Witam!
Zwracam się do kolegów forumowiczów z następującym problemem. Przejrzałem forum lecz o silniku 1.8 zbyt dużo nie znalazłem. Do rzeczy:
Kupiłem w grudniu BJtkę bo zawsze o niej marzyłem. Pierwsze co zrobiłem po wymianie rozrządu to instalacja Staga sekwencyjna. Zanim ją zagazowałem kilka razy zdarzyło się, że podczas postoju wskazówka obrotomierza cmoknęła zero obrotów, silnik na ułamek sekundy gasł (w tym czasie zapalała się kontrolka akumulatora) ale nie gasł na amen. Po założeniu gazu auto częściej gaśnie i niestety trzeba sięgać po kluczyk (ale tylko podczas postoju). Na benzynie jest tak jak było przed instalacją. Trzęsie nią mocno mimo wymiany poduszki koło rozrządu. Podczas jazdy na LPG strasznie szarpie przy delikatnym przyspieszaniu, przy agresywnej jeździe przyspiesza "partiami". Spece od gazu umywają ręce, "bo przecież już tak było" i nie mogą dobrze wyregulować komputera. Spece z jednego warsztatu nie zorientowali się, że nie pali na wszystkie cylindry bo jedna z wymienionych świec była walnięta. Wymieniłem też kable. Teraz niby pali na wszystkie i kompresja jest do przyjęcia (między 13 a 14) a gaśnie i szarpie tak samo. Spece z drugiego warsztatu upierają się, że walnięty jest system "podciśnienia silnika" bo "taki wężyk się ułamał", i że "mogą to zrobić ale to są takie pieniądze, że się nie opłaca". Zauważyłem, że ubyło oleju po 6 tysiach z max. do min. na bagnecie. Nie ma zupy w pojemniczku wyrównawczym i nie wypuszczam białych chmur. Z rury wydechowej zamiast jednolitego strumienia spaliny wylatują seriami jak z traktora. Przy okazji robienia ABSu komputer pokazał błąd p1170 (błędny odczyt sondy lambda pierwszej przed katalizatorem), ale mechanik stwierdził, że to nic ważnego.
Poczytałem na forum, że może to być coś z cewkami zapłonowymi. Przepustnica niekoniecznie, bo obrotobierz nie skacze do góry tylko pikuje w kierunku zera. Jak podniosę obroty na biegu jałowym do 1000 powiedzmy to też po jakimś czasie spada do 0 i wraca na 1000. (Silniczek krokowy??)Podobne objawy miał też facet z silnikiem 1.5, i u niego pomogła regulacja luzów zaworowych. Wszyscy mechanicy u których byłem mówili, że u mnie na 99% są hydrauliczne popychacze. Auto pali mniej niż 10 litrów gazu a jeżdżę dość dynamicznie. Czy mógłby mi ktoś podpowiedzieć? To jest masakra jak na rozgrzanym silniku pod światłami gaśnie 3 razy. Zacząłem nawet zastanawiać się czy nie pojechać do ASO do Torunia.
Przepraszam za objętość, ale chciałem możliwie bez emocji i w miarę treściwie opisać sprawy, na których słabo się znam.
Gaśnięcie podczas postoju i nie tylko (1.8 114KM)
Strona 1 z 1
Kolego mam podobny problem. Po założeniu instalacji bylło wsumie wszystko w miare OK tylko ze samochod szarpał przy obrotach miedzy 2,5 a 3 tyś wymieniłem przewody, świece i było wszystko dobrze ale przejechałem około 3 tyś km i nadal mi szrpie w tym zakresie obrotów(oczywiście dzieje sie to tylko na gazie). Kolejny problem, który teraz mi się pojawił są to strasznie niskie obroty na gazie i benzynie samochod, gdy jest odpalany i chodzi na ssaniu jest wszystko OK natomiast jak silnik jest rozgrzany puszczenie gazu kończy sie momentalnym zgaśnięciem silnika dzieje sie to na postoju jak i podczas jazdy i jest bardzo uciążliwe. Bardzo prosze o pomoc z góry dziękuję.
-
odys59
Na początek czyszczenie krokowca i przepustnicy nie zaszkodzi. Zawory oczywiście nie mają HLA, reguluje się je płytkami w FP BJ (w GE chyba miały HLA). Co do oleju, to... sporo czytania przed tobą 
Jak dla mnie to sonda też może mieć wpływ na takie objawy, w moim przypadku było to wtedy, gdy miałem (w poprzednim aucie) nieszczelność wydechu przed sondą (zaraz za kolektorem).
Jak dla mnie to sonda też może mieć wpływ na takie objawy, w moim przypadku było to wtedy, gdy miałem (w poprzednim aucie) nieszczelność wydechu przed sondą (zaraz za kolektorem).
U mnie nigdy nie gaśnie podczas jazdy. Dzisiaj sprawdziłem, że płyn w pojemniczku wyrównawczym ma inny odcień i konsystencję niż ten dolewany. Podjadę w sobotę do mechanika, może to jednak uszczelka pod głowicą. Zostawię go, żeby sprawdził krokowca i przepustnicę. Dzięki za odpowiedź.
- Od: 13 sty 2010, 09:50
- Posty: 14
- Skąd: Włocławek-Bydgoszcz
- Auto: 323 BJ 1.8 '99 gaz
Wydaje mi się, że problem został rozwiązany.
Odebrałem autko z warsztatu (bydgoski EURO-TIM na ul. Inowrocławskiej). Nie gaśnie wcale a na gazie nie szarpie tylko delikatnie przymula (co zapewne właśnie teraz jest już tylko kwestią regulacji). Przyczyną opisanej usterki była nieszczelność jednego z wtryskiwaczy co owocowało spadkiem ciśnienia na jednym cylindrze i nierówną pracą gdy silnik był rozgrzany. Gdy kompresję sprawdzano na zimnym silniku wychodziła idealna, potem spadała do 8 na jednym z cylindrów. Pośrednio do objawów przyczyniła się przypchana przepustnica i kolektor, który "zasyfili" gazownicy wiercąc w nim. W Euri-Timie sprawdzili silniczek krokowy, wyregulowali luzy zaworowe, sprawdzili sterownik, świece, kable, cewki, kompresję. To jedyny zakład, który podjął się naprawy bo inni mechanicy zazwyczj mówili:
-panie... to normalne, że na gazie szarpie
-panie... to normalne, że na gazie czasem zgaśnie
-panie... do japońców to się gazu nie zakłada
-panie... 10 lat ma samochód to nie będzie chodził jak igła
-panie... za tydzień pan przyjedź
-itp.
Odebrałem autko z warsztatu (bydgoski EURO-TIM na ul. Inowrocławskiej). Nie gaśnie wcale a na gazie nie szarpie tylko delikatnie przymula (co zapewne właśnie teraz jest już tylko kwestią regulacji). Przyczyną opisanej usterki była nieszczelność jednego z wtryskiwaczy co owocowało spadkiem ciśnienia na jednym cylindrze i nierówną pracą gdy silnik był rozgrzany. Gdy kompresję sprawdzano na zimnym silniku wychodziła idealna, potem spadała do 8 na jednym z cylindrów. Pośrednio do objawów przyczyniła się przypchana przepustnica i kolektor, który "zasyfili" gazownicy wiercąc w nim. W Euri-Timie sprawdzili silniczek krokowy, wyregulowali luzy zaworowe, sprawdzili sterownik, świece, kable, cewki, kompresję. To jedyny zakład, który podjął się naprawy bo inni mechanicy zazwyczj mówili:
-panie... to normalne, że na gazie szarpie
-panie... to normalne, że na gazie czasem zgaśnie
-panie... do japońców to się gazu nie zakłada
-panie... 10 lat ma samochód to nie będzie chodził jak igła
-panie... za tydzień pan przyjedź
-itp.
- Od: 13 sty 2010, 09:50
- Posty: 14
- Skąd: Włocławek-Bydgoszcz
- Auto: 323 BJ 1.8 '99 gaz
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość