Może ktoś się spotkał z takim problemem:
mam mazde od ponad 2 lat, wszystko zawsze było OK, no poza układem zapłonowym bo cewka padła i alternatorem, ale już jest OK,
przez ostatni rok zacząłem znacznie mniej jeździć, także mazda więcej stała,
no i zaczeły sie problemy:
– na biegu jałowym wszystko jest OK, działa jak złoto,
– jak jade i chce przyspieszyć nagle dostaje czkawki, jak by zapłon gubił, no i tak kangurzy aż szlak człowieka prawie trafi,
najgorsze jest to że niejest to powtarzalne, nieraz niema tego problemu, a nieraz jest mocno nasilony,
bez różnicy czy benzyna czy lpg, objawy te same
cały układ zapłonowy już przemaglowałem, świece wymieniłem na zapas, cewki podmieniłem bo miałem na zapas, kable tak samo i nic to nie zmieniło, pomierzyłem rezystancje, wszystko mieści się w książkowej normie serwisówki mazdy,
czujniki wału, wałka i stukowy pomierzyłem, jest OK, TPS tak samo, grzałki na sondach idealne wartości, przepływomierz czyściutki,
co ciekawe check engine sie nie zapala, nie wyłapuje żadnego błędu,
podpiąłem forscana, wrzuciłem wszystkie odczyty, wszystko idealnie pracuje, przepływomierz sondy,
wszystko OK,
poza trybem pracy komputera, normalnie pracuje na CL, nieraz na chwile wpada na OL-Drive ale wtedy problem niejest odczuwalny,
ale jak wyłapuje OL-Fault to wtedy to czuć, no i już niewiem co jest przyczyną.
Macie może jakies sugestie, albo mieliście podobny problem?

Pozdrawiam