Regulacja zaworów w 323 Bj 1.5 16V silnik ZL
Instrukcja sprawdzenia luzów zaworowych – wersja łopatologiczna – myślę że większość skapuje się w trakcie roboty o co kaman i wtedy będzie możliwość swobodnego działania na "chłopski rozum"...
Samochód zimny, ale tak nie całkiem (jest okres zimowy)– temp. silnika najlepiej około 20 stopni. Samochód na luzie, ale na ręcznym.
1. Szukamy śruby 22 koła pasowego wału korbowego.
2. Świecimy latarką i szukamy podziałki, znaczka T (od"timing) na wystającej części osłony plastikowej rozrządu, pomiędzy kołem pasowym wału, a kołem pasowym pompy wody (pod paskiem).
3. Szukamy na kole pasowym wału, na krążku rozdzielającym tor paska alternatora od toru paska wspomagania/klimy, dwóch nacięć.
4. Mocujemy klucz nasadowy 22 na śrubie kola pasowego wału i kręcimy wałem zgodnie ze wskazówkami zegara aż drugie nacięcie (znaczek na nacięciu ma być żółty, ale kolory znikają pod rdzą) zgra się ze znaczkiem "T". Wtedy będziemy mieli ustawione dwa z czterech cylindrów w górnym położeniu. Jak to wszystko nam się uda, dopiero można się zabrać za odkręcanie pokrywy zaworów. Moim zdaniem jest wystarczająco dużo miejsca na klucz, żeby dać sobie spokój z odkręcaniem koła i osłony silnika...
5. Odczepiamy wtyczkę czujnika położenia rozrządu, przy pokrywie z lewej strony, następnie ściskając kombinerkami obejmę metalową odczepiamy rurę wentylacji silnika z prawej strony (biegnie ona od rury dolotu) i dalej wyjmujemy rurkę biegnącą do pokrywy zaworów od kolektora ssącego.
6. Odkręcamy 4 śruby przy cewkach zapłonowych i odczepiamy wtyczkę prawej cewki, albo obu cewek.
7. Ostrożnie wyjmujemy z gniazd świec fajki przewodów WN oraz fajki cewek i odkładamy tak, żeby nie przeszkadzały i żeby potem przy montażu trafiły w to samo miejsce.
8. Odkręcamy 9 śrub nr 10 pokrywy zaworów długa nasadką, wyjmujemy je żeby nie poginęły i zdejmujemy ostrożnie pokrywę, żeby nie pochlapać wszystkiego olejem i najlepiej, żeby uszczelka została w pokrywie.
9. Sprawdzamy znaczek T i położenie krzywek wałków. Patrzymy, które zawory są zamknięte, tam w pierwszym rzucie będziemy sprawdzać luz. Nie wiem jak fachowo numeruje się zawory. Możliwe są dwa położenia po zgraniu znaczka "T" z wycięciem – zamknięte cztery zawory ssące od lewej oraz zawory wydechowe 1,2 i 5,6, albo drugie możliwe położenie zawory 5,6,7,8 ssące oraz 3,4,7,8 wydechowe. Widać na oko gdzie można wsadzić listek pomiędzy krzywkę wałka, a szklankę zaworu, na której jest płytka regulacyjna pod krzywką wałka... Cylindrów jest cztery, zaworów jest 16, 8 ssących od strony kolektora ssącego i 8 wydechowych od strony chłodnicy. Zawory są po obu stronach obejm mocujących wałki rozrządu.
10. Wsadzamy listek szczelinomierza 0,25 w osiem dostępnych szczelin pomiędzy krzywką, a okrągłą płytką regulacyjną leżącą pod krzywką, w kierunku od siebie i do siebie, potem wsadzamy listek 0,35. Listek 0,25 musi się wśliznąć w każdą ze szczelin, a listek 0,35 nie może wejść w żadną. Możemy też wsadzać listek 0,30, żeby sprawdzić dokładniej. Prawidłowy luz to 0,28 +-0,03. Idealnie zatem byłoby, gdyby nie wchodził także listek 0,30, albo bardzo ciężko, a luźno wchodził 025. Taka apteka nie jest jednak potrzebna. Jeżeli gdzieś wejdzie 0,35 to ten luz jest zdecydowanie za duży, trzeba wyjąć płytkę i wymienić na grubszą. Jeżeli gdzieś nie wejdzie listek 0,25 to ten luz jest za mały (tutaj alarm) i płytkę trzeba zeszlifować na magnesówce lub podmienić. Tam gdzie jest za duży luz lub za mały mierzymy go dokładnie zwracając uwagę czy dany listek wchodzi ciasno, czy lekko itp. Notujemy obserwacje, szczególnie w przypadku za dużych lub za małych luzów.
