Klub MazdaSpeed

Witam. Moja Mazda 323F z silnikiem 1.5 zaczęła gasnąć na rozgrzanym silniku. Ale wszystko po koleji: Jedziemy sobie z rodziną w trasę +/– 50km, praktycznie cały czas auto w ruchu. Zajeżdżamy na miejsce, szukam miejsca na parkowanie, wciskam sprzęgło – nagle auto niespodziewanie gaśnie. Sytuacja powtórzyła się ok. 3 razu. Potem tak jakby silnik "przyzwyczaił" się do "parkingowych obrotów" i na niskich nie gasł. Sytuacja znów powtórzyła się przy powrocie do domu. Na krótkich dystansach 3-15km [ tylko na takich jeżdżę ] nic takiego się nie dzieje.

PYTANIE: Czy to normalne?
Pozdrawiam, Gracek

ODPOWIEDŹ: To nie jest normalne

Skoro nic dzieje się to podczas jazdy to układ zapłonowy odpada, paliwowy raczej też, więc myślę, że coś z powietrzem. Spojrzałbym do krokowca, przeplywomierza. Warto też sprawdzić stycznik sprzęgła. Powinno być to gdzieś przy pedale, ale jaki to ma związek z ciepłym silnikiem sam nie wiem. Może wymiganie błędów coś pomoże.
Rozumiem, że nie ma problemów z ponownym odpalaniem ani z falowaniem jałowych obrotów?

Na zimnym chwile pofalują, ale po ok. 5 sek jest OK. Możliwe, że coś z powietrzem, bo kręciłem taką jedną śrubką. Poza tym przy przyspieszaniu jest chwile taka dzióra [ok. 1.5 sek] I dopiero zaczyna normalnie przyspieszać. Odpala na dotyk.

Tą śrubką kręciłem: [Zdj. nie jest mojego autorstwa]



Pozdrawiam

Nie wiem czy dobrze widać ,ale wydaje mi się z tego zdjęcia że masz niedokladnie zamkniętą pokrywę filtra powietrza, a to poważnie wplynie na pracę silnika.Naprawdę dziwne rzeczy mogą sie dziać.Pozdrawiam

Zdjęcie nei jest jego autorstwa

Skoro kręciłeś TPS to teraz czeka cie ustawianie wolnych obrotów, najlepiej w trybie diagnostycznym.

Dzięki za pomoc