Strona 1 z 1

Problem ze sprężynami....

PostNapisane: 6 mar 2005, 20:11
przez malekm
Witam!

Kupiłem swoją mx-3 z pękniętą sprężyną z tyłu, którą wymieniłem i wszystko było ok. Dziś Mazdunia rozłościła mnie nie na żarty! Pękła mi sprężyna z przodu, rozdzierając przy okazji bok opony!!!!!! Wcześniej jeździłem 4 lata starszą 323 i mogłem spokojnie zapomnieć że w ogóle mam jakieś sprężyny. A tutaj proszę – już druga!! Napiszcie czy "ten typ tak ma" czy może ja mam jakiegoś pecha... Teraz muszę dokupić sprężyny do przodu, czy 323F lub 323 mają takie same? Dedykowanych do MX-3 (nie obniżających) nie mogę znaleźć.
Pozdrawiam.

PostNapisane: 7 mar 2005, 00:24
przez rtoiP
czesc!
Mam komplet na przód, jakbyś był zainteresowany. Seryjne, równe. Ja mam 323f BG, ale jest to to samo – przód i tył. Wiem na 100%, bo sam u siebie zmianiałem na Postery od MX3 i wszystko pasowało idealnie. Jak bedziesz zainteresowany to pisz na mail: binopsr@wp.pl

PostNapisane: 8 mar 2005, 10:00
przez madzia323f
jak bys byl zainteresowany mam jdną luźną sztukę – dobrą..! tez mi kiedys pekła – musiałem zmienic – ale tylko jedną wymieniłem, drugą mam – jest cała, sprawna, przyjechała z Niemiec – w bardzo dobrym stanie

PostNapisane: 8 mar 2005, 11:51
przez spec
MNIE TEŻ KIEDYŚ PĘKŁA ALE TO BYŁO W ZESZŁĄ ZIMĘ NA DUŻYM MROZIE, MOGŁA BYĆ PODJEŻDŻONA , NIE MA CO DRAMATYZOWAĆ , POZDRO

PostNapisane: 10 mar 2005, 11:04
przez RULES
Mi pekla 3 dni temu <glupek2>

PostNapisane: 10 sty 2007, 21:48
przez Master
A mi w zeszłym tygodniu, problem w tym że kupiłem auto już na sprężynach obniżających i teraz nie mam pojęcia skąd takie wziąć ??

PostNapisane: 10 sty 2007, 22:06
przez Winetou
kolejny wątek z przed lat odkopany – jeden wystarczy ;)

PostNapisane: 10 sty 2007, 23:54
przez Morder
i ludzie już wtedy głupoty pisali, że sprężyny do mx-3 V6 są takie same jak do 323fBG :D

PostNapisane: 11 sty 2007, 18:07
przez Master
Winetou napisał(a):kolejny wątek z przed lat odkopany – jeden wystarczy ;)


Panowie, generalnie to napisałem poprzedni post, dlatego że szukam wspomnianych sprężyn, a chyba lepiej odgrzać stary topic niż założyć nowy :>

A co do tego czy sprężyny od 323f pasują do mx-3 to sie nie wypowiem, nie mam zielonego pojęcia, chodzi mi tylko o sprężyny do 323f, obniżające, najlepiej dwie ...

PostNapisane: 11 sty 2007, 23:26
przez artus
Witam, skontaktuj się z Jaksą i poproś go o nr telefonu do chłopaków ze sprężynami. Podasz typ autka i dopasują ci ( bardzo profesjonalna obsługa i znajomość aut). Ja tak miałem w lecie 2006 w okolicach Jeleniej Góry na urlopie. Dzieki Jaksie sprężynki przyjechały na drugi dzień z Warszawy.

PostNapisane: 12 sty 2007, 01:22
przez Rogas
A jak poznać, że ma się pękniętą sprężynę? Bo mnie kiedyś próbowali chyba naciągnąć na wymianę...

PostNapisane: 12 sty 2007, 01:33
przez marek
Rogas napisał(a):A jak poznać, że ma się pękniętą sprężynę? Bo mnie kiedyś próbowali chyba naciągnąć na wymianę...


wystarczy podlewarowac auto i popatrzec/pomacac reka i wszystko widac. sprezyna jest zbyt obciazona zeby tak sobie byla peknieta i sie trzymala kupy. Poprostu ktorys zwoj jest przerwany i tyle.
Ja mialem w MX-3 pekniety lewy przod, wymienilem wszystkie 4 na nowe Eibachy, kosztowaly wtedy 800zł za komplet.

PostNapisane: 12 sty 2007, 01:36
przez Winetou
marek napisał(a):wymienilem wszystkie 4 na nowe Eibachy

i przez to teraz ja cierpie na każdej dziurze której nie uda mi się ominąć :P

PostNapisane: 12 sty 2007, 01:41
przez marek
Winetou napisał(a):ja cierpie na każdej dziurze której nie uda mi się ominąć


ja nauczyłem się lepiej omijać dziury po tym jak zapłaciłem 100zł za prostowanie felgi, bylo to na poprzednich felgach i oponach 195/50/15 wiec troche jak wozem drabiniastym sie jezdzilo...

PostNapisane: 12 sty 2007, 01:51
przez Winetou
marek napisał(a):ja nauczyłem się lepiej omijać dziury po tym jak zapłaciłem 100zł za prostowanie felgi, bylo to na poprzednich felgach i oponach 195/50/15 wiec troche jak wozem drabiniastym sie jezdzilo...

a ja się nauczyłem, że jak się złapie gumę na środku skrzyżowania to należy stanąć i zmieniać koło, a nie przejechać jeszcze 50m, żeby nie blokować ruchu, bo inaczej..... trzeba zapłacić 100 zł za prostowanie felgi :P Swoją drogą te które mam już też były wcześniej prostowane, ale one dostały w prezencie ode mnie nowe oponki zimowe 195/60/R15 i już raczej one na nich zostaną na stałe, więc teraz mam full komfort, a na wiosnę planuję 215/40/R17 i wtedy będzie rzeźnia :)
Ale koniec OT'a bo śmiecę w swoim dziale <glupek2> Musimy się zgadać na gg bo dawno nie rozmawialiśmy – a teraz idę spać :) papa