11. Po sprawdzeniu 8 zaworów w pierwszym rzucie, kręcimy znów wałem. Przekręcamy kołem pasowym wał korbowy o 360 stopni zgodnie ze wskazówkami zegara, tak aby znów wycięcie zgrało się ze znaczkiem "T". Powtarzamy krok 10 i sprawdzamy luzy na pozostałych 8 zaworach, które w pierwszym rzucie były niedostępne dla szczelinomierza bo były otwarte, a więc krzywka naciskała na szklankę zaworu poprzez płytkę regulacyjną.
12. Po sprawdzeniu luzów oglądamy dokładnie uszczelkę na pokrywie zaworów. Jeżeli jest oryginalna i nie jest sfatygowana, możemy jej nie wymieniać. W przeciwnym razie wymieniamy, układamy w pokrywie. Oczyszczamy następnie dokładnie miejsca styku uszczelki z blokiem silnika, usuwamy ślady oleju.
13. Aplikujemy w niektóre miejsca z prawej i lewej strony małe ilości silikonu wysokotemp. Które to miejsca ? Można zajrzeć do serwisówki, albo przyjrzeć się, gdzie jest obecnie silikon, albo gdzie był. Stary silikon, jeżeli odpada, usunąć. Jest to dosłownie kilka miejsc, jest to tylko ubezpieczenie.
14. Delikatnie umieszczamy pokrywę z uszczelką na głowicy i przykręcamy lekko 9 śrub. Potem dokręcamy mocniej, ale z wyczuciem. Śruby przykręca się dosyć małym momentem, wystarczy, że uszczelka dociśnie się do bloku silnika. Kolejność przykręcania – najpierw od lewej zgodnie ze wskazówkami zegara, a na koniec trzy śruby w środku w pobliżu gniazd świec. Uważać, żeby nie urwać śrub.
Samochód zimny, ale tak nie całkiem (jest okres zimowy)– temp. silnika najlepiej około 20 stopni. Samochód na luzie, ale na ręcznym.
1. Szukamy śruby 22 koła pasowego wału korbowego.
2. Świecimy latarką i szukamy podziałki, znaczka T (od"timing) na wystającej części osłony plastikowej rozrządu, pomiędzy kołem pasowym wału, a kołem pasowym pompy wody (pod paskiem).
3. Szukamy na kole pasowym wału, na krążku rozdzielającym tor paska alternatora od toru paska wspomagania/klimy, dwóch nacięć.
4. Mocujemy klucz nasadowy 22 na śrubie kola pasowego wału i kręcimy wałem zgodnie ze wskazówkami zegara aż drugie nacięcie (znaczek na nacięciu ma być żółty, ale kolory znikają pod rdzą) zgra się ze znaczkiem "T". Wtedy będziemy mieli ustawione dwa z czterech cylindrów w górnym położeniu. Jak to wszystko nam się uda, dopiero można się zabrać za odkręcanie pokrywy zaworów. Moim zdaniem jest wystarczająco dużo miejsca na klucz, żeby dać sobie spokój z odkręcaniem koła i osłony silnika...
5. Odczepiamy wtyczkę czujnika położenia rozrządu, przy pokrywie z lewej strony, następnie ściskając kombinerkami obejmę metalową odczepiamy rurę wentylacji silnika z prawej strony (biegnie ona od rury dolotu) i dalej wyjmujemy rurkę biegnącą do pokrywy zaworów od kolektora ssącego.
6. Odkręcamy 4 śruby przy cewkach zapłonowych i odczepiamy wtyczkę prawej cewki, albo obu cewek.
7. Ostrożnie wyjmujemy z gniazd świec fajki przewodów WN oraz fajki cewek i odkładamy tak, żeby nie przeszkadzały i żeby potem przy montażu trafiły w to samo miejsce.
