Strona 1 z 3

Jakie amortyzatory? (MX-3 EC)

PostNapisane: 2 sty 2004, 14:14
przez mmx01
Witam, zastanawiam sie nad remontem zawieszenia , chodzi o wymiane tulei [waaaczego?] przednich oraz przednich amorkow. Rozgladalem sie za KYB ale cena 550zl za sztuke + montaz + tulejki mnie przeraza to spory % wartosci auta. Jakie inne amorki nadaja sie do mojej mazdy nie koniecznie super najlepsze i nie koniecznie najdrozsze :)
Jak wyglada sprawa z regeneracja ? wiem ze nie ma na to gwarancji ale czy ktos ma jakies doswiadczenia w tej materii, jaki koszt, ile wytrzymaja po regeneracji, ktos zna jakis dobry punkt regeneracji ?

Z gory dzieki,
Mariusz MX-3

PostNapisane: 2 sty 2004, 14:48
przez Globy
Osobiscie nie polecam regenerowanych amorow, poniewaz czytalem, ze sa nienajlepsze jakosciowo i maja niska trwalosc. Tutaj chodzi o bezpiczenstwo.
Jesli chodzi o nowe amorki, to najlepsza jest Kayaba. Nie wiem tylko, w jakim sklepie ogladales te amory i z ktorego roku jest Twoja MX-3, bo 550 za sztuke to, delikatnie mowiac, [tiiit] drogo. Spojrz www.eterna.com.pl (mamy tam 10% upustu) – od 275 do 442 zl bez znizki – gazowe. http://moto.sklep.pl (rowniez 10% znizki dla Klubu) – od 310 za sztuke do 490 zl – teraz jest promocja.

PostNapisane: 2 sty 2004, 14:52
przez Morder
KYB w ASO Mazdy niecałe 400 zł za sztukę.

PostNapisane: 2 sty 2004, 17:43
przez xXx
Kayaba Only :) , albo takie jak ma kolega Smirnoff czyli Tokico....to to samo tyle, że tańsze.

PostNapisane: 2 sty 2004, 21:06
przez GrzegorzSz
a co z Sