Strona 1 z 1

luzna tarcza hamulcowa

PostNapisane: 5 sie 2009, 17:20
przez Suloo
witam.od jakiegos czasu pojawily sie w mojej mazdzie stuki w przednim lewym kole.myslalem ze to lacznik stabilizatora albo jakas tuleja na wachaczu ale wszystko wyglada dobrze.pozniej zobaczylem ze taki sam stukot pojawia sie przy szarpaniu tarcza hamulcowa.gdy sie jej przyjrzalem okazalo sie ze sruba mocujaca tarcze jest zerwana.zna ktos moze wymiary takiej sruby i sposob jak mozna ja wyjac.urwala sie jakies 3mm wglab.mazda nie ma abs jesli ma to jakies znaczenie.

PostNapisane: 6 sie 2009, 08:57
przez TALREP
Z tego co ja wiem tarcze nie sa mocowane na zadne sruby (przynajmniej w BG) tylko nakladane na szpilki do przykrecania kola. w tarczy jest poza tym jeden nagwintowany otwor ale on sluzy do demontarzu tarczy (wkrecasz w niego srube zeby sciagnac tarcze).

PostNapisane: 6 sie 2009, 14:23
przez Suloo
TALREP masz racje.zwalilem drugie kolo i jest tak samo.co nie zmienia faktu ze tarcza jest luzna i sobie wesolo stuka przy nierownosciach oraz bije przy hamowaniu.ktos ma pomysl co moze byc nie tak i jak to naprawic??bo nie wiem czy mozna z tym bezpiecznie jezdzic(pewnie nie :( )

PostNapisane: 6 sie 2009, 14:31
przez awruk
Tarcza nie moze Ci stukac bo jak dokrecasz kolo to ona jest wtedy dociskana do piasty na maxa... najlepiej zdejmij i odczysc ja od wewnetrznej strony co by sie ladnie ulozyla na piascie.... ale na moje oko nie ma szans co by Ci tarcza sie o cos obijala... jak cos to moze klocki moga sie ruszac w zacisku...? sprawdz w jakim stanie sa te "sprezyny" co klocki trzymaja...

PostNapisane: 6 sie 2009, 15:16
przez Suloo
po zdjeciu obydwu kol tarcza prawa nawet nie drgnie,a lewa sobie wesolo lata i stuka. po zalozeniu kola jest ten sam stukot.kloski trzymaja sie dobrze.moze to cos za tarcza jest nie tak,lozysko albo piasta??

PostNapisane: 6 sie 2009, 15:31
przez TomK
tarcza jest zawsze luźno jak zdejmiesz koło... przecież tak jak ktoś już napisał usztywnia sie po przykreceniu koła

PostNapisane: 6 sie 2009, 21:59
przez Suloo
sprobuje cos tam pogrzebac.jak kupilem to bylo wszystko ladnie ale po jakims czasie jezdzenia po dziurach w mojej okolicy zaczelo stukac i stuka do dzis wiec felga nie.poza tym dzisiaj przekladalem kola przod/tyl i dalej stuka

PostNapisane: 6 sie 2009, 22:39
przez awruk
w tym tygodniu wymienialem wszystkie okladziny hamulcowe oraz tarcze... i no tarcze tez mi siedzialy twardo bo po prostu zaciskaja sie jakby czy tez "zapiekaja" i musialem wkrecac srube w ten otwor gwintowany... bo jak je mocujesz to na piescie jest taki jakby stozek i tak zamo jest otwor od tylnej strony tarczy jakby w stozek i to sie po prostu zpasowywuje zeby tarcza byla w osi a nie ustawiala sie jak jej sie podoba...jak by sie rozlecialo lozysko to by bylo slychac wycie w trakcie jazdy a jak by juz stukalo tak bardzo jak piszesz to mysle ze by sie nie udalo juz jezdzc... jak pisalem oraz jak pisali koledzy wyzej przeczysc piaste... i sprobuj pozmieniac tarcze stronami... wbrew pozorom nie jest tak duzo roboty...

PostNapisane: 6 sie 2009, 22:42
przez Michel
Niedawno miałem klienta z podobnym problemem. W jego wypadku wina leżała w źle dotoczonym pierścieniu centrującym felgę. Zobacz, może i u Ciebie felga nie dochodzi idealnie do tarczy.
W najgorszym wypadku możesz mieć wybite otwory na szpilki, lub pękniętą tarczę.