8. Odkręcamy 9 śrub nr 10 pokrywy zaworów długa nasadką, wyjmujemy je żeby nie poginęły i zdejmujemy ostrożnie pokrywę, żeby nie pochlapać wszystkiego olejem i najlepiej, żeby uszczelka została w pokrywie.
9. Sprawdzamy znaczek T i położenie krzywek wałków. Patrzymy, które zawory są zamknięte, tam w pierwszym rzucie będziemy sprawdzać luz. Nie wiem jak fachowo numeruje się zawory. Możliwe są dwa położenia po zgraniu znaczka "T" z wycięciem – zamknięte cztery zawory ssące od lewej oraz zawory wydechowe 1,2 i 5,6, albo drugie możliwe położenie zawory 5,6,7,8 ssące oraz 3,4,7,8 wydechowe. Widać na oko gdzie można wsadzić listek pomiędzy krzywkę wałka, a szklankę zaworu, na której jest płytka regulacyjna pod krzywką wałka... Cylindrów jest cztery, zaworów jest 16, 8 ssących od strony kolektora ssącego i 8 wydechowych od strony chłodnicy. Zawory są po obu stronach obejm mocujących wałki rozrządu.
10. Wsadzamy listek szczelinomierza 0,25 w osiem dostępnych szczelin pomiędzy krzywką, a okrągłą płytką regulacyjną leżącą pod krzywką, w kierunku od siebie i do siebie, potem wsadzamy listek 0,35. Listek 0,25 musi się wśliznąć w każdą ze szczelin, a listek 0,35 nie może wejść w żadną. Możemy też wsadzać listek 0,30, żeby sprawdzić dokładniej. Prawidłowy luz to 0,28 +-0,03. Idealnie zatem byłoby, gdyby nie wchodził także listek 0,30, albo bardzo ciężko, a luźno wchodził 025. Taka apteka nie jest jednak potrzebna. Jeżeli gdzieś wejdzie 0,35 to ten luz jest zdecydowanie za duży, trzeba wyjąć płytkę i wymienić na grubszą. Jeżeli gdzieś nie wejdzie listek 0,25 to ten luz jest za mały (tutaj alarm) i płytkę trzeba zeszlifować na magnesówce lub podmienić. Tam gdzie jest za duży luz lub za mały mierzymy go dokładnie zwracając uwagę czy dany listek wchodzi ciasno, czy lekko itp. Notujemy obserwacje, szczególnie w przypadku za dużych lub za małych luzów.
11. Po sprawdzeniu 8 zaworów w pierwszym rzucie, kręcimy znów wałem. Przekręcamy kołem pasowym wał korbowy o 360 stopni zgodnie ze wskazówkami zegara, tak aby znów wycięcie zgrało się ze znaczkiem "T". Powtarzamy krok 10 i sprawdzamy luzy na pozostałych 8 zaworach, które w pierwszym rzucie były niedostępne dla szczelinomierza bo były otwarte, a więc krzywka naciskała na szklankę zaworu poprzez płytkę regulacyjną.
12. Po sprawdzeniu luzów oglądamy dokładnie uszczelkę na pokrywie zaworów. Jeżeli jest oryginalna i nie jest sfatygowana, możemy jej nie wymieniać. W przeciwnym razie wymieniamy, układamy w pokrywie. Oczyszczamy następnie dokładnie miejsca styku uszczelki z blokiem silnika, usuwamy ślady oleju.
13. Aplikujemy w niektóre miejsca z prawej i lewej strony małe ilości silikonu wysokotemp. Które to miejsca ? Można zajrzeć do serwisówki, albo przyjrzeć się, gdzie jest obecnie silikon, albo gdzie był. Stary silikon, jeżeli odpada, usunąć. Jest to dosłownie kilka miejsc, jest to tylko ubezpieczenie.
14. Delikatnie umieszczamy pokrywę z uszczelką na głowicy i przykręcamy lekko 9 śrub. Potem dokręcamy mocniej, ale z wyczuciem. Śruby przykręca się dosyć małym momentem, wystarczy, że uszczelka dociśnie się do bloku silnika. Kolejność przykręcania – najpierw od lewej zgodnie ze wskazówkami zegara, a na koniec trzy śruby w środku w pobliżu gniazd świec. Uważać, żeby nie urwać śrub.
