Chciałem się zapytać, czy są wśród Was osoby użytkujące swoje dieslowskie Magdaleny na krótkich dystansach. Niestety od dziś jestem zmuszony używać Madzię codziennie, tak, że rano robię 2,5 km. i kolejne 2,5 po południu. Obiegowa opinia jest taka, że diesel nie nadaje się do tak krótkich dystansów (nie będę szukał "na gwałt" benzyniaka). Zwiększa się awaryjność i ogólne koszty. Czy Wasze doświadczenia potwierdzają powyższą tezę? Wiem, że na takim dystansie Madzia się "nie rozgrzeje" i trzeba łagodnie ją traktować. A może jakieś inne porady macie?
PS. Co ile lat (lub co ile kilometrów) trzeba wymienić filtr paliwa?
Pozdrawiam Was serdecznie!