Jeżeli chodzi o cewkę to ja kupiłem w http://fox.rzeszow.pl/ i ponoć to oryginalna za 230 zł. tyle że nie w pudełku Mazdy. Jeżeli chodzi o firmę Janmor to unikaj jak ognia, u mnie miała bardzo duże przebicia więc wywaliłem. Cewka firmy Mobiletron to ponoć produkcja dla mazdy, i też zamierzałem ją kupić...Wybór należy do ciebie.
Ja również podejrzewam drugą cewkę której jeszcze nie wymieniałem, ale nie mam pewności czy to to. Skoro masz odczucie że chodzi na 3 cylindry to ją wymień. U mnie objawem padnięcia cewki było typowe chodzenie na trzy gary. Na razie jeżdżę bo szarpanie jest bardzo sporadyczne i zaczekam aż będzie bardzo dokuczać i da się coś zdiagnozować.
Szarpanie 323 bj
1, 2
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! 
Pardon że się nie odzywałem ale święta,potem sylwester dopiero zajrzałem własciwie na spokojnie...
Trudno sprawdzić cewkę(tak wracając do tego tematu) bo przypadków jest tyle ile awarii cewek...
Najszybciej zdejmować po kolei fajki ze świec i zobaczyć czy przy zdejmowaniu kazdej jednej wyraźnie słychac że silnik nie chodzi na wszytkich garach.
Można ja pomierzyc miernikiem,ale i tak po rozgrzaniu silnika w wysokiej tempreaturze będzie zupełnie co innego. Sama iskra też niewiele mówi,bo może być idealna na zewnątrz,a w cylindrze może jej nie być wcale.
Najszybciej podmienić cewkę nawet na jakiś czas na 100% sprawną...tyle że to niełatwe...
Pardon że się nie odzywałem ale święta,potem sylwester dopiero zajrzałem własciwie na spokojnie...
Trudno sprawdzić cewkę(tak wracając do tego tematu) bo przypadków jest tyle ile awarii cewek...
Najszybciej zdejmować po kolei fajki ze świec i zobaczyć czy przy zdejmowaniu kazdej jednej wyraźnie słychac że silnik nie chodzi na wszytkich garach.
Można ja pomierzyc miernikiem,ale i tak po rozgrzaniu silnika w wysokiej tempreaturze będzie zupełnie co innego. Sama iskra też niewiele mówi,bo może być idealna na zewnątrz,a w cylindrze może jej nie być wcale.
Najszybciej podmienić cewkę nawet na jakiś czas na 100% sprawną...tyle że to niełatwe...
- Od: 11 maja 2009, 08:50
- Posty: 55
- Skąd: wawa
- Auto: 323F BJ 1,8 16V 2000r.
tak jak kolega wyżej pisze jedyne co w naszych cewkach można sprawdzić to oporność pomiędzy biegunami wyjściowymi na świece i dla 1.6 powinna się mieścić w przedziale 8.0—12.0 kilohms i nic innego pod oscyloskopem nic nie widać u mnie podpinał gaziarz i lipa ,nasze cewki mają jakiś wzmacniacz i to nie jest typowa cewka dwubiegunowa tak mi powiedział ,jedyna metoda to podmiana cewek albo z części używanych ze szrotu oni znaczą swoje części i można oddać tak jest w moim rejonie .
zakup nowych mazdowskich to droga sprawa ponad 500zł za sztukę a swoją drogą używki ze szrotu też mają swój przebieg ile będą działać
?
zakup nowych mazdowskich to droga sprawa ponad 500zł za sztukę a swoją drogą używki ze szrotu też mają swój przebieg ile będą działać
xedos1972
Panowie czy ktoś sprawdził, czy przyczyną byłe te cewki? Mam ten sam problem. Nie jest to wina przepływomierza, krokowca, przepustnicy, kabli wysokiego napięcia ani świec. Żadnego lewego powietrza. Objawy na benzynie, na LPG nieco się wzmagają. Co dziwne, również u mnie czasem szarpie, czasem nie. Pomocy!
-
manekin
Witam
Panowie też jakiś czas borykałem się z szarpaniem aż do dziś.
Problem rozwiązałem dość przypadkowo ale najpierw o samym szarpaniu.
U mnie problem wyglądał następująco.
Po pierwsze gdy odpalałem na zimnym raczej wszystko wyglądało ok.
jak tylko silnik trochę się rozgrzał i obroty spadły poniżej 1000 szarpał niemiłosiernie przy każdym ruszaniu spod świateł. Ta sytuacja trwała aż silnik dobrze się nie rozgrzał choć i wtedy płynnie ruszyć to też była sztuka. Po drugie gdzieś w zakresie obrotów 2500-3000 występował wyraźnie odczuwalny spadek mocy.