Ostatnio edytowano 16 mar 2012, 00:11 przez decadent, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 8 maja 2010, 08:57
- Posty: 682
- Skąd: Kielce
- Auto: BJ, 1.5 benz. 1999
Powiedz mi jak się wał kluczem obraca ciężko to idzie bo ja mam patent z kołem na lewarku ale może ta metoda lepsza... W sobotę muszę zerknąć do zaworów bo dziwne rzeczy mi się dzieją jak silnik zimny (pisałem o tym na forum)......
Pozdrawiam
aaaaaa i jak z dostępnością płytek jak by zaszła potrzeba kupna. Są w sklepach motoryzacyjnych czy tylko serwis???
Pozdrawiam
aaaaaa i jak z dostępnością płytek jak by zaszła potrzeba kupna. Są w sklepach motoryzacyjnych czy tylko serwis???
- Od: 27 kwi 2010, 21:23
- Posty: 142
- Auto: Mazda 323F 99' BJ 1.5 16V ZL
O jakiś kąt to czasem można nawet i bez klucza obrócić ręką (zależy od położenia cylindrów), a z kluczem to nie ma żadnego problemu, nie jest ciężko, a nawet lekko powiedziałbym. Uważam, że z kołem jest więcej zachodu. Przy odrobinie zręczności wsadzimy przedramię z kluczem między koła pasowe, a karoserię i osadzimy nasadkę na śrubie, przy pomocy drugiej ręki, która "wymaca" śrubę 22 wału korbowego... Gdyby był problem, chociaż nie przewiduję, to można także wykręcić świece.
A z tymi płytkami to jest problem, zwłaszcza o większej grubości. Jeżeli mamy za duże luzy, to zwykle trzeba podmienić płytkę na grubszą i właśnie wtedy jest ciężko dostać. Dostępność jest mocno uzależniona od konkretnej grubości płytki. Można pytać w carspeed, (zamienniki zwykle około 30 zł), albo jest taki gość na allegro, który ma płytki do rożnych aut, jakiś włoski producent (ok.15 zł zwykle). Po wyjęciu płytkę trzeba zmierzyć dokładnie, nie tylko grubość, ale i średnicę i szukać po średnicy, a nie po modelu auta. Od tego gościa z allegro średnica pasowała np. od forda....
Oryginały to ostateczność bo kosztują ponad 50 zł.
Jeżeli mamy za małe luzy, to płytki można szlifować, ale na specjalnej magnesówce – trzeba poszukać doświadczonego mechanika z taka machiną.
W pierwszej kolejności najlepiej jednak spróbować pozamieniać płytki miejscami, może udać się bez kupowania płytek. Przy takim rozwiązaniu kłopot tylko jest w tym, że w niektórych przypadkach. kiedy mamy dużo zaworów do regulacji, trzeba by wyjąć większość płytek, wszystkie pomierzyć, zabawa...
A z tymi płytkami to jest problem, zwłaszcza o większej grubości. Jeżeli mamy za duże luzy, to zwykle trzeba podmienić płytkę na grubszą i właśnie wtedy jest ciężko dostać. Dostępność jest mocno uzależniona od konkretnej grubości płytki. Można pytać w carspeed, (zamienniki zwykle około 30 zł), albo jest taki gość na allegro, który ma płytki do rożnych aut, jakiś włoski producent (ok.15 zł zwykle). Po wyjęciu płytkę trzeba zmierzyć dokładnie, nie tylko grubość, ale i średnicę i szukać po średnicy, a nie po modelu auta. Od tego gościa z allegro średnica pasowała np. od forda....
Oryginały to ostateczność bo kosztują ponad 50 zł.
Jeżeli mamy za małe luzy, to płytki można szlifować, ale na specjalnej magnesówce – trzeba poszukać doświadczonego mechanika z taka machiną.
W pierwszej kolejności najlepiej jednak spróbować pozamieniać płytki miejscami, może udać się bez kupowania płytek. Przy takim rozwiązaniu kłopot tylko jest w tym, że w niektórych przypadkach. kiedy mamy dużo zaworów do regulacji, trzeba by wyjąć większość płytek, wszystkie pomierzyć, zabawa...
