Klub MazdaSpeed

Witam. Chciałbym się poradzić i przeczytać wasze sposoby prowadzenia tego auta. Zacznę od tego że na początku jeździłem tak że przeciągałem 1 do 3000, dwójkę również do 3000, natomiast 3 i 4 do 2500. Auto wydawało się jeździć dynamicznie jak na swój silnik (1.5). Aha, zapomniałem dodać że to benzyniak bez gazu. Jednak ten styl jazdy kończył się szybkim zużyciem paliwa. Od jakiegoś czasu staram się każdy bieg zmieniać w przedziale 1900-2400, na moje oko paliwa już tak szybko nie ubywa, jednak "Madzia" jest trochę przymulona i ciężko się rozpędza. A jak wy użytkujecie swoje? Proszę o jakieś porady, ciekawostki

Jeżdżę podobnie, koło 2500-2700 zmiana biegu. Motor ten sam, również bez gazu, i zgadzam się, jest wtedy mułowaty. Trzeba go przycisnąć żeby jako tako szedł. Jeśli mam dobrze skalibrowany komputer (od 626) to w mieście pali jakieś 7,5l/100km. W trasie da się zejść na 6,8. Ogólnie dość ekonomiczne auto, ale są momenty że jednak tej mocy brakuje.

Ostatnio wypróbowałem nową technikę jazdy znalezioną gdzieś w internecie.
Rozpędzam auto na 1 do 3500 obrotów, następnie z każdym zmienionym biegiem pewnie wciskam mocno pedał gazu aż do osiągnięcia 3000 obrotów(podobno dzięki temu silnik jest bardziej wysilony i spala każdy gram paliwa), i tak aż do 4 (na tym biegu przeważnie poruszam się) i trzymam stałą prędkość 60-65 Km/h
Obroty ok. 2100-2500. Na razie widzę same plusy, dynamiczna jazda, wskazówka paliwa rzeczywiście opada wolniej Jednak obawiam się że to może mieć jakieś negatywne skutki np. zużycie oleju, czy jakiś zły wpływ na rozrząd :/ . Pojeżdżę jeszcze kilka tygodni i dam znać Niedługo mnie czeka wymiana oleju, sprawdzę też na nowym oleju co i jak

Oczywiście, że ma zły wpływ.
Po pierwsze dużo większe zużycie paliwa, bo przy pedale w podłodze komp idzie z otwartej pętli i srogo przelewa (afr poniżej 14,7 generalnie gdzieś w okolicy 13 i niżej). Nie muszę chyba dodawać, że tworzy się wtedy masa nagarow, mogą się po 10-20kkm takiej jazdy zapiekać pierścienie co prowadzi do spalania oleju jeszcze więcej nagarow i błędne koło(piszę to z własnego doświadczenia) no i układ korbowy też nie lubi jak chlostasz go na dole maksymalnym obciążeniem.

Poczytaj sobie o ecodrivingu, pooglądaj filmy w internecie, operowanie silnikiem to nie wszystko.
Pierwsza zasada ecodrivingu – nie hamujesz, nie musisz się rozpędzać. Naucz się dobrze i szybko brać zakręty, to wzrośnie dynamika jazdy a spalanie zmaleje. Dużo hamuj silnikiem. Nie pobiera wtedy ani kropelki paliwa. Sprawdź czy masz odpowiednie ciśnienie w oponach, dobrze żeby było o 0,1-0,15 bar wyższe niż fabryka sugeruje, będziesz miał mniejsze opory toczenia. Tylko nie przesadź, bo będzie zużywało Ci szybciej oponę, i więcej zapłacisz za kapcie niż oszczędzisz na paliwie.
Upewnij się że masz dobrze ustawioną zbieżność, hamulce nie przycierają.