Szarpanie do 2 tyś obrotów

Postprzez dembol126 » 6 sie 2019, 14:41

Witam,
wiem, że ten temat był poruszany wiele razy, ale w mojej Madzi zrobiłem już tyle i nadal mam problem z szarpaniem w tym aucie, dlatego chciałbym prosić o pomoc.

Więc tak mam auto: Mazda 323f BJ 2001 1,6 98 KM +LPG (Tomaseto AT09 + wtryski AC W01).
Generalnie auto miało remont zaworów oraz głowicy 2 lata temu. Po 0,5 roku zaczął się problem z szarpaniem, winą okazało się cewki zapłonowe, więc do wymiany – raz jedna, później druga.

Problem na jakiś czas minął, za jakiś czas znowu się pojawił. Generalnie problem z szarpaniem był na gazie, ale na benzynie też się pojawiał. Na gazie miałem zrobione już 100 tyś, więc wtryski i reduktor też już były do wymiany lub regeneracji. Poniżej co po kolei robiłem:
1. Wymiana świec – auto lepiej przyspieszało, ale problem nie znikł.
2. Wymiana reduktora na nowy (nie chciało mi się bawić z regeneracją) – znowu lepiej, ale nadal szarpał. Auto miało coś takiego, że falowały obroty przy prędkości ponad 100 kmh, dlatego wymieniłem. Ostatecznie okazało się, że to jednak była wina wtryskiwaczy.
3. Wymiana wtryskiwaczy Valteków na AC W01. Zdecydowana poprawa pracy na gazie, brak falowania, ale ciągle coś poszarpuje.
4. Następnie wymiana kabli WN, no i poprawa znaczna. Kabli wcześniej nie wymieniałem, ponieważ wymieniałem je przed wymianą cewek, ale okazało się, że zużyły się przez 2 lata. Ale jeszcze nie jest tak jak powinno.
5. Przeczyściłem następnie przepustnice i zawór biegu jałowego. Znowu jakaś tak poprawa, ale problem nie znika.

Spawa wygląda teraz tak, że auto szarpie tak do 2 tyś obrotów i na biegu jałowym przy włączonej klimie falują obroty (na gazie). Na paliwie jest OK, chociaż z raz czy dwa szarpnął w podobny sposób jak na gazie. Auto miało tak, że przy gwałtownym wciśnięciu gazu np. na 4 biegu szarpało mocno, tak, że nie dało się przyspieszyć, dopiero redukcja i powyżej 3 tyś obrotów wtedy szło.

Dalsze poszukiwania doprowadziły mnie do czujnika ciśnienia PS-01. I okazało się, że wężyk gumowy od kolektora jest poparciały, więc wymieniłem. No i po jeździe próbnej wyraźnie lepiej, auto szarpie, ale są to takie pojedyńcze szarpnięcia, natomiast da się już rozpędzić auto np. z 1,5 tyś obrotów na 4 biegu do 3,5 tyś bez dużego problemu.
Zauważyłem jedną rzecz przy wymianie węża, że czujnik ciśnienia jest "napuchnięty", taki wybrzyszony. Nie wiem czy one tak mają czy to oznaka jakiegoś problemu z nim.

Więc poprosiłbym o pomoc. Jak myślicie to może być mapsensor czy może coś innego.
Pytanie: Czy wskazania z Mapsensora gazu wpływają na działanie przepustnicy na gazie? Bo jeśli tak to może nie dokońca już ten czujnik podaje rzeczywiste wartości i stąd te szarpnięcia.
Proszę o pomoc:)
Początkujący
 
Od: 3 sty 2019, 17:16
Posty: 1
Auto: Mazda 323f bj 1,6 ZM 2001

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 3 / 323