- Od: 8 maja 2010, 08:57
- Posty: 682
- Skąd: Kielce
- Auto: BJ, 1.5 benz. 1999
Dzieki za wyczetpujaca odpowiedz. W sobote zobacze jak to u mnie wyglada i dam znac jak poszlo. Pozdrawiam
- Od: 27 kwi 2010, 21:23
- Posty: 142
- Auto: Mazda 323F 99' BJ 1.5 16V ZL
średnica płytki to 27mm, polecam oryginalne długo wytrzymują i są utwardzone a z tymi za 15 złoty to zabieg tymczasowy a szczególnie jak się jeździ na gazie . ja za pełne sprawdzenie zaworów + jak się okazało wymiana jednej płytki to koszt 100zł tyle zapłaciłem, zresztą opisałem to w tym wątku na pierwszej stronie ze zdjęciem starej .
xedos1972
W sumie Xedos masz rację, ale pod warunkiem, że wynik sprawdzenia będzie, jedna może dwie do wymiany, tak jak u Ciebie. Wtedy też polecam kupić ory. Obawiałbym się kupowania tych za 15 zł. Najpierw pytałbym w carspeed. Na szczęście u mnie dało się pozamieniać...
Jednak co będzie, gdy wynik sprawdzenia będzie taki jak u mnie i nie da się pozamieniać ? U mnie do podmiany byłoby 10 płytek.... no ale może tak nie będzie. Jak jedna dwie płytki to może i lepiej kupić ory.
A utwardzane są wszystkie, te zamienniki też podobno, ale to nic nie znaczy....
W przypadku szlifowania pamiętać, żeby zrobić to z odpowiedniej strony...
Jednak co będzie, gdy wynik sprawdzenia będzie taki jak u mnie i nie da się pozamieniać ? U mnie do podmiany byłoby 10 płytek.... no ale może tak nie będzie. Jak jedna dwie płytki to może i lepiej kupić ory.
A utwardzane są wszystkie, te zamienniki też podobno, ale to nic nie znaczy....
W przypadku szlifowania pamiętać, żeby zrobić to z odpowiedniej strony...
- Od: 8 maja 2010, 08:57
- Posty: 682
- Skąd: Kielce
- Auto: BJ, 1.5 benz. 1999
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz bo jak luz by byl za duzy to bym slyszal zawory z rana (nie da sie tego nie slyszec) z drugiej strony jak by byl za maly to w miare jak silnik lapie temperature powinno sie pogarszac bo luz sie jeszcze bardziej zmniejszy. Walcze juz dosc dlugo z problemem szarpania, dlawienia, dziwnych obrotow po uruchomieniu i wszystko to mija jak silnik zlapie temp. Musze zobaczyc do tych zaworow bo sprawdzilem juz chyba wszystko a problem pozostal
- Od: 27 kwi 2010, 21:23
- Posty: 142
- Auto: Mazda 323F 99' BJ 1.5 16V ZL
zawory to na pewno musisz sprawdzić i to będzie tylko diagnoza a dalej się zastanowisz jak się okaże że masz do wymiany 10 płytek . ogólnie nasz silnik 1,5 ZL ma taką dziurę , przydławkę do 2000rpm nie rawsze ale nieraz ma , to samo miał poprzednik 1,5 info z serwisu mazdy ten silnik tak ma następca 1,6 ZM już tego podobno nie ma .ja wszystko u siebie zrobiłem cewki,kable,świece,przepustnica,zawory ,wyczyszczona przepływka a lekkie przydławienie do 2000rpm występuje nie zawsze ale jest , taki trochę efekt jakbym miał turbinę występowała dziura , ale to nie jest szarpanie jak opisujesz .
xedos1972
w sobotę sprawdzę zawory...
A mój problem nie wiąże się z dziurą... tu wszystko opisałem viewtopic.php?f=115&t=130255&p=2224500#p2224500 resztą zalecałeś żeby sprawdzić zawory. Zrobiło się troszkę cieplej więc można się za to zabrać.....
A mój problem nie wiąże się z dziurą... tu wszystko opisałem viewtopic.php?f=115&t=130255&p=2224500#p2224500 resztą zalecałeś żeby sprawdzić zawory. Zrobiło się troszkę cieplej więc można się za to zabrać.....
- Od: 27 kwi 2010, 21:23
- Posty: 142
- Auto: Mazda 323F 99' BJ 1.5 16V ZL
opis sprawdzenia zaworów w porządku , ja bym dodał że można wykręcić świece aby było łatwiej kręcić nie będzie sprężania.
