata musi przejechać a później to niech się dzieje co chce. My mamy auta prawie 10-letnie, wytyrane mniej lub bardziej przez poprzednich właścicieli i poprawione jeszcze przez naszych handlarzy. Cudów nie ma, to nie perpetum mobile, kwestia tylko jakości użytkowania. Chciałbym kiedyś kupić sobie nową Mazdę nacieszyć się kilka lat, sprzedać na wschód, kupić nowszą... itd. Myślisz, że będę się przejmował tym, że jakiś kolo będzie przeklinał Mazdę bo mu się psuje egzemplarz użytkowany wcześniej przeze mnie ??

Sorry za OT :)
GF RF2A Obrazek
GH LF Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 mar 2007, 15:14
Posty: 225 (1/0)
Skąd: Tarnów / Kraków
Auto: GH LF '08
było:
GF RF2A '99
BG B6E '90

Postprzez maruda » 25 paź 2008, 21:25

Mam takie same marzenia jak Ty, poflek, też chciałbym móc kupić nowe autko i pojeździć nim nawet 5 lat! Pod tym względem zazdroszczę Amerykanom, bo z tego co mi wiadomo, to u nich te same (ba, nawet lepiej wyposażone) auta, są dużo tańsze.

poflek napisał(a): Dowiedziałem się od kolegi, który pracuje w Delphi (w parku technologicznym), że osprzęt silnika i w ogóle całe auto projektuje się na cykl 3-letni (sic!)


Zatem można założyć rozmyślne działanie producentów samochodów w tym zakresie, ponieważ z drugiej strony następuje ciągły rozwój różnych technologii, wobec czego możnaby oczekiwać trwalszych i generalnie coraz lepszych aut. Tak jednak nie jest.

poflek napisał(a): i poprawione jeszcze przez naszych handlarzy


Po swoją madzię udałem się osobiście (bez pośredników) do Essen, wyszukawszy ją wcześniej w necie, bo chciałem mieć pewność, że nie bita i nie kręcona. I mam prawie pewność, że nie jest po dzwonie (a nawet jeśli, to została bardzo dobrze zrobiona) i że nie kręcona (o czym świadczy historia przeglądów przesłana mi przez niemiecki serwis mazdy, w którym autko było serwisowane). Tu przy okazji dodam, że u nas chyba takich informacji z serwisu nie uzyskałoby się, bo znając życie zasłanialiby się ustawą o ochronie danych osobowych. Niemcy natomiast przysłali całą historię przeglądów z cenami, danymi poprzedniego właściciela, jej wiekiem (to była kobieta) i numerem telefonu kontaktowego; nie podali tylko jej zawodu i hobby, co mnie nie szczególnie martwi, bo urodziła się 04.04.1952 r. (to też podali!!!).


poflek napisał(a):Myślisz, że będę się przejmował tym, że jakiś kolo będzie przeklinał Mazdę bo mu się psuje egzemplarz użytkowany wcześniej przeze mnie


Jeśli o mnie chodzi, to wolałbym, aby następny posiadacz mojego auta za bardzo mnie nie przeklinał. W ogóle jestem ten typ, który bardziej dba o auto, niż żonę (na szczęście moja Ksieńka tego nie czyta! <lol> ). Mam nadzieję, że teraz już moja madzia będzie wierna i niezawodna, przynajmniej przez okres służby u mnie :D
Początkujący
 
Od: 11 kwi 2008, 22:45
Posty: 27
Skąd: Oborniki k/Poznania
Auto: Mazda 626 Wagon 2.0 DiTD 1998

Postprzez Paweł Mo » 25 paź 2008, 21:43

Teraz to rzeczywiście nie ma co sprzedawać auta. Pompa to chyba jego największa bolączka, ale skoro już zrobiona to nie ma co kombinować. Od czasu do czasu zalej profilaktycznie FORTE. ;)
Forumowicz
 
Od: 4 kwi 2012, 12:37
Posty: 315 (0/2)
Auto: Audi A4 B5 AHL 1.6

Postprzez maruda » 25 paź 2008, 21:55

Drugą "typową bolączkę" tego modelu już też usunąłem, tzn. zaciski hamulcowe tył (w miejsce nietrwałych łożysk igiełkowych są już wsadzone "wieczne" tulejki mosiężne) <jupi> . Natomiast co do FORTE, to – co już podawałem w innym miejscu – zdanie pompiarzy jest podzielone w kwestii takich uszlachetniaczy: jedni (MABI) mówią TAK, inni (Diesel Bocheńscy we Wrocławiu, czy też mechanik, u którego naprawiałem swoją pompę) mówią stanowcze NIE. Może jednak zaryzykuję po zimie, a do tej pory posłucham (poczytam) opinii w tym zakresie na forum. ;)
Początkujący
 
Od: 11 kwi 2008, 22:45
Posty: 27
Skąd: Oborniki k/Poznania
Auto: Mazda 626 Wagon 2.0 DiTD 1998

Postprzez poflek » 25 paź 2008, 22:33

maruda napisał(a):Jeśli o mnie chodzi, to wolałbym, aby następny posiadacz mojego auta za bardzo mnie nie przeklinał.

Nie miałem na myśli, że specjalnie będę niszczył nową Madzię :D Dbam o nią na miarę własnych możliwości finansowych.

maruda napisał(a):zdanie pompiarzy jest podzielone w kwestii takich uszlachetniaczy

Ja dwa razy zalewałem Xeramic. Po pierwszym użyciu spadło spalanie o 0.5l/100km. Podczas ostatniego użycia (przed załataniem dolotu) był szok, śmigała aż miło. Ale później wróciła normalność, no może nieco lepiej ale pewnie dzięki uszczelnieniu dolotu. Poczekam jeszcze trochę i zaleję FORTE – producent chwali się trwałym efektem poprawy :| zobaczymy... jak nie pomoże to dam sobie spokój.
GF RF2A Obrazek
GH LF Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 mar 2007, 15:14
Posty: 225 (1/0)
Skąd: Tarnów / Kraków
Auto: GH LF '08
było:
GF RF2A '99
BG B6E '90

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323