Strona 1 z 1

323f BJ '98 – syczenie przy dodawaniu gazu

PostNapisane: 23 wrz 2014, 19:15
przez pjfox
Witam.
Mam dokładnie taki sam problem jak opisany tu:
https://mazda.auto.com.pl/forum/viewtopic.php?t=85523

W skrócie: przy dodawaniu gazu jest najpierw syk, a potem auto wchodzi na obroty i tak cały czas przy dodawaniu gazu. Jak pogazuję szybko nieco więcej razy – to lubi lekko głucho strzelić (zakładam, że w wydech – ten zmieniany pierwszy raz od '98 – 2 lata temu).
Ogólnie jestem po wymianie rury kolektora dolotowego (ta karbowana co parcieje (przeglądałem wypasioną fotorelację z naprawy, ale przeliczając czas na kombinowanie i robotę wybrałem opcję kupna) – dałem 85zł we Wrocławiu za zamiennik) – aczkolwiek syczenie było już sporo tys. przed wymianą. Po wymianie dolotu auto odżyło – nie szarpie i przyspiesza pod górkę na piątce (–: Aczkolwiek syczenie pozostało i mnie martwi nieco.

Z wymienianych ostatnio rzeczy:
– Świece ok. 10tys km temu,
– wymiana (tak!) i ustawianie zaworów (bo były totalnie wypalone, aż jajowate gdyż mechanik mnie ściemnił, że u mnie jest automatyczne hydrauliczne ustawianie zaworów – więc przez 100tys zaworów nie ustawiałem, aż je wypaliło totalnie + wiadomo planowanie głowicy itd. – ok. 10tys temu.
– rozrząd komplet 10tys temu
– Rura dolotu + filtr powietrza – 3 dni temu (–:
– przewody WN – nigdy (a na pewno od 2007 nigdy)

Ogólnie to mam LPG ale problem dotyczy zarówno Pb jak i LPG. Po wymianie dolotu nic nie resetowałem, jeździłem na LPG trochę jak i na Pb (kilkadziesiąt kilometrów – ale nie naraz). Nie resetowałem komputera (odłączając akumulator).

Co to może być i ew. jak to zdiagnozować? ew. da się to jakoś sprawdzić bez podpinania kompa w serwisie (70zł)?

Przejrzałem wstępnie forum – wygląda to na uszczelkę kolektora dolotowego albo lambdę.

a co wy sądzicie?

P.S. mogę nagrać całe to psyczenie i wrzucić filmik tudzież mp3 (–: ale nie wiem czy jest sens...


pozdro
pj

PostNapisane: 25 wrz 2014, 21:45
przez tinek
syk jest od nagle zasysanego powietrza, nie wiem czy jest to nienormalne, a moja też głucho strzela w dolot, tyle, że prawie cały czas podczas kręcenia kierownicą na biegu jałowym – olałem, bo nie mam pomysłu co to, inni co to słyszeli tak samo.

PostNapisane: 4 paź 2014, 10:45
przez Bo_Lo
pjfox proszę uzupełnić avatar o dane pojazdu(jaki silnik,rocznik)co znacznie ułatwi pomoc w przyszłości a także przeniesienie wątku we właściwe miejsce.Proszę również przed założeniem kolejnego wątku zapoznać się z regulaminem(szczególnie podziały na wersje silnikowe ,nadwozie,podwozie etc).Pozdrawiam.

Re: 323f BJ '98 – syczenie przy dodawaniu gazu

PostNapisane: 18 paź 2014, 00:34
przez pjfox
Hej (–:
uzupełniłem – a co do syczenia? nikt nic nie wie??

PostNapisane: 18 paź 2014, 05:24
przez Bo_Lo
Syk ,psyk o inne zjawiska syczące po gwałtownym dodaniu gazu są jak najbardziej normalne.gluche pyrkanie w Sopocie podczas kręcenia kierownica na wolnych obrotach również.w/w objawy sa bardziej slyszalne na filtrze stozkowym.
Wg mnie wszystko jest ok.jezdzic nie przejmować sie.

Re: 323f BJ '98 – syczenie przy dodawaniu gazu

PostNapisane: 18 paź 2014, 15:14
przez Marwis
Jakie miałeś objawy przy wypaleniu zaworów? Ja zrobiłem na gazie bez regulacji 60tys, Mazda osłabła, silnik zaczął nierówno pracować. Jaki miałeś koszt naprawy?

Re: 323f BJ '98 – syczenie przy dodawaniu gazu

PostNapisane: 18 paź 2014, 19:47
przez jerrylos
obejrz rure od kolektora ssacego do przeplywomierza. i sprawdz czy czczelne masz polaczenie przy samym filtrze powietrza

PostNapisane: 20 paź 2014, 00:39
przez pjfox
Naprawa koło 2500. Wypalone 2 zawory i gniazda – były po prostu jajka. Planowanie głowicy, itd.
Auto śmigało na 3 garach tylko, a przy szybszej jeździe włączał się 4ty. Na krzyżówkach nie wiedziałem nigdy czy jak rusze to zgaśnie czy nie, więc dawałem dużo gazu.

P.S. Po wymianie dolotu zrestartowałem komp (akumulator odłączyłem) – auto się dopasowało. Nie wbija mi na 1200obrotów przy każdym hamowaniu (typu w korku, ruszasz i hamulec – dopóki się nie zatrzymałem, nawet toczyłem – to dostawałem 1200obr, a że mi jakaś rolka (prawdopodobnie rozrząd) huczy przy dokładnie 1200obr – to słyszałem to mocno.

PostNapisane: 22 lis 2014, 20:07
przez Marwis
pjfox napisał(a):Naprawa koło 2500. Wypalone 2 zawory i gniazda – były po prostu jajka. Planowanie głowicy, itd.
Auto śmigało na 3 garach tylko, a przy szybszej jeździe włączał się 4ty. Na krzyżówkach nie wiedziałem nigdy czy jak rusze to zgaśnie czy nie, więc dawałem dużo gazu.


U mnie pewnie to samo, na trzech cylindrach ciśnienie ok 13, na jednym tylko 4/5. Po próbie olejowej troszke więcej. Trzeba poszukać warsztatu... :(