Zamulony silnik po rozgrzaniu i problemy z zapłonem

Witam wszystkich forumowiczów. Mam mazde 323F BJ IV sedan 1.6 16V 95KM rok 2000 (ZM) z LPG
Mam jak sądzę problem z silnikiem, może ktoś już to miał i cos mi doradzi:
– mułowaty silnik po rozgrzaniu (słabo przyśpiesza)
– ciężko go zapalić po rozgrzaniu – zapala zawsze ale czasem po 2,3,5,8 razie.
Sam silnik (ale tylko rozgrzany) stawia jakby opór podczas normalnej jazdy (przyśpieszania) zwłaszcza na niskich biegach, po zdjęciu nogi z gazu odczuwalne jest przyhamowywanie silnika, jakbym lekko wciskał i trzymał hamulec. To sie zaczęło dziać w ciągu ostatniego roku, czasem gdy puszczałem gaz to autko jechało bez wiekszych oporów a czasem występował efekt, jakbym wciskał hamulec. Obecnie od razu juz zawsze silnik dość mocno hamuje.
Jak to mechanik opisał po jeździe probnej wrażenie jest takie, jakby auto ciągnęło jakiś ciężar za sobą. Nie bardzo wie tez co z tym zrobić.
Wcześniej od pół roku szarpał mi silnik na biegu jałowym, trzęsło budą, przygasał czasem nawet (dojazd do skrzyzowania). Nigdy nie paliła sie kontrolka CHECK ENGINE. Wymieniłem przewody WN, świece, cewki i filtr powietrza (rura dolotowa OK) i nic. Potem dałem auto do regulacji luzów zaworowych (jeden zawór był problemowy) i problemy ustąpiły. Jeden zawór (pierwszy) który był nieszczelny (próba olejowa i komputer to pokazały) doklepał się i teraz jest OK. Myślałem, że też pomoże na tą ociężałą pracę silnika jednak nie pomogło.
Myślałem o skrzyni bo biegi wchodzą mi ciężko zwłaszcza po rozgrzaniu silnika, ale w zeszłym roku wymieniałem sprzęgło (Valeo), olej jest nowy więc skrzynię wykluczam. Z resztą na forum znalazłem wątek o tym i to nie to.
Myśałem o czujnikach np wału, ale problem jest tylko po rozgrzaniu, na zimnym auto jest żwawe czyli całe 15 min jazdy
więc chyba to nie to.
Reszta to:
– alternator był regenerowany rok temu pasek założony Bando pół roczny .
– rozrząd jeszcze zostało 40 tys do wymiany wtedy też wymienię pompę wody. (wymiana rozrządu co 80 tys – wolę trochę wcześniej wymienić)
– opony nowe letnie (bez róznicy czy zimowe czy letnie)
– LPG serwisowany na bierząco nie ma różnicy w działaniu czy to benzyna czy gaz.
– przepustnica czysta, gazownik mi ją czyścił.
Jazda straciła więc już swój urok, ale madzi jeszcze pozbywać się nie chcę i chcę coś z tym zrobić.
Stawiam więc na silnik , ale nie wiem co to może być i co może się stać jeśli tego nie naprawie.
Dzięki z góry za wszystkie złote rady
Mam jak sądzę problem z silnikiem, może ktoś już to miał i cos mi doradzi:
– mułowaty silnik po rozgrzaniu (słabo przyśpiesza)
– ciężko go zapalić po rozgrzaniu – zapala zawsze ale czasem po 2,3,5,8 razie.
Sam silnik (ale tylko rozgrzany) stawia jakby opór podczas normalnej jazdy (przyśpieszania) zwłaszcza na niskich biegach, po zdjęciu nogi z gazu odczuwalne jest przyhamowywanie silnika, jakbym lekko wciskał i trzymał hamulec. To sie zaczęło dziać w ciągu ostatniego roku, czasem gdy puszczałem gaz to autko jechało bez wiekszych oporów a czasem występował efekt, jakbym wciskał hamulec. Obecnie od razu juz zawsze silnik dość mocno hamuje.
Jak to mechanik opisał po jeździe probnej wrażenie jest takie, jakby auto ciągnęło jakiś ciężar za sobą. Nie bardzo wie tez co z tym zrobić.
Wcześniej od pół roku szarpał mi silnik na biegu jałowym, trzęsło budą, przygasał czasem nawet (dojazd do skrzyzowania). Nigdy nie paliła sie kontrolka CHECK ENGINE. Wymieniłem przewody WN, świece, cewki i filtr powietrza (rura dolotowa OK) i nic. Potem dałem auto do regulacji luzów zaworowych (jeden zawór był problemowy) i problemy ustąpiły. Jeden zawór (pierwszy) który był nieszczelny (próba olejowa i komputer to pokazały) doklepał się i teraz jest OK. Myślałem, że też pomoże na tą ociężałą pracę silnika jednak nie pomogło.
Myślałem o skrzyni bo biegi wchodzą mi ciężko zwłaszcza po rozgrzaniu silnika, ale w zeszłym roku wymieniałem sprzęgło (Valeo), olej jest nowy więc skrzynię wykluczam. Z resztą na forum znalazłem wątek o tym i to nie to.
Myśałem o czujnikach np wału, ale problem jest tylko po rozgrzaniu, na zimnym auto jest żwawe czyli całe 15 min jazdy
Reszta to:
– alternator był regenerowany rok temu pasek założony Bando pół roczny .
– rozrząd jeszcze zostało 40 tys do wymiany wtedy też wymienię pompę wody. (wymiana rozrządu co 80 tys – wolę trochę wcześniej wymienić)
– opony nowe letnie (bez róznicy czy zimowe czy letnie)
– LPG serwisowany na bierząco nie ma różnicy w działaniu czy to benzyna czy gaz.
– przepustnica czysta, gazownik mi ją czyścił.
Jazda straciła więc już swój urok, ale madzi jeszcze pozbywać się nie chcę i chcę coś z tym zrobić.
Stawiam więc na silnik , ale nie wiem co to może być i co może się stać jeśli tego nie naprawie.
Dzięki z góry za wszystkie złote rady