Na początek poszły oczywiście świece i przewody no i nic to samo.
Przewertowałem forum i dalej postanowiłem sprawdzać czujniki: temperatury zasysanego powietrza, położenia przepustnicy oraz przepływomierz.
Wszystkie czujniki działają dobrze, przepływka czysta.
I tu dochodzimy do sedna sprawy. Podczas dobierania się do czujnika położenia przepustnicy jaki i samej przepustnicy zabrałem się za demontaż rury filtra powietrza. Po wyluzowaniu opasek na obu końcach rury przy próbie uniesienia jedna połówka rury została na przepustnicy a druga w moich dłoniach. To było w sobotę późnym wieczorem a w niedzielę czekała mnie dłuższa podróż ok 130km.
Wieć szybko trzeba było coś z tym zrobić. Wyciąłem całą tę harmonijkę i wstawiłem kawałek plastikowej rury uszczelnionej na obu końcach silikonem odpornym na wysokie temperatury.
Gdy ruszyłem w podróż nie mogłem uwierzyć auto nie do poznania ani jednego szarpnięcia, dynamika wyraznie lepsza jakby samochód dostał dodatkowo z 20KM. Wyprzedzanie nie nastręczało większego problemu bez jakiegokolwiek spadku mocy przy wysokich obrotach.
Reasumując powodem szarpania była sparciała/popękana rura filtra powietrza. Choć muszę przyznać, że przed jej demontażem trudno było cokolwiek dostrzec może dlatego że pęknięcia występowały na tej części przypominającej harmonijkę.
Oczywiście już zamówiem nową rurę po zrzuceniu tej prowizorki i zamontowaniu nowej dam znać czy wszystko jest OK.
Panowie też jakiś czas borykałem się z szarpaniem aż do dziś.
Problem rozwiązałem dość przypadkowo ale najpierw o samym szarpaniu.
U mnie problem wyglądał następująco.
Po pierwsze gdy odpalałem na zimnym raczej wszystko wyglądało ok.
jak tylko silnik trochę się rozgrzał i obroty spadły poniżej 1000 szarpał niemiłosiernie przy każdym ruszaniu spod świateł. Ta sytuacja trwała aż silnik dobrze się nie rozgrzał choć i wtedy płynnie ruszyć to też była sztuka. Po drugie gdzieś w zakresie obrotów 2500-3000 występował wyraźnie odczuwalny spadek mocy.
Na początek poszły oczywiście świece i przewody no i nic to samo.
Przewertowałem forum i dalej postanowiłem sprawdzać czujniki: temperatury zasysanego powietrza, położenia przepustnicy oraz przepływomierz.
Wszystkie czujniki działają dobrze, przepływka czysta.
I tu dochodzimy do sedna sprawy. Podczas dobierania się do czujnika położenia przepustnicy jaki i samej przepustnicy zabrałem się za demontaż rury filtra powietrza. Po wyluzowaniu opasek na obu końcach rury przy próbie uniesienia jedna połówka rury została na przepustnicy a druga w moich dłoniach. To było w sobotę późnym wieczorem a w niedzielę czekała mnie dłuższa podróż ok 130km.
Wieć szybko trzeba było coś z tym zrobić. Wyciąłem całą tę harmonijkę i wstawiłem kawałek plastikowej rury uszczelnionej na obu końcach silikonem odpornym na wysokie temperatury.
Gdy ruszyłem w podróż nie mogłem uwierzyć auto nie do poznania ani jednego szarpnięcia, dynamika wyraznie lepsza jakby samochód dostał dodatkowo z 20KM. Wyprzedzanie nie nastręczało większego problemu bez jakiegokolwiek spadku mocy przy wysokich obrotach.
Reasumując powodem szarpania była sparciała/popękana rura filtra powietrza. Choć muszę przyznać, że przed jej demontażem trudno było cokolwiek dostrzec może dlatego że pęknięcia występowały na tej części przypominającej harmonijkę.
Oczywiście już zamówiem nową rurę po zrzuceniu tej prowizorki i zamontowaniu nowej dam znać czy wszystko jest OK.
- Od: 24 lis 2013, 21:07
- Posty: 8
- Auto: Mazda 3 2.0 2006
U mnie problemem nie jest rura powietrza. Jest szczelna. Zastanawiam się, czy powodem szarnięć nie będą cewki. Czy ktoś to może sprawdził?
-
manekin
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości