Gaśnie na mrozie po odpaleniu TDVI – filtr paliwa?
ja na przykład tankuje na Bp ultime i dolewam 4l benzyny na zbiornik i nie ma problemu z zamarzaniem
a dla tego tak robię bo na stacjach nie ma prawdziwej zimowej ropy tankowałem 2-lata temu na różnych stacjach i niestety na żadnej stacji nie było ropy która by nie zamarzała a czy ma to wpływ ujemny na pompę i wtryski raczej nie bo gdyby miało to pewnie 70% użytkowników diesli miało by problem z pompą i wtryskami
a dla tego tak robię bo na stacjach nie ma prawdziwej zimowej ropy tankowałem 2-lata temu na różnych stacjach i niestety na żadnej stacji nie było ropy która by nie zamarzała a czy ma to wpływ ujemny na pompę i wtryski raczej nie bo gdyby miało to pewnie 70% użytkowników diesli miało by problem z pompą i wtryskami
- Od: 4 sty 2010, 21:22
- Posty: 22
- Skąd: otwock
- Auto: mazda 626 kombi 2.0 ditd 99r.
marcys45 napisał(a):czy ma to wpływ ujemny na pompę i wtryski raczej nie
Więc dlaczego zatankowanie przypadkowe benzyny zamiast ropy potrafi zniszczyć pompę / wtryski?
A ja uważam, że ma ujemny wpływ, że skraca żywotność układu paliwowego, może nie zniszczy go od razu ale szkodzi stopniowo jemu.
co do dolewania benzyny z miksolem do ropy to zdania są podzielone. U mnie w pracy zimową porą wszyscy dolewamy ok10% ale tylko do silników "na wtryskach". Cudo uczynił w poniedziałek kolega zalewając benzynę do MANa TGA z pompowtryskiwaczami. Mimo,że wlał ok.10% to w trasie i tak miał problemy z zamarzaniem paliwa. A mój skromny i prosty MAN LE nawet sobie radził,no może trochę dymił i czasami wydawało sie ,że separator zaczyna sie zalepiać parafiną
- Od: 15 mar 2010, 20:44
- Posty: 34
- Skąd: Tyczyn-Podkarpacie
- Auto: mazda 323f(bj) DiTD r.2001
foytek napisał(a): Lekarstwem było paliwo Diesel Gold ze Statoil
jakoś też się jeszcze nie zawiodłem i kilkanaście aut służbowych też...
zależy też jakim autem jezdzisz, ja na przykład jeżdzę służbową skodą octavią 1.9 tdi 105km. tankuje na Bp ultime. ale volkswagenowskie silniki mają podgrzewane paliwo czy to lato czy zima chociaż nie mają podgrzewaczy w filtrze. gdzieś po drodze musi być podgrzewane poprzez silnik i też żadnych problemów nie mam. a wcześniej jezdziłem VW golf 4 1.9 tdi 110 km. i było to samo paliwo ciepłe 

- Od: 4 sty 2010, 21:22
- Posty: 22
- Skąd: otwock
- Auto: mazda 626 kombi 2.0 ditd 99r.
A denaturat spróbowaliście? Mój znajomy mówi że to lepsze niż te desperatory ja tego osobiście nie próbowałem jeszcze , czy wlewaliście do dieselków denaturaty i czy jakieś skutki negatywne powodują? 

- Od: 27 sie 2008, 13:07
- Posty: 13
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 323F TDI '99r BJ
denaturat nie jest dobry bo on nie miesza się z paliwem i tylko miejscowo rozpuszcza, poza tym osadza się jak woda w filtrze. Lepiej ropopochodne substancje lać które lepiej mieszają się z paliwem i efekt jest lepszy. Benzyna jest ok byle by nie przesadzić. Pamiętajcie też że dobry środek do oleju napędowego nie jest najtańszy.
A oto moja historia: Do -10 auto paliło i jeździło jak w lato. Gdy minęliśmy tę wartość trzeba było z dnia na dzień kręcić coraz dłużej, a przy -15 znacznie dłużej, ale odpalał i jechał. W czasie od -15 do -24 (od środy) przesiadłem się do benzyny i dopiero w sobotę sprawdziłem w maździe świece – wszystkie cztery do kosza. Zamówiłem, wymieniłem i auto wczoraj (było -13) zapaliło "za dotknięciem". Przejechałem kilkanaście kilometrów i wszystko było ok. Dziś przy -19 pół obrotu i silnik pracuje. Po kliku kilometrach czułem, że auto się dławi. Do pracy jakoś dojechałem. Gdy po południu było -13 (tyle ile wczoraj) ruszyłem w drogę powrotną i pierwszy kilometr wszystko ok, a dalej tragedia. Obroty max 1500, jechać dało się tylko przy bardzo delikatnym naciskaniu na pedał gazu, a z tyłu widać było biały dym. Dokulałem jakoś do Statoila, który był przypadkiem po drodze (zwykle jeżdżę inna trasą). 20 l Golda dolane do ok 10 Shell V-Power, które było w baku sprawiło, że auto dosłownie pofrunęło
po tym kangurzeniu przez kilka kilometrów. W związku z tym zawróciłem i dolałem do pełna. Ja V-powera uważałem za "zimowy"
Może teraz VPD też jest inny, bo jak wspomniałem tankowałem w pierwszej połowie stycznia.
Tak czy owak potwierdza się, że w zimie kluczowe jest PALIWO. jak jest ok, nie potrzeba żadnych "szuwaksów".
Ale i tak zima jest do


