Klub MazdaSpeed

Szanowni Panowie,

Mam do opowiedzenia taką małą historyjkę. Ponad rok temu kupiłem swój pierwszy samochód, Mazdę 323F BJ rocznik 99, z silnikiem 1.5 zasilany LPG. Tu pochwalę silnik (przebieg 131k w momencie zakupu teraz 150k) który jeździł na przeskoczonym rozrządzie (nie wiadomo ile kilometrów tak zrobił), strasznie nim telepało, wymiana rozrządu i jest super. wytrzymała bestia. Teraz do rzeczy, wiem że trzeba przynajmniej zajrzeć do zaworów. Regulacja pewnie też będzie konieczna patrząc na przebieg i przeżycia tego motoru (przeskoczony rozrząd). I teraz w czym tkwi problem. Nikt nie chce się tego podjąć, bo dużo czasu, bo nieopłacalne, bo wałki rozrządu trzeba zdejmować itp itd. Więc proszę was szanowni fanatycy Mazdy o polecenie mi fachowca który jednak chciałby dać trochę swojego serca w tą maszynę, najlepiej rejon Trójmiasta i okolic. Dzięki

jak Ci polecić, skoro nie wiadomo gdzie mieszkasz?

Co do silnika- regulacja dość prosta, jak robiłem sam a się nie znam..
żadnych wałków nie trzeba demontować.
Z grubsza biorąc po podniesieniu auta, zdjęciu kapy zaworowej i wykręceniu świec, do pomiaru starczy szczelinomierz, a do regulacji płytka/ podkładka regulacyjna o odpowiedniej grubości zależnej od wcześniej zamierzonego wymiaru.
Można szlifować swoje zdemontowane, jeśli masz dostęp do dobrego warsztatu ze szlifierką magnesową.
Poszukaj odpowiedni temat i doczytaj – wiele o tym napisano na forum.

Hej dzięki za odpowiedź, a gdzie potrzebuje mechanika napisałem w ostatnim zdaniu, w Trójmieście i okolicach. Przewertowałem bardzo dokładnie temat regulacji na forum i z pewnością gdybym miał warunki to z tymi instrukcjami próbował bym sam. Jednak problem jest taki że nie mam garażu, narzędzi i doświadczenia. Chciałbym to zostawić jednak komuś kto się zna, dlatego właśnie prosiłem o polecenie fachowca. Swoją prośbę podtrzymuje. )

JoseMorales napisał(a):napisałem w ostatnim zdaniu, w Trójmieście i okolicach

Bardzo przepraszam, że nie doczytałem.
Może na reginalnym forum zadając pytanie znajdziesz odpowiedź, albo w tematach "polecany sklep/mechanik"..

Witajcie

Znalazłem 2 mechaników którzy zechcieliby to wyregulować, jeden robocina 700 zł plus koszt płytek, drugi 600 zł plus koszt płytek. Nie widziałem tu na forum żeby ktoś tyle płacił... Każdy maksymalnie 200 zł z płytkami... (ale to pewnie też było jakiś czas temu, moze wtedy było taniej) Z czego ten za 700 chciał zdejmować wałki, ten za 600 nie... Rozumiem że to jest trochę dłubania ale serio aż tyle Chyba faktycznie taniej wyjdzie kupić sobie mikrometr, niutonometr i szczeliniomierz i sobie dłubać samemu. Dajcie proszę znać czy te ich ceny są normalne. Pozdrawiam

biorąc pod uwagę, że nie wyrobią się w jednej dniówce, to można uznać, że chyba ceny normalne.
Pierwszego dnia pomiar luzu i demontaż płytek (plus szlifowanie) drugiego poskładanie wszystkiego do kupy.
Nie wiem ile wynosi roboczogodzina teraz...

Co do samej pracy to wystarczy szczelinomierz, płaski śrubokręt i magnes "na kiju" i można samemu ogarnąć bez demontażu wałków.
Jeśli masz zaprzyjaźnionego szlifierza, który Ci " pocieni" płytki, to koszty zmieszczą się w cenie uszczelki + cena za szlifowanie lub flaszka cocacoli dla szlifierza.

Szczegóły sobie doczytaj w odpowiednich działach, bo widzę z treści, że nic nie czytałeś ..

Forum w sprawie BJ wertuje bardzo dokładnie od czasu kiedy ją mam ) Co do regulacji zaworów bazuje na tym temacie https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 2&start=40 , powoli zapoznaje się z tym co czytam a z tym co widzę pod maską, i nie mogę zlokalizować jednej rzeczy, tych wycięć na kole pasowym wału, znacznik T znalazłem zaś tych wycięć nie.

Wydaje mi się, że wystarczy mierzyć na zaworach, nad którymi krzywka wałka rozrządu jest w pozycji górnej.
Wałek rozrządu obraca się gdy masz podniesione auto, wbity bieg [sugeruję #5] i kręcisz podniesionym kołem[oczywiście bez kluczyków w stacyjce].
Gdy rozrysujesz sobie na kartce papieru rozmieszczenie zaworów to nie powinno być problemu z opisaniem pomierzonych wartości.
Łatwiej kręcić kołem po wykręceniu świec zapłonowych.

Hej,

Chcialbym sie pochwalić zrobiło się ciepło i rozpocząłem proces regulacji, wydechowe wszystkie podparte, ssące tylko 5 i 6 w normie 0,30, reszta miedzy 0,15 – 0,20. Ten silnik to czołg że mimo wszystko jezdził. Zastanawia mnie jedno, zmieniałem położenie krzywek przez kręcenie kołem na 3 biegu bo na 5 sie nie dało (brak klucza do świec żeby to poluzować) , pasek rozrządu dość dziwnie sie zachowywał czy przypadkiem nie zmieniłem jego ustawienia ?
Pozdro

może jednak była to nie 3-ka a 5-ka, bo na wyższym biegu na pewno było lżej..
Jeśli kręciłeś zgodnie z kierunkiem obrotów koła przy jeździe do przodu, to z rozrządem nic złego stać się nie powinno.
Jak widzisz "strach ma wielkie oczy" a sama robota jest do przerobienia.
Dobrze, że zrobiłeś, bo jak sam piszesz zawory już podparte, więc o kłak od tragedii..

Dobra nie obeszło się bez ofiar. Amator sie dobrał... Kręciłem kołem jak były wyjęte niektóre płytki, i uszczerbiłem szklanke... Jedną lekko, kawałek max 2 mm, lecz drugą po 2mm od tego otworku który umożliwia podważenie płytki... Domyślam się że teraz podczas pracy ta płytka może po prostu wypaść... Jestem załamany ale mimo wszystko dumny że jednak tą próbę podjąłem

dobrze, że znalazłeś.
przede wszystkim odszukaj wszystkie wykruszone drobinki, żeby nie dostały się do układu olejowego albo tym bardziej gdzieś pod zawory lub do cylindra..

Cóż zostaje.

blokować rozrząd, zdemontować wałek rozrządu, wymienić szklanki, wyregulować i ognia!!

Hehe, ale tu chyba będzie potrzebny specjalista...

Dopisano 18 kwi 2021, 22:51:

Nie no jednak postanowiłem że spróbuje zrobić to sam, czy te popychacze zaworów łatwo wychodzą ze swoich miejsc czy potrzeba do tego jakiegoś narzędzia ? O zablokowaniu rozrządu i wykręcenia wałka gdzieś sobie poszperam w internecie Z góry dzięki za odpowiedź, pozdro

Dopisano 19 kwi 2021, 10:48:

Dobra, jednak mam pare pytań :
1. Czy da rade lekko unieść wałek rozrządu tak żeby wszystkiego nie rozpinać ?
2. Czy bez specjalistycznych narzędzi uda się zablokować rozrząd ?
3. Czy jest serwisówka do ZL – 01 ? Bo widziałem do ZM, czy można ich używać zamiennie (pytam bo przydaloby sie sprawdzic przed odpaleniem czy rozrząd jest dobrze ustawiony)
4. Czy w celu wyjęcia/uniesienia wałka wystarczy odkręcić te śruby które są widoczne od góry.

