Gaśnie na mrozie po odpaleniu TDVI – filtr paliwa?

Postprzez foytek » 1 lut 2012, 19:20

no i teraz pojawia sie pytanie: czy powinienem szukać innej przyczyny gaśnięcia auta, czy może jutro na spokojnie ściągnąć paliwo z baku i zalać jakąś uszlachetnioną wersję ON i dodatkowo podrasować depresatorem ???
Forumowicz
 
Od: 15 mar 2010, 20:44
Posty: 34
Skąd: Tyczyn-Podkarpacie
Auto: mazda 323f(bj) DiTD r.2001

Postprzez tadziol » 1 lut 2012, 19:42

ja proponuję,żebyś wziął próbkę tego co masz w baku i zrobił taka jak ja.
rano będziesz miał odpowiedź
to zastosuj....sprawdzone
http://www.hil.pl/-p-41.html
Obrazek
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 28 cze 2005, 19:13
Posty: 3235 (6/149)
Skąd: Katowice
Auto: Mazda6 GY
RF7J & V-Tech Box,CX-7 L3-VDT,BJ RF4F

Postprzez foytek » 1 lut 2012, 20:56

jako,że w bagażniku miałem banieczkę z paliwem takim samym jak w baku,to wzięcie "próbki "odbyło się bardzo szybko-po prostu potrząsnąłem kilka razy kanistrem i ulałem trochę do plastikowej butelki. W sumie to nie wiem ,dlaczego spodziewam się cudów,bo już teraz ropka zrobiła się jakaś taka mętna i gęstawa. Jutro złożę relację,może nawet jakieś foto dorzucę. Teraz pytanie: jeśli okaże się ,że trzeba spuszczać paliwo,to lepiej to robić od spodu auta czy przez zdemontowanie tylnej kanapy??
Forumowicz
 
Od: 15 mar 2010, 20:44
Posty: 34
Skąd: Tyczyn-Podkarpacie
Auto: mazda 323f(bj) DiTD r.2001

Postprzez przemo12345 » 1 lut 2012, 21:14

lepiej przez kanape bo dostaniesz sie do środka baku, ale nie wiadomo czy odkręcisz te śrubeczki(u mnie były tak zardzewiałe że musiałem odrdzewiaczem psikać a i tak jedna musiałem rozwiercic). możesz też zdjąć wężyk z króćca zasilającego(przy baku), nałożyć na niego ze 2metry drugiego przewodu i pociągnąć (zejdzie praktycznie całe paliwo).
jak chcesz się dowiedzieć czy to wina paliwa to proponuje ściągnąc wężyk przy filtrze (ten co idzie od baku), nałożyć kawałek wężyka, drugi koniec do banki z paliwem i odpalić.
Forumowicz
 
Od: 13 sty 2011, 19:40
Posty: 329 (2/1)
Skąd: skarżysko-kam
Auto: była 323f 1.6 bg
była 323f 2.0 ditd bj
była 626 2.0 ditd gf 99r
jest 626 2.0 ditd gf 00r.
jest 3 bk 2.0 rf7j
.

Postprzez tadziol » 1 lut 2012, 21:37

przemo12345 napisał(a):jak chcesz się dowiedzieć czy to wina paliwa to proponuje ściągnąc wężyk przy filtrze (ten co idzie od baku), nałożyć kawałek wężyka, drugi koniec do banki z paliwem i odpalić.


przecież odpowiedź już jest...

foytek napisał(a):dlaczego spodziewam się cudów,bo już teraz ropka zrobiła się jakaś taka mętna i gęstawa.
Obrazek
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 28 cze 2005, 19:13
Posty: 3235 (6/149)
Skąd: Katowice
Auto: Mazda6 GY
RF7J & V-Tech Box,CX-7 L3-VDT,BJ RF4F

Postprzez przemo12345 » 1 lut 2012, 21:43

pytał sie jak spuścić paliwo więc napisałem mu. reszta mojej odp napewno się komuś przyda.
Forumowicz
 
Od: 13 sty 2011, 19:40
Posty: 329 (2/1)
Skąd: skarżysko-kam
Auto: była 323f 1.6 bg
była 323f 2.0 ditd bj
była 626 2.0 ditd gf 99r
jest 626 2.0 ditd gf 00r.
jest 3 bk 2.0 rf7j
.

Postprzez radekko » 1 lut 2012, 21:50

Ja też miałem problemy z parafiną i blokowaniem się filtra. Sprawę rozwiązało zainstalowanie przepływowego podgrzewacza paliwa przed filtrem. Zamontowany na małym obiegu wody działa sobie cały rok i zapomniałem juz co to depresatory. Polecam to rozwiazanie. Zwłaszcza dla naszych madzi których filtr paliwa tak samotnie i daleko od silnika sobie stoi (i sie mrozi). Lepsze byłoby jeszcze zainstalowanie oryginalnego podgrzewacza filtra (mazda montowała go w dieslach sprzedawanych w skandynawii).
Ale i ze swojego jesem zadowolony, dzis jeździłem w -18C zobaczymy jak bedzie jutro.
Jak Madzia to i Ew(f)ka

Moja Magdalena
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lis 2008, 17:52
Posty: 93
Skąd: Olsztyn
Auto: 323F 2.0 DITD 101KM

Postprzez tadziol » 1 lut 2012, 22:07

radekko napisał(a):Sprawę rozwiązało zainstalowanie przepływowego podgrzewacza paliwa przed filtrem. Zamontowany na małym obiegu wody działa sobie cały rok i zapomniałem juz co to depresatory. Polecam to rozwiazanie.

bardzo mądre <spoko>
aleś mi chłopie dał pomysła ;)
jutro to wyprodukuję...
Obrazek
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 28 cze 2005, 19:13
Posty: 3235 (6/149)
Skąd: Katowice
Auto: Mazda6 GY
RF7J & V-Tech Box,CX-7 L3-VDT,BJ RF4F

Postprzez Sebaloz » 1 lut 2012, 22:49

tadziol napisał(a):to zastosuj....sprawdzone
http://www.hil.pl/-p-41.html

Czyżby między depresatorami były aż taka duża różnica? Polecasz kleen flo, u mnie w baku był
Xeramic Diesel protector -40C...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 mar 2010, 23:08
Posty: 74
Skąd: Tychy/Ornontowice
Auto: 626GW DiTD '00 101KM

Postprzez Neonixos666 » 2 lut 2012, 00:33

Dziś odpaliłem mazdę po dwóch dniach stania na mrozie przy temp. -16 , paliwa w baku prawie tyle co rezerwa, z walnięta uszczelką i gdyby płyn nie zalewał cylindrów to mazda odpaliła by od strzału. Żadnych problemów podczas jazdy, szarpania czy innych niespodzianek. Jak odpaliła tak pojechał. Paliwo bez żadnych dodatków, z Orlenu zwykły diesel. Filtr knecht wymieniony jesienią. Nowe świeczki.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9510 (52/242)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez foytek » 2 lut 2012, 10:40

troszke mi nocny eksperyment wyjaśnił ale mam "mieszane uczucia" . Zlałem ok.0.5 litra do peta.Rano pierwsze co mi się rzuciło w oczy to drobne kryształki lodu na wierzchu,a na spodzie oczywiście parafina.Kryształków było niewiele a parafiny z pewnością mniej niż w "eksperymencie Tadziola". wyciągnąłem też obydwa przekaźniki:NF02 i B5B4.Obydwa miały zatłuszczone styki(najbardziej srebrne na B5B4).W środku obydwa przekaźniki są suchutkie i czyste.Co powinienem jeszcze sprawdzić, bo szczerze mówiąc nie uśmiecha mi się popołudniowa zabawa w dojenie madzi w nieogrzewanym garażu
Forumowicz
 
Od: 15 mar 2010, 20:44
Posty: 34
Skąd: Tyczyn-Podkarpacie
Auto: mazda 323f(bj) DiTD r.2001

Postprzez kierownik » 2 lut 2012, 10:55

zatłuszczone styki? to chyba taka maź specjalna – zabezpiecza przed korozją i lepiej przepływa prąd (chyba)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 gru 2005, 02:26
Posty: 2956 (3/4)
Skąd: Kraków
Auto: służbowe

Postprzez Neonixos666 » 2 lut 2012, 12:33

tak ta mazia jest seryjnie dawana bo ja też mam taką :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9510 (52/242)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez kierownik » 2 lut 2012, 12:36

Neonixos666 napisał(a):tak ta mazia jest seryjnie dawana bo ja też mam taką :)

tak mi się coś zdawało
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 gru 2005, 02:26
Posty: 2956 (3/4)
Skąd: Kraków
Auto: służbowe

Postprzez foytek » 2 lut 2012, 13:13

czyli mam sie nastroić pozytywnie ,przygotować pół litry(tym razem niezmrożonej) wódeczki :) i zdoić madzie a później zalać czymś faktycznie zimowym???? ps gadałem dziś ze znajomym mechanikiem i mówił,że ponad połowa dzwoniących do niego w ostatnich dniach to właściciele "zamarzniętych" MAZD
Forumowicz
 
Od: 15 mar 2010, 20:44
Posty: 34
Skąd: Tyczyn-Podkarpacie
Auto: mazda 323f(bj) DiTD r.2001

Postprzez Neonixos666 » 2 lut 2012, 13:16

i to wyjaśnia dlaczego nie sprzedawali ditd w Polsce.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9510 (52/242)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez foytek » 2 lut 2012, 13:51

być może japońce przeczuli ,że w "polak potrafi" i nawet ropę potrafi zamienić w wode i woleli nie ryzykować fali napraw gwarancyjnych. A tak na poważnie to być może układ paliwowy( przewody,filtr i inne) są tak niefortunnie ulokowane ,że w takich niskich temperaturach w czasie jazdy zimne powietrze dodatkowo potęguje ujemną temperature i "nasze paliwa" zaklejają filtry i przewody
Forumowicz
 
Od: 15 mar 2010, 20:44
Posty: 34
Skąd: Tyczyn-Podkarpacie
Auto: mazda 323f(bj) DiTD r.2001

Postprzez Romek1408 » 2 lut 2012, 23:05

Mam pytanie, czy po tych wszystkich perypetiach paliwowo-filtrowych nie trzeba jechać skasować błędów na komputerze?
W moim przypadku rozwiązało to wszystkie problemy, z tym, że mój samochód wpadł w tryb awaryjny, odcinało go powyżej 2000 obrotów. Wyskoczył błąd związany z paliwem (konkretnie nie pamiętam już nazwy), gdzie po skasowaniu komputer już nic nie wykazywał.

Ja ma samochód dopiero od 4 miesięcy. Czy kasowanie błędów na komputerze jest wymagane za każdym razem? Bo przyznam szczerze, że za 2 dni może być dokładnie to samo. Czy wystarczy wykorzystać jedno z Waszych rozwiązań??
Romek1408
 

Postprzez Neonixos666 » 2 lut 2012, 23:09

jeśli jest jakiś błąd należy go odczytać, naprawić usterkę, skasować błędy i obserwować czy nie wystąpią.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9510 (52/242)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez smile » 2 lut 2012, 23:26

W momencie uruchamiania silnika komputer odpytuje poszczególne moduły, i w momencie uzyskania "poprawnej" odpowiedzi gaśnie jakaś kontrolka. Z błędami jest trochę inaczej...
W przypadku kiedy usuniemy daną niesprawność, która wcześniej sygnalizowana była jakimś kodem błędu – to pozostawiony ( nie skasowany ) kod błędu, nie będzie ponawiał tej usterki ponownie ale możliwy będzie odczyt komputerem co to był za błąd ( np. błąd chwilowy )
Ale jeżeli skasujemy kod błędu bez usuwania usterki, to przy ponownym uruchamianiu silnika bądź po wystąpieniu okoliczności powodujących dany błąd, ten błąd pojawi się ponownie w pamięci sterownika
Tyle wywodu przy browarze papa
Forumowicz
 
Od: 16 lip 2011, 13:38
Posty: 2688 (75/56)
Skąd: Gubin / Gdynia
Auto: M5 CR
M6 GY

Było:
323F BJ RF2A

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323