Tak czy owak potwierdza się, że w zimie kluczowe jest PALIWO. jak jest ok, nie potrzeba żadnych "szuwaksów".
Ale i tak zima jest do

- Od: 24 lis 2011, 17:16
- Posty: 36
- Auto: 323F BJ 2,0 DiTD 2003
6 2,0 GY RF-7J DPF 2006
szymgreg81 denaturatu raczej do diesle nie – wytrąci Ci się woda i mogą być koszty
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Od: 20 kwi 2009, 21:45
- Posty: 59
- Skąd: Płock
- Auto: Mazda Premacy 2000
2.0 TDI 66kW
No właśnie, dobrze że nie wlałem tego denaturatu
chyba pomysłodawcy dam żeby sobie sam wlał do gardła
pozdrawiam


- Od: 27 sie 2008, 13:07
- Posty: 13
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 323F TDI '99r BJ
Witam wszystkich! Z moją mazdą było tak: Odkąd przyszły mrozy (około: dzień -10, noc -20) i tak było 1,5 tygodnia samochód palił od strzała i jeździł jak trzeba. Nie ważne czy postał nietykany 1 dzień czy 4-5 dni. Pojechałem na Podkarpacie w okolice Dukli gdzie rano mróz spadał do -33 a w dzień było poniżej -20 Mazda nadal paliła od strzała i jeździła bez zarzutu. Podkusiło mnie wymienić filtr paliwa bo nie wiedziałem kiedy był wymieniany i wymieniłem na Knechta. Po wymianie silnik odpalił od strzała i pracował równo. Tego dnia wszystko było ok. Następnego dnia, mróz był już nieco niższy Mazda odpaliła od strzała ale po przejechaniu paru kilometrów silnik zaczął się dławić i w końcu zgasł. Auto na hol i do ciepłego garażu, 5 godzin i silnik odpalił. Auto zostało w garażu jeszcze na noc. Następnego dnia wracałem do Wa-wy i wszystko w trasie było ok. Potem ( następne dni) mróz o wiele mniejszy tylko -17 auto odpaliło od strzała ale po paru kilometrach znów dławienie się silnika.
Tu moje takie spostrzeżenie, skoro na starym filtrze przypuszczam że brudnym, na dużych mrozach było ok, a jak tylko założyłem Knechta zaczęły się problemy, to może ten filtr Knechta nie jest najlepszy dla naszych Mazd. Może za mocno trzyma paliwo jak tylko delikatnie zgęstnieje. To jest tylko moja sugestia. Co Wy na to?
I jeszcze takie pytanko: Jeżeli ten filtr mi się już raz zablokował teraz autko pali i jeździ bez zarzutu, to czy z tym filtrem można jeździć czy trzeba go wymienić? Ja to rozumie tak: Jeśli filtr na dużym mrozie zapchał się najprawdopodobniej wytrąconą z paliwa parafiną, to teraz gdy jest cieplej to ta parafina się rozpuściła i filtr nadal jest drożny i działa prawidłowo. Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam!
Tu moje takie spostrzeżenie, skoro na starym filtrze przypuszczam że brudnym, na dużych mrozach było ok, a jak tylko założyłem Knechta zaczęły się problemy, to może ten filtr Knechta nie jest najlepszy dla naszych Mazd. Może za mocno trzyma paliwo jak tylko delikatnie zgęstnieje. To jest tylko moja sugestia. Co Wy na to?
I jeszcze takie pytanko: Jeżeli ten filtr mi się już raz zablokował teraz autko pali i jeździ bez zarzutu, to czy z tym filtrem można jeździć czy trzeba go wymienić? Ja to rozumie tak: Jeśli filtr na dużym mrozie zapchał się najprawdopodobniej wytrąconą z paliwa parafiną, to teraz gdy jest cieplej to ta parafina się rozpuściła i filtr nadal jest drożny i działa prawidłowo. Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam!
- Od: 3 gru 2011, 21:12
- Posty: 78
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 626 2000r. TDVI
obwinianie Knechta za produkcję bardzo dobrych filtrów brzmi jak "pretensje do garbatego,że ma dzieci proste". Ja na swojego Knechta złego słowa nie powiem,mimo że kilka razy się zapchał parafiną w tym miesiącu. Z dwojga złego wolę zapchany chwilowo filtr niż za jakiś czas spieprzoną pompę albo wtryski. A lekarstwa są dwa- podrzewacz paliwa ,lub paliwo "naprawdę zimowe" z pewnego źródła
- Od: 15 mar 2010, 20:44
- Posty: 34
- Skąd: Tyczyn-Podkarpacie
- Auto: mazda 323f(bj) DiTD r.2001
foytek napisał(a):obwinianie Knechta za produkcję bardzo dobrych filtrów brzmi jak "pretensje do garbatego,że ma dzieci proste". Ja na swojego Knechta złego słowa nie powiem,mimo że kilka razy się zapchał parafiną w tym miesiącu. Z dwojga złego wolę zapchany chwilowo filtr niż za jakiś czas spieprzoną pompę albo wtryski. A lekarstwa są dwa- podrzewacz paliwa ,lub paliwo "naprawdę zimowe" z pewnego źródła
pełne podsumowanie na tą zimę i w 100% się zgadzam