Z góry dzieki za odpowiedz

JoseMorales..
Jeśli masz możliwość, to dodaj w temacie zdjęcia uszkodzeń.
Pisz proszę o problemie i zadawaj pytania w temacie – na pewno znajdzie się ktoś kto podpowie co i skąd kupić albo poszukać.

Dopisz również gdzie mieszkasz – może w okolicach znajdziesz pomoc albo jakiś polecany warsztat.

Udało się, powiedzmy...

Szklanka wymieniona, udało się wymienić tylko jedną, podnieśliśmy lekko jeden wałek rozrządu i wymieniliśmy najbardziej uszkodzony popychacz, drugi niestety był za daleko a że pracowaliśmy na założonym pasku rozrządu to nie dało rady manewrować wałkiem.
Zawory wyregulowane, wszystko złożone silnik odpalił, pracował wzorowo... przez minute... jak był na ssaniu, potem znów stracił moc.

I teraz pytanie, zapchany katalizator, uszkodzona głowica a może jeszcze coś innego,

Objawy :

Samochód ledwo da się rozpędzić, a pod górkę to wręcz zwalnia mimo gazu w podłodze,
Wyraźne buczenie (dlatego postawiłem na kata)
Nierówno pracuje na jałowym, schodzi z obrotami tak że jest na skraju zgaśnięcia,

Ps. Nie bójcie sie regulacji zaworów, w zasadzie to nic trudnego, na forum jest bardzo dobra instrukcja, ale pamiętajcie o jednym, jak już wyjmiecie jakąś płytkę regulacyjną to nie kręćcie już wałkami rozrządu bo krzywka może wyłamać popychacz... Moźe to oczywiste, ale ja ten błąd popełniłem

Pozdro

Super, że udało Ci się wymienić tę szklankę, tyle że po tej "regulacji zaworów" i dalszych dodatkowych pracach silnik chodzi nieprawidłowo..

W pierwszym poście pisałeś, że ponad rok masz auto, było na przesuniętym rozrządzie a po jego wymianie było już super.
Wynika z tego, że zanim zająłeś się regulacją zaworów nie było problemu z katalizatorem, dlatego ja myślę, że to nie kat..
Nie pisałeś również o problemach z głowicą – wygląda to jakbyś zaworami zajął się, bo przyszedł na to czas.

Jeśli zatem coś się podziało, to szukałbym w pracach które robiłeś.
Albo zostawiłeś jakąś "szmatę" w przepustnicy aby nie dostało się tam nic złego przy pracach..
Może przeskoczył pasek rozrządu (wiem, że się na pewno pilnowałeś), może to kwestia złych luzów zaworowych(stawiałbym na to), może jakaś drobinka metalu dostała się do cylindra wraz z olejem i narobiła złego..
Może jeszcze jakaś przyczyna niezależna od Twoich prac się ujawniła.

Na początek ja kolejny raz sprawdziłbym pasek rozrządu oraz po wykręceniu świec wsadził minikamerkę na telefonie i obejrzał cylindry a jeśli się uda to również zawory od środka. Jeśli nie znajdziesz tu problemu, to szukać dalej...

Powodzenia.

Siemka wszystkim,

Mazda odzyskała moc, okazało się że padła cewka, niestety z luzem zaworowym gdzieś przestrzeliłem bo zaczęło klepać ) I mierzona była kompresja na 3 cylindrach po 12 a na 4 cylindrze 7 . Tak to wygląda na ten moment.

Pozdro

Wynika z tego, że dobrze zrobiłeś regulując zawory sam.
Masz teraz większą świadomość, mniejszy strach i więcej pieniędzy na regenerację lub wymianę głowicy albo całego silnika – ja nie ocenię czy winny jest spalony zawór lub gniazdo, czy wina leży po stronie tłoka/cylindra..
To już musisz jakiegoś majstra u siebie zapytać..

Tak czy siak.. Gratulacje