Drgania silnika po rozgrzaniu, nierowna praca, uderzenia z w

Witam serdecznie wszystkich forumowiczow i proszę o rade. Przebrnąłem bowiem przez wiele podobnych wątków odwiedziłem kilka zakładów i dalej probuję to rozgryść a mianowicie:
Maszyna jak w temacie 180kkm na gazie 80kkm
Zimny silnik startuje prawidlowo rowniutko, stabilnie jak zawsze. nic sie nie kołysze, silnik, rura wydechowa ani drgnie, zblizając dloń do wydechu – czuć stabilny jednostajny wiaterek
Silnik rozgrzewa sie i .... zaczyna sie kołysanie
Na biegu jalowym drgania czuc na kierownicy, dzwigni zmiany biegów, silnik buja, rura tanczy, zblizajac dlon do wydechu czuc nierownomierne "uderzenia" spalin.
Wsłuchując sie w silnik da się wyłapać nieregularne, ciche "głuche pykniecia" (?) w trudnym do zlokalizowania miejscu.
Drgania te nie wyczuwalne są na wyzszych obrotach – jazda na trasie, a jedynie na postoju (np na swiatłach).
Co ponadto:
Benzyna czy LPG bez widocznej roznicy
Pali tyle samo co zawsze (LPG 9,5l/100km),
Nie czuję spadku mocy pogonilem go do 150km/h wydaje sie normalnie.
Swiezy olej zadnego masla pod korkiem,
Płynu chlodzącego nie ubywa (choć cieżko wyczuc bo poziom wzrasta i opada)
Świece zmienione na dzien dobry, choć poprzednie byly suche i nie zjedzone jeszcze – to samo
Przewody WN i cewki (w ZL są dwie) podmienione z innego egzemplarza – to samo. Zostałem wiec przy swoich, pomierzylem rezystancje jest w specyfikacji i nie ma blyskow.
Rozłączam po kolei przewody zaplonowe i ciężko wyczuc ze to ktorys konkretny cylinder.
Magik w warsztacie zmierzył kompresje i mówi ze w normie choc jeden z cyl troszke mniej, niestety nie zapytalem jakie wartości :/ i zeby powalczyc z cewkami. Jak wykluczylem cewki (podmianka) to mowi ze zmieniac zawory ale to zobaczy sie dopiero po otwarciu silnika.
Ratunku! Naprawde lubie tą Mazde, co radzicie?
PS Sory za przydługi post
Maszyna jak w temacie 180kkm na gazie 80kkm
Zimny silnik startuje prawidlowo rowniutko, stabilnie jak zawsze. nic sie nie kołysze, silnik, rura wydechowa ani drgnie, zblizając dloń do wydechu – czuć stabilny jednostajny wiaterek
Silnik rozgrzewa sie i .... zaczyna sie kołysanie
Na biegu jalowym drgania czuc na kierownicy, dzwigni zmiany biegów, silnik buja, rura tanczy, zblizajac dlon do wydechu czuc nierownomierne "uderzenia" spalin.
Wsłuchując sie w silnik da się wyłapać nieregularne, ciche "głuche pykniecia" (?) w trudnym do zlokalizowania miejscu.
Drgania te nie wyczuwalne są na wyzszych obrotach – jazda na trasie, a jedynie na postoju (np na swiatłach).
Co ponadto:
Benzyna czy LPG bez widocznej roznicy
Pali tyle samo co zawsze (LPG 9,5l/100km),
Nie czuję spadku mocy pogonilem go do 150km/h wydaje sie normalnie.
Swiezy olej zadnego masla pod korkiem,
Płynu chlodzącego nie ubywa (choć cieżko wyczuc bo poziom wzrasta i opada)
Świece zmienione na dzien dobry, choć poprzednie byly suche i nie zjedzone jeszcze – to samo
Przewody WN i cewki (w ZL są dwie) podmienione z innego egzemplarza – to samo. Zostałem wiec przy swoich, pomierzylem rezystancje jest w specyfikacji i nie ma blyskow.
Rozłączam po kolei przewody zaplonowe i ciężko wyczuc ze to ktorys konkretny cylinder.
Magik w warsztacie zmierzył kompresje i mówi ze w normie choc jeden z cyl troszke mniej, niestety nie zapytalem jakie wartości :/ i zeby powalczyc z cewkami. Jak wykluczylem cewki (podmianka) to mowi ze zmieniac zawory ale to zobaczy sie dopiero po otwarciu silnika.
Ratunku! Naprawde lubie tą Mazde, co radzicie?
PS Sory za przydługi post