Kup Pan(barszczu) podgrzewacz


- Od: 27 sie 2008, 13:07
- Posty: 13
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 323F TDI '99r BJ
Ja nie mówię że filtr knechta jest zły, pewnie jest dobry skoro go tak chwalicie, ale to znaczy że inne filtry są do du...? Miałem wcześniej inne auta, jeździłem na różnych filtrach i nic się nie działo.
Wrócę jeszcze do mojego pytania: Jeżeli ten filtr mi się już raz zablokował teraz autko pali i jeździ bez zarzutu, to czy z tym filtrem można jeździć czy trzeba go wymienić? Ja to rozumie tak: Jeśli filtr na dużym mrozie zapchał się najprawdopodobniej wytrąconą z paliwa parafiną, to teraz gdy jest cieplej to ta parafina się rozpuściła i filtr nadal jest drożny i działa prawidłowo. Proszę o konkretną odpowiedź. Pozdrawiam!
Wrócę jeszcze do mojego pytania: Jeżeli ten filtr mi się już raz zablokował teraz autko pali i jeździ bez zarzutu, to czy z tym filtrem można jeździć czy trzeba go wymienić? Ja to rozumie tak: Jeśli filtr na dużym mrozie zapchał się najprawdopodobniej wytrąconą z paliwa parafiną, to teraz gdy jest cieplej to ta parafina się rozpuściła i filtr nadal jest drożny i działa prawidłowo. Proszę o konkretną odpowiedź. Pozdrawiam!
- Od: 3 gru 2011, 21:12
- Posty: 78
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 626 2000r. TDVI
barszczu napisał(a):eżeli ten filtr mi się już raz zablokował teraz autko pali i jeździ bez zarzutu, to czy z tym filtrem można jeździć czy trzeba go wymienić? Ja to rozumie tak: Jeśli filtr na dużym mrozie zapchał się najprawdopodobniej wytrąconą z paliwa parafiną, to teraz gdy jest cieplej to ta parafina się rozpuściła i filtr nadal jest drożny i działa prawidłowo. Proszę o konkretną odpowiedź. Pozdrawiam!
Filtr zablokował się parafiną, przyszło ocieplenie i parafina się rozpuściła i filtr jest dalej drożny. Nie ma potrzeby go wymieniać jeżeli nie blokuje przepływu paliwa. A więc nic nie musisz robić kolego Barszczu z tym filtrem. Zalecam natomiast montaż podgrzewacza paliwa – raz wydasz 170 zł i pozbędziesz się tego problemu na wszystkie najbliższe zimy i będziesz mógł stosować dobrze filtrujący paliwo Filtr Knecht-a.
Dokładnie tak, KNECHT jest (w gamy zamienników) – numer jeden. U siebie miałem już przeróżne filtry nawet modele od TDI 1.9. KNECHT przy sprawnym i czystym układzie wtryskowym daje sobie radę, kiedy się zapycha – ropa? w większości wypadków tak.
Podgrzewacz przepływowy w naszych warunkach to dobry wydatek...
Podgrzewacz przepływowy w naszych warunkach to dobry wydatek...
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości