Strona 1 z 2

Skąd może ciec olej?

PostNapisane: 15 sty 2009, 21:28
przez arkusz
Mam takie pytanie ponieważ mam podejrzenia, że Mazda gdzieś gubi olej a niekoniecznie musi go palić bo nie ma takich objawów jak kopcenie na niebiesko itd. dlatego nasuwa mi się pytanie: skąd może lecieć olej w takie Mazdzie? Na moje oko gubi go jakieś 200ml na 1kkm, na pewno coś tam też spala ale wydaje mi sie, ze spora część z tego może gdzieś wyciekać.

Uszczelka pod pokrywą zaworów wymieniona i wycieków nie widać.
Oring aparatu zapłonowego wymieniony i też nie cieknie.
Przy wymianie rozrządu mechanik wymienił mi jakieś 2 oringi od strony rozrządu.

Skąd jeszcze może ciec?

Kiedyś mechanik zauważył, że blok silnika (patrząc od góry pod maske, tam gdzie kapie olej kiedy wycieka z oringu na aparacie zapłonowym) był najprawdopodobniej klejony bo widać jakieś pęknięcia. Nie wydaje mi się żeby z tamtąd leciało bo po przetarciu tego popękanego bloku nic widać tam śladów oleju.

Pozdrawiam

PostNapisane: 15 sty 2009, 21:36
przez waldii
silniczek pali i tyle ;) a nie koniecznie musi byc dymek

PostNapisane: 15 sty 2009, 21:46
przez arkusz
Zanim zaloży się najgorsze można sprawdzić troszkę drobniejsze rzeczy ;) Dlatego swoją wypowiedzią za bardzo mi nie pomogłeś ;]

PostNapisane: 15 sty 2009, 21:52
przez waldii
trudno sie mowi.

a skoro nie cieknie a ubywa to hmmmm

PostNapisane: 15 sty 2009, 23:26
przez arkusz
Dlatego grzecznie pytam gdzie jeszcze można zlokalizować jakieś ewentualne wycieki a skoro nie wiesz i masz zamiar mówić mi, że to silnik pali (czego nie wykluczam) olej to oszczędź sobie cwaniactwa a mi nerwów ;]

Pozdrawiam

PostNapisane: 15 sty 2009, 23:49
przez waldii
arkusz napisał(a):a skoro nie wiesz i masz zamiar mówić mi, że to silnik pali (czego nie wykluczam) olej to oszczędź sobie cwaniactwa a mi nerwów ;]

ooo cwaniak drugi sie odezwal.Skoro sam piszesz,ze nie widzisz wyciekow to co mam Ci pisac?Moze pocieszyc????Oki.
arkusz to z pewnoscia oleju nie ubywa tylko wydluzyl sie bagnet.Nie martw sie


Tak lepiej???

Leciec moze z kazdego polaczenia.Skoro nie ma widocznych wyciekow to albo ich nie ma albo puszcza walem od strony kola zamachowego.Ale wtedy sprzeglo by sie slizgalo albo bys widzial wycieki na dole na polaczeniu skrzyni i bloku.A tez nie panikuj,ze strasznie duzo Ci ucieka.Nowe auta miewaja gorsze normy.Jak nie kopci to nie ruszaj.Ew tanszym rozwiazaniem jest wymiana uszczelniaczy trzonkow zaworowych.Kup TACOMA ok3zlX16szt i wymien bez sciagania glowicy.Z pewnoscia pomoze ale nie ma pewnosci czy zlikwiduje problem.

tez pozdrawiam

PostNapisane: 16 sty 2009, 19:10
przez arkusz
waldii nie można było tak od razu? ;) Dzięki za wypowiedź.

W sumie to troche dziwna sytuacja z tym olejem. Jak pojechałem na wymiane to mechanik spuścił cały stary olej i wlał 3 litry nowego oleju, do tej pory 1 litr, który został stoi w komórce nie ruszony, wydawało mi się, że jak wcześniej sprawdzałem to cały czas było pełno na bagnecie a teraz jak sprawdziłem to jest polowa bagnetu. Gdzieś kiedyś czytałem, że do tej mazdy wchodzi 3,4 l oleju i wtedy jest max, wiec wyliczając to w prosty sposób to skoro teraz mam połowe bagnetu to w silniku są jakies 3 litry oleju a ta polowa bagnetu to wlasnie te 0,4 które mi brakują do maxa (bagnet od min do max 0,8 oleju). Możliwe, że początkowo olej musiał się tam jakoś "dotrzeć" czy cos tam i dopiero teraz "ułożył" się już w silniku po jakims 1kkm?

