Klub MazdaSpeed

Mazda 323 bj. 98r 1.5 benz.
Mam ,,spocony" silnik, od strony przodu widać jak leje się olej (rant silnika po stronie pasażera)
Auto na obrotach 1-2 przerywa. przy mocniejszym przyciśnięciu również czuć owo przerywanie. ubyło płynu ze zbiorniczka wyrównawczego z kreski MIN. do prawie pustego zbiorniczka. Nie widzę żeby bąbelki były w nim widoczne, lecz to jeszcze o niczym nie świadczy. Koloru spalin nie sprawdzałem. Czy brak katalizatora w jakiś sposób utrudnia/polepsza odczyt koloru spalin? Dlaczego ten olej się leje po silniku? widać go w tym rogu i koło kolektora wydechu. (nad, gdyż reszta jest zasłonięta osłoną) Oleju nalano mi na MAX w warsztacie, ale to chyba nie jest powód. Jak na razie nie odnotowałem ubytku oleju na bagnecie.
Czy domowymi zwykłymi garażowymi narzędziami jest sens startować do wymiany uszczelki?
Czy może to nie uszczelka?
Pozdrawiam Amik

A czasem nie cieknie pod pokrywą zaworową? Bo to to sam wymienisz, pod głowicą to grubsza robota i na uszczelce się nie kończy.

Nie do końca jestem pewny w którym miejscu zaczyna cieknąc ponieważ nie jestem aż takim specem. Podałem miejsca które są mokre. Zobaczyłem (zgodnie z radą szanownego Walusia) czy nie mam nalotu na bagnecie od oleju (na zimnym silniku) i wychodzi na to że nie mam. Dziś będę szukał na wężach od chłodnicy.

Moim zdaniem może to być uszczelka bo przerywający silnik świadczy o tym że chłodziwo dostaje się do cylindra(ów). To że się poci jeszcze o niczym nie świadczy ale jak zacznie lecieć konkretnie i ubywać oleju no to pozamiatane. Jeśli chcesz być pewny co do diagnozy to jedź do mechanika i on ci powie co jest.




PS. Niedługo benzyna przestanie warczeć a diesel nie zgaśnie i pojedzie dalej...

Pokrywa zaworów to jest ta pierwsza na silniku (z napisem mazda), pod nią jest uszczelka, śruby są na wierzchu więc tu nie trzeba być specem. Przerywanie to równie dobrze mogą być słynne w 1.5 cewki.

a jak odpala na zimnym? chodzą wszystkie cylindry od razu?

Odpala bez problemu od razu na wszystkie, z takim fajnym(przyjemnym-dla mojego ucha) świstem zimny silnik chodzi (wcześniej tego nie było). Wskakuje na obr 2.5 (jak zawsze i schodzi po sekundzie lub dwóch do 1.5). Płyn z chłodnicy nie wypada rurkami (suche i czyste) lecz koło zakrętki. (jestem pewny ze była dobrze zakręcona, ale może to ja nachlapałem wczoraj wieczorem po ciemku). Cewka wymieniona ok 6tys temu jedna-urwałem tą gumkę a samej gumki nie dokupisz ;/ druga cewka w miarę stanie jest (guma), przynajmniej mi się tak wydaje.

sprawdź dobrze zbiorniczek i chłodnicę czy nie rozszczelnione nigdzie.

Dobra, posprawdzałem i znalazłem małą dziurkę w sumie nie widoczną normalnie, zamieniłem wężyk i jest ok. Ale jest inny problem, skoro to nie uszczelka pod głowicą, to dlaczego przerywa?
Posprawdzałem itp. i nie działa na ostatni cylinder. świece zmienione, nie ma poprawy, cewka tez nie przyniosła zmian, kable, cewka i świece są ok. Co teraz?