323F BJ, 1998, benzyna 1.5 16V Nie odpala po sylwestrowych mrozach

Cześć,
Postaram się podać jak najwięcej szczegółów.
Auto zostawiłem w środę wieczorem na podwórkowym parkingu, na ręcznym, bieg na luz. W Sylwestra złapały mrozy, było sucho, nie padało. Auto nie nazbierało wilgoci w środku, chociaż przy innej pogodzie ma do tego tendencje. Światła, elektryka, wszystko zostawiłem wyłączone. Ostatnio tankowałem na innej stacji, ale to duża stacja, znana marka, więc paliwo powinno być w porządku. Aktualnie mam około 1/5 baku, do rezerwy jeszcze daleko.
W sobotę, przed południem wsiadam, odpalam. Zakręciło, nie odpaliło. Byłem zaskoczony, bo nigdy, nawet przy dużych mrozach nie było problemu, a auto zawsze stało na zewnątrz. Stwierdziłem, że chwilę odczekam, włączyłem klimatyzację – klima i elektryka działa. Przed odpaleniem naciskałem wszystkie pedały. Przekręcam kluczyk, dalej nie odpala. Nawet nie zakręciło. Potem jeszcze próbowałem delikatnie naciskać gaz przy odpalaniu. Dopiero później przeczytałem, że to nie najlepszy pomysł, bo można zalać.
Kilka godzin później spróbowałem ponownie. Kręci, nie odpala. Przyszedł sąsiad, przyniósł kable. Podpięliśmy na chwilę do jego silnika, dalej nic. Kręci tylko, ale nie odpala. Kable kiepskie, ale widać że iskra była przy podpinaniu do akumulatora, więc raczej działały. 10 minut kable były podpięte i nic. Sąsiad gazował silnikiem, ja odpalałem, dalej nic.
Nie mam dostępu do garażu, kanału, na podwórku trochę ciasno, żeby na popych próbować.
Akumulator, świece, układ paliowy?
Będę bardzo wdzięczny za pomoc.
Dopisano 3 sty 2016, 20:46:
Próbowałem znowu dziś wieczorem, nie kręci. Wyjąłem akumulator, ładuje się. Akumulator niemiecki, jeszcze od poprzedniego właściciela. Ja na nim jeżdżę już piąty rok. Naładuję, a rano zobaczymy.
Dopisano 4 sty 2016, 08:55:
Ładuję akumulator już ponad 12 godzin. Wskazówka ładowarki pokazywała na początku 6A (akumulator 60ah), a teraz 4A. Nagrzał się troszeczkę, słychać jak płyn w środku cicho buzuje. Ładuję dalej. Spróbuję skombinować woltomierz, to sprawdzę, czy ten akumulator się w ogóle do czegoś nadaje.
Postaram się podać jak najwięcej szczegółów.
Auto zostawiłem w środę wieczorem na podwórkowym parkingu, na ręcznym, bieg na luz. W Sylwestra złapały mrozy, było sucho, nie padało. Auto nie nazbierało wilgoci w środku, chociaż przy innej pogodzie ma do tego tendencje. Światła, elektryka, wszystko zostawiłem wyłączone. Ostatnio tankowałem na innej stacji, ale to duża stacja, znana marka, więc paliwo powinno być w porządku. Aktualnie mam około 1/5 baku, do rezerwy jeszcze daleko.
W sobotę, przed południem wsiadam, odpalam. Zakręciło, nie odpaliło. Byłem zaskoczony, bo nigdy, nawet przy dużych mrozach nie było problemu, a auto zawsze stało na zewnątrz. Stwierdziłem, że chwilę odczekam, włączyłem klimatyzację – klima i elektryka działa. Przed odpaleniem naciskałem wszystkie pedały. Przekręcam kluczyk, dalej nie odpala. Nawet nie zakręciło. Potem jeszcze próbowałem delikatnie naciskać gaz przy odpalaniu. Dopiero później przeczytałem, że to nie najlepszy pomysł, bo można zalać.
Kilka godzin później spróbowałem ponownie. Kręci, nie odpala. Przyszedł sąsiad, przyniósł kable. Podpięliśmy na chwilę do jego silnika, dalej nic. Kręci tylko, ale nie odpala. Kable kiepskie, ale widać że iskra była przy podpinaniu do akumulatora, więc raczej działały. 10 minut kable były podpięte i nic. Sąsiad gazował silnikiem, ja odpalałem, dalej nic.
Nie mam dostępu do garażu, kanału, na podwórku trochę ciasno, żeby na popych próbować.
Akumulator, świece, układ paliowy?
Będę bardzo wdzięczny za pomoc.
Dopisano 3 sty 2016, 20:46:
Próbowałem znowu dziś wieczorem, nie kręci. Wyjąłem akumulator, ładuje się. Akumulator niemiecki, jeszcze od poprzedniego właściciela. Ja na nim jeżdżę już piąty rok. Naładuję, a rano zobaczymy.
Dopisano 4 sty 2016, 08:55:
Ładuję akumulator już ponad 12 godzin. Wskazówka ładowarki pokazywała na początku 6A (akumulator 60ah), a teraz 4A. Nagrzał się troszeczkę, słychać jak płyn w środku cicho buzuje. Ładuję dalej. Spróbuję skombinować woltomierz, to sprawdzę, czy ten akumulator się w ogóle do czegoś nadaje.