Mazda 323F BJ benzyna 1.6 98KM szarpie przy dodawaniu gazu

Tak jak w temacie moja mazda z silnikiem benzyowym o pojemności 1.6 i koni mechanicznych 98 z nazwą silnika ZM szarpie przy dodawaniu gazu.
Pewnego razu jechałem drogą przez las i natrafiłem na wolno jadący pojazd, musiałem zredukować na trzeci bieg i ciągłem się za pojazdem 40km/h prze chwilę, aż z naprzeciwka miałem wolne więc zmiana pasa gaz do dechy i nagle szarpnięcie zaczęło kołysać całym autem i poczułem brak mocy tak jakby nie było iskry i nie palił na wszystkie cylindry. Oczywiście zapalił się check engine i od kilku dni tak jeżdzę z szarpiącym silnikiem. Gdy ruszam z jedynki to słychać dziwny warkot silnika jak jakiś stary warburg, i gdy chcę mocniej przyśpieszyć to brakuje mocy i szarpie tak jakby przygasał. Najczęściej z małych obrotów na duże ciężko mu załapać, ale przy dużych obrotach już ciągnie.
Czytałem coś na necie, że może to przepływomierz, ale przeczyściłem i dalej to samo. Boję się, że jak podepnę pod komputer to pokarze wybicie zapłonu i to za dużo mi nie powie.
Czy to cewki, kable czy świece ? Kable zapłonowe mam jakieś 2 miesiące, świece dość długo i filtr paliwa nie wiem kiedy wymieniany.
Miałem z 3 miesiące temu problem z iskrą, ale mechanik sprawdzał niby cewki że są ok i poprzekręcał z lewej na prawą i przeszło
Pomocy co może być nie tak bo normalnie jestem załamany auto chodziło elegancko a tu takie mulenie teraz.
Dopisano 27 sie 2016, 12:36:
Bylem dzisiaj u znajomego mechaniora co ma komputer i wskazało to co podejrzewałem czyli wybijanie zapłonu. Sprawdziliśmy świece i są ok, w ciemny zaułku ruszaliśmy kablami i nie ma iskier przy kablach i cewkach zapłonowych. Niestety u mnie w okolicy nie ma dobrego elektromechanika co by sprawdził poprawność cewek, ale do jednego tylko dzwoniłem i powiedział że przy powyższych objawach to na 90% cewka, ale jest ryzyko w ciemno kupować. Jednak kupie jedną i sprawdzę. Napiszę jak dalej się sprawa potoczy.
Może ma ktoś jakąś podpowiedź ?
Pewnego razu jechałem drogą przez las i natrafiłem na wolno jadący pojazd, musiałem zredukować na trzeci bieg i ciągłem się za pojazdem 40km/h prze chwilę, aż z naprzeciwka miałem wolne więc zmiana pasa gaz do dechy i nagle szarpnięcie zaczęło kołysać całym autem i poczułem brak mocy tak jakby nie było iskry i nie palił na wszystkie cylindry. Oczywiście zapalił się check engine i od kilku dni tak jeżdzę z szarpiącym silnikiem. Gdy ruszam z jedynki to słychać dziwny warkot silnika jak jakiś stary warburg, i gdy chcę mocniej przyśpieszyć to brakuje mocy i szarpie tak jakby przygasał. Najczęściej z małych obrotów na duże ciężko mu załapać, ale przy dużych obrotach już ciągnie.
Czytałem coś na necie, że może to przepływomierz, ale przeczyściłem i dalej to samo. Boję się, że jak podepnę pod komputer to pokarze wybicie zapłonu i to za dużo mi nie powie.
Czy to cewki, kable czy świece ? Kable zapłonowe mam jakieś 2 miesiące, świece dość długo i filtr paliwa nie wiem kiedy wymieniany.
Miałem z 3 miesiące temu problem z iskrą, ale mechanik sprawdzał niby cewki że są ok i poprzekręcał z lewej na prawą i przeszło
Pomocy co może być nie tak bo normalnie jestem załamany auto chodziło elegancko a tu takie mulenie teraz.
Dopisano 27 sie 2016, 12:36:
Bylem dzisiaj u znajomego mechaniora co ma komputer i wskazało to co podejrzewałem czyli wybijanie zapłonu. Sprawdziliśmy świece i są ok, w ciemny zaułku ruszaliśmy kablami i nie ma iskier przy kablach i cewkach zapłonowych. Niestety u mnie w okolicy nie ma dobrego elektromechanika co by sprawdził poprawność cewek, ale do jednego tylko dzwoniłem i powiedział że przy powyższych objawach to na 90% cewka, ale jest ryzyko w ciemno kupować. Jednak kupie jedną i sprawdzę. Napiszę jak dalej się sprawa potoczy.
Może ma ktoś jakąś podpowiedź ?