Co sie dzieje jak luz jest zbyt mały?
Po nagrzaniu silnika zawory nie są domykane przez co jest ciągle otwarty kanał ssący lub wydechowy. Wpływa to niekorzystnie na sprężanie, ponieważ komora jest niezamknięta. Mieszanka nie ulega spaleniu całkowitemu lub wcale.
Co sie dzieje jak luz jest zbyt duży?
Po nagrzaniu silnika zawory są domykane ale zbyt późno otwierane. Powoduje to pogorszenie napełnienia i opróżnienia komory spalania przez co osiągi silnika spadają. Objawia sie to klekotaniem. Mimo to sytuacja zbyt dużego luzu jest korzystniejsza od zbyt małego luzu.
Co spowoduje długotrwała jazda ze zbyt dużym luzem zaworowym?
Większe zużycie paliwa, szybsze zużywanie sie części współpracujących rozrządu typu dźwigienka, trzonek zaworu oraz krzywka – następują uderzenia co jest niekorzystne.
Co sie dzieje jak luz jest zbyt mały?
Po nagrzaniu silnika zawory nie są domykane przez co jest ciągle otwarty kanał ssący lub wydechowy. Wpływa to niekorzystnie na sprężanie, ponieważ komora jest niezamknięta. Mieszanka nie ulega spaleniu całkowitemu lub wcale.
Co sie dzieje jak luz jest zbyt duży?
Po nagrzaniu silnika zawory są domykane ale zbyt późno otwierane. Powoduje to pogorszenie napełnienia i opróżnienia komory spalania przez co osiągi silnika spadają. Objawia sie to klekotaniem. Mimo to sytuacja zbyt dużego luzu jest korzystniejsza od zbyt małego luzu.
Co spowoduje długotrwała jazda ze zbyt dużym luzem zaworowym?
Większe zużycie paliwa, szybsze zużywanie sie części współpracujących rozrządu typu dźwigienka, trzonek zaworu oraz krzywka – następują uderzenia co jest niekorzystne.
xedos1972
No wlasnie wszytkie niedomagania dotycza cieplego silnika a u mnie cyrk jest na zimnym. Za duzy luz bardziej by bylo slychac na zimnym a u mnie cisza. Ale dla swietego spokoju sprawdze i dam znac jak to wygladalo
- Od: 27 kwi 2010, 21:23
- Posty: 142
- Auto: Mazda 323F 99' BJ 1.5 16V ZL
właśnie jestem po sprawdzeniu luzu i 3 zawory ssące mam za ciasne wchodzi mi listek 0,2...
W pozostałych przypadkach nie chciał wejść 0,3 albo wchodził ciężko także jest OK, listek 0,35 nie wszedł nigdzie.
Generalnie nie ustawiałem wału na znaki tylko obracałem do momentu aż krzywka była skierowana ku górze...
Teraz tylko jak wyciągnąć płytkę??? Macie jakiś dobry sposób???
Zawory ustawione płytki wyciągałem wkrętakami nawet nieźle to szło. Pozamieniałem miejscami i teraz wszędzie luz mieści się między 0.25 – 0.35 o efektach poinformuje bo teraz silikon musi związać..
Pozdrawiam
W pozostałych przypadkach nie chciał wejść 0,3 albo wchodził ciężko także jest OK, listek 0,35 nie wszedł nigdzie.
Generalnie nie ustawiałem wału na znaki tylko obracałem do momentu aż krzywka była skierowana ku górze...
Teraz tylko jak wyciągnąć płytkę??? Macie jakiś dobry sposób???
Zawory ustawione płytki wyciągałem wkrętakami nawet nieźle to szło. Pozamieniałem miejscami i teraz wszędzie luz mieści się między 0.25 – 0.35 o efektach poinformuje bo teraz silikon musi związać..
Pozdrawiam
- Od: 27 kwi 2010, 21:23
- Posty: 142
- Auto: Mazda 323F 99' BJ 1.5 16V ZL
No proszę.... Rozumiem, że jak wszedł 0.2, to 0.25 nie wszedł ? Generalnie to ciasnawo Ci wyszło. Widzę, że sam wykombinowałeś jak wyjąc płytki – śrubokrętem trzeba uważać, żeby nie pociachać płytek. Właśnie miałem napisać jak wyjąć płytki, jest o tym na forum... trzeba nacisnąc szklankę i przekręcać płytkę aż będzie takie nacięcie, które umożliwia wyciągnięcie płytki...
