w mojej bejotce sprzęgło bierze dość wysoko. Czytałem, że to jest normalne, sprawdzałem sprzęgło czy się nie ślizga. Zatrzymałem się, 3 bieg, puszczam sprzęgło, samochód zgasł. Jednak da się to jakoś wyregulować i czy faktycznie w Waszych Mazdach jest to normalne? Bo w każdym innym samochodzie jest to objaw kończącego się sprzęgła. Trochę mnie to martwi, szczególnie, że np. na 2 biegu przy niższych obrotach, dużym obciążeniu samochód szarpie (przy puszczonym sprzęgle). Nie wiem czy to ma coś ze sobą wspólnego, dlatego wolę się upewnić czy wymiana elementu, który kosztuje 350zł + wymiana 400zł ma sens.
Z góry wielkie dzięki za odpowiedź