Strona 1 z 1

Problem z kangurzeniem

PostNapisane: 3 paź 2021, 11:50
przez PsychoJohn
Witam wszystkich :)
Może ktoś się spotkał z takim problemem:
mam mazde od ponad 2 lat, wszystko zawsze było OK, no poza układem zapłonowym bo cewka padła i alternatorem, ale już jest OK,
przez ostatni rok zacząłem znacznie mniej jeździć, także mazda więcej stała,
no i zaczeły sie problemy:
– na biegu jałowym wszystko jest OK, działa jak złoto,
– jak jade i chce przyspieszyć nagle dostaje czkawki, jak by zapłon gubił, no i tak kangurzy aż szlak człowieka prawie trafi,
najgorsze jest to że niejest to powtarzalne, nieraz niema tego problemu, a nieraz jest mocno nasilony,
bez różnicy czy benzyna czy lpg, objawy te same
cały układ zapłonowy już przemaglowałem, świece wymieniłem na zapas, cewki podmieniłem bo miałem na zapas, kable tak samo i nic to nie zmieniło, pomierzyłem rezystancje, wszystko mieści się w książkowej normie serwisówki mazdy,
czujniki wału, wałka i stukowy pomierzyłem, jest OK, TPS tak samo, grzałki na sondach idealne wartości, przepływomierz czyściutki,
co ciekawe check engine sie nie zapala, nie wyłapuje żadnego błędu,
podpiąłem forscana, wrzuciłem wszystkie odczyty, wszystko idealnie pracuje, przepływomierz sondy,
wszystko OK,
poza trybem pracy komputera, normalnie pracuje na CL, nieraz na chwile wpada na OL-Drive ale wtedy problem niejest odczuwalny,
ale jak wyłapuje OL-Fault to wtedy to czuć, no i już niewiem co jest przyczyną.

Macie może jakies sugestie, albo mieliście podobny problem? <co?>
Pozdrawiam

PostNapisane: 4 paź 2021, 11:19
przez sebek-71
Sprawdz układ paliwowy...pompę paliwa z filtrem, zbiornik...bo auto stało, może syf zaciąga :D

PostNapisane: 4 paź 2021, 19:31
przez PsychoJohn
sebek-71 możesz mieć rację,
wczoraj się naczytałem forum, że ludzie podobny problem mieli w starszych generacjach jak było za mało paliwa, albo zasyfiony zbiornik,
no i faktycznie żyd mi się palił, choć wskazówka była troche podniesiona,
ale przecież problem miałem na LPG i banzynie, to co ma do LPG poziom benzyny w baku?
W każdym razie wczoraj dolałem paliwa i dzisiaj nie miałem już tych objawów,
gdzie tu jest logika to niemam pojęcia, musi byc jakiś czujnik w układzie, który przy zbyt niskim ciśnieniu obniża moc silnika, albo niewiem o co tu chodzi.
Będę to jeszcze obserwował i dam znać po paru dniach :)

PostNapisane: 5 paź 2021, 12:08
przez sebek-71
Stawiam na filtr albo pompę.....

Re: Problem z kangurzeniem

PostNapisane: 6 paź 2021, 05:17
przez RafałTomasz
Zabezpieczenia przed kradzieżą nie ma? W tamtym czasie różne cuda ludzie wymyślali.

PostNapisane: 6 paź 2021, 11:05
przez sebek-71
Zabezpieczenie przed kradzieżą to raczej odcina zapłon i unieruchamia całkiem auto albo uniemożliwia odpalenie....
:D

Re: Problem z kangurzeniem

PostNapisane: 7 paź 2021, 05:08
przez RafałTomasz
... lub,przy obciążeniu,powoduje chwilowe odcięcie zapłonu, niezależnie od paliwa jakim jest auto zasilane . Bo coś się wypięło,podczas drgań nie łączy. Pewnie gdybym tak nie miał nie sugerowałbym sprawdzenia.

PostNapisane: 7 paź 2021, 17:02
przez PsychoJohn
Zabezpieczenia żadnego nie namierzyłem, ale raczej nie posiada, bo większość życia jeździła w Niemczech.
Przyglądałem się trochę wiązce to jedyna ingerencja to LPG.
Problem już nie występuje, po dolaniu paliwa, super jeździ, nie mam zastrzeżeń,
jedynie nie daje mi spokoju, dlaczego na LPG też miał czkawke, przez ten objaw straciłem sporo czasu, na grzebaniu, bo jak bym miał tylko benzyne, to bym od razu dolał :D , a tak myślałem że chodzi o zapłon, albo jakiś czujnik, a w najgorszym wypadku wypalony zawór :D

Szkoda że niema serwisówki konkretnie do BJ, znalazłem tylko do Protege, niby ten sam samochód, a kilka istotnych rzeczy się różni szczególnie w elektryce.