- Od: 8 maja 2010, 08:57
- Posty: 682
- Skąd: Kielce
- Auto: BJ, 1.5 benz. 1999
Dokladnie tak wszedl listek 0,2 a 0,25 nie chcial ale juz jest ok :–) wkretakami trzeba sie troszke nagimnastykowac ale nie idzie to bardzo ciezko. Jutro sprawdze efekty. Pozdrawiam
- Od: 27 kwi 2010, 21:23
- Posty: 142
- Auto: Mazda 323F 99' BJ 1.5 16V ZL
Gazu nie mam....
Właśnie byłem sprawdzić efekty mojej pracy i generalnie nie zauważyłem zmiany... a problem z dławieniem jak był tak jest... także to nie to. Musze nagrać i wrzucić na youtuba to zobaczycie o czym mówię. Po odpaleniu i przygazowaniu ciężko wkręca się na obroty, cały silnik się trzęsie i dużo dymu z rury się wydobywa... wygląda to tak jak by silnik zalewało. I jak ruszam szarpie, co ciekawe to wystarczy przygazować z 3 -4 razy i już się normalnie wkręca na obroty. Chyba nie znajdę tej usterki. Spalanie w normie, świece kolor podręcznikowy, dużo rzeczy wymienionych (świece, kable, cewki, sprzęgło, czujnik temp. przepływka czysta, przepustnica również, wtryski sprawdzone, filtr paliwa nowy, dolot szczelny)....
A co drgań na wolnych obrotach to u mnie również trzęsie się cała buda ale to olałem.. autko ma swoje lata, dość niskie wolne obroty i wiekowe poduszki silnika...
walczyłem troszkę z poduszkami bo miałem zerwane (przy chłodnicy i na grodzi), ale za dużej poprawy nie ma... zamienniki to porażka a oryginalne za drogie....
Właśnie byłem sprawdzić efekty mojej pracy i generalnie nie zauważyłem zmiany... a problem z dławieniem jak był tak jest... także to nie to. Musze nagrać i wrzucić na youtuba to zobaczycie o czym mówię. Po odpaleniu i przygazowaniu ciężko wkręca się na obroty, cały silnik się trzęsie i dużo dymu z rury się wydobywa... wygląda to tak jak by silnik zalewało. I jak ruszam szarpie, co ciekawe to wystarczy przygazować z 3 -4 razy i już się normalnie wkręca na obroty. Chyba nie znajdę tej usterki. Spalanie w normie, świece kolor podręcznikowy, dużo rzeczy wymienionych (świece, kable, cewki, sprzęgło, czujnik temp. przepływka czysta, przepustnica również, wtryski sprawdzone, filtr paliwa nowy, dolot szczelny)....
A co drgań na wolnych obrotach to u mnie również trzęsie się cała buda ale to olałem.. autko ma swoje lata, dość niskie wolne obroty i wiekowe poduszki silnika...
walczyłem troszkę z poduszkami bo miałem zerwane (przy chłodnicy i na grodzi), ale za dużej poprawy nie ma... zamienniki to porażka a oryginalne za drogie....
- Od: 27 kwi 2010, 21:23
- Posty: 142
- Auto: Mazda 323F 99' BJ 1.5 16V ZL
pozostaje ci diagnoza sondy i przepływki bo to że jest czysta to o niczym nie świadczy , a na podstawie pomiaru z tych dwóch elementów sterownik ustala parametry mieszanki chyba że coś pominąłem , najprościej podmienić przepływkę reset kompa i zobaczyć efekty . ja w swojej okolicy mam parę szrotów z częściami to jest łatwiej , zgadaj się z kimś z okolicy lub allegro.
xedos1972
sonda nowa, pozostaje przepływka i tak się zastanawiałem właśnie czy to nie czasem czujnik temperatury zasysanego powietrza ale sprawdzałem rezystancje i była OK.... no nic trzeba szukać dalej... generalnie autko przyjemne ale ta usterka strasznie mnie irytuje
- Od: 27 kwi 2010, 21:23
- Posty: 142
- Auto: Mazda 323F 99' BJ 1.5 16V ZL
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość