Strona 1 z 1

Wycięcie precat'a bez zmiany kolektora

PostNapisane: 11 kwi 2012, 22:47
przez jacobs
W związku z tym, że precat – czyli pierwszy katalizator w moim aucie przez problemy z losowym brakiem zapłonu wypalił się, zastanawiam się nad jego całkowitym wycięciem. Strasznie drogi jest ten katalizator, poza tym moje auto śmiga na LPG co nie wpływa pozytywnie na jego żywotność, dlatego myślę o wstawieniu jednego kata – metalowego.

I tutaj moje pytanie – czy ktoś już wycinał pierwszy katalizator? Średnica otworu w górnej flanszy jest dużo większa niż pozostała część wydechu. Czy zastąpienie tego odcinka rurą o średnicy wydechu z odpowiednim "stożkowym" zejściem od średnicy otworu w flanszy do średnicy rury będzie odpowiednim rozwiązaniem? Czy wydech nie rozluźni się za bardzo?

Trudno znaleźć jakiekolwiek sprawdzone rozwiązanie poza zmianą kolektora na jakiś aftermarketowy. Może kolektor od FS'a z 626GE (czyli bez precata) by pasował?

Re: Wycięcie precat'a bez zmiany kolektora

PostNapisane: 11 kwi 2012, 23:17
przez didusiek
A nie lepiej wdłubać środek i tak zostawić. Ja tak zrobiłem.

PostNapisane: 11 kwi 2012, 23:22
przez jacobs
didusiek napisał(a):A nie lepiej wdłubać środek i tak zostawić. Ja tak zrobiłem.

Pozostaje problem rozluźnionego wydechu ;)

Re: Wycięcie precat'a bez zmiany kolektora

PostNapisane: 15 kwi 2012, 01:31
przez adi3335
myslę że wyrzucenie tej puszki nie zaszkodzi
jak byś miał problemy to kolektor z 626GE do głownicy powinien pasować
reszte jakoś zmontujesz jakby co mam sportowego kata magnaflow z metalowym wkładem 200cpsi śr 57mm