Do silnika na 100% są wlane 3 litry oleju bo w baniaku został mi 1 litr, więc w sumie wychodziłoby, że te 3 litry to idealna połowa bagnetu.

mam nadzieje, ze to ktoś zrozumiał i odpowie :D

pozdrawiam

PostNapisane: 16 sty 2009, 23:35
przez waldii
nie wiem jak w 1.6 ale np w vałce jesli troche skosnie stoi auto to straszne przeklamania sa na bagnecie.Chyba szukasz dziury w calym.Popielnuj tego na przyszlosc a poki co nie zawracaj sobie glowy

PostNapisane: 16 sty 2009, 23:47
przez konrad278
oj są są czasami wydaje Ci sie ze jesteś w ym samym miejscu a tu fige:PP

PostNapisane: 17 sty 2009, 00:13
przez arkusz
Fakt, że jak ostatnio sprawdzałem olej to autko stało troszke skośnie na swoją lewą stronę (czyli tak jakby olej odpłynął od bagnetu) bo na krawężniku i na niewielkiej zaspie śnieżnej ale dzisiaj już postawiłem autko najrówniej jak się dało i jutro z rana zbadam sobie bagnet.

Pozdrawiam

PostNapisane: 17 sty 2009, 00:40
przez LeeeX
Też mam biednego SOHC'a i miałem podobny problem, przyczyna: uszczelka pod klawą i pod aparatem. Ale skoro zmieniłeś... to słuchaj rad Waldiego :)

PostNapisane: 19 sty 2009, 00:59
przez arkusz
Problem rozwiązany ;]

Ustawiłem autko na idealnie równej powierzchni, po nocce zmierzyłem olej i było max na bagnecie więc nic nie wziął od wymiany a przejechałem już 2kkm :) Kamień mi z serca spadł bo wygląda na to, że motor mam w bardzo dobrym stanie dlatego można zacząć co nie co inwestować a przede wszystkim wziąć się za uszczerbki lakieru :D

Dlatego przestroga dla wszystkich ;] W Mazdach mierzyć olej na równych powierzchniach bo inaczej są straszne kłamstwa na bagnecie ;) U mnie auto stało leciutko przechylone na lewą stronę i "ubyło" mi połowe bagnetu dlatego uważajcie :D

Pozdrawiam

PostNapisane: 19 sty 2009, 01:10
przez waldii
arkusz
arkusz napisał(a):nie można było tak od razu?


<lol> pozdro

PostNapisane: 19 sty 2009, 01:22
przez arkusz
waldii napisał(a):silniczek pali i tyle oczko a nie koniecznie musi byc dymek


Widzisz w jak wielki błąd mogłeś mnie wprowadzić! :D

PostNapisane: 19 sty 2009, 01:26
przez waldii
arkusz napisał(a):Widzisz w jak wielki błąd mogłeś mnie wprowadzić!

sam nas wprowadziles w blad tym pomiarem ;)

PostNapisane: 8 cze 2009, 22:50
przez msobecki
pozwolę sie dopisać, średnio raz na miesiąc muszę dolać litr, wymieniłem ostatnio uszczelkę pod deklem zaworów na pierwszym cylindrze (od frontu) i z tego miejsca raczej wycieków nie widać, zauważyłem będąc ostatnio na kanale, ze pod spodem, od strony rozrządu wszystko dosłownie spływa olejem, czy wymiana uszczelki pod drugim deklem może rozwiązać problem? Czy uszczelki głowic mogą mieć coś do wycieków?

PostNapisane: 8 cze 2009, 22:59
przez Hazu
skoro są wycieki od strony rozrządu a z pod dekli zaworowych nie cieknie to znaczy że cieknie z uszczelniacza wału lub uszczalniacza wałka rozrządu.

PostNapisane: 8 cze 2009, 23:58
przez Suloo
z uszczelki glowic tez moze chyba kapac olej.laczenie jest,olej plynie=moze byc wyciek.u mnie lecialo z laczenia z miska olejowa,po zalaniu mobila przestalo :]

PostNapisane: 9 cze 2009, 08:04
przez msobecki
To od strony rozrządu myślałem ze to może kapie spod filtra oleju, albo spod miski, jest taka opcja? Co sądzicie o specyfikach dolewanych do oleju, które rzekomo hamują wycieki?

PostNapisane: 9 cze 2009, 08:14
przez jjmag
jak masz wyrąbane uszczelniacze to i motodoktor ci nie pomoże i jak gubił olej tak i będzie gubił, a zamiast wynalazków zalej mobil 10W40 albo Valvolina Max Lifa o tych samych parametrach i z właściwościami hamującymi drobne wycieki ale pamiętaj drobne bo części to on ci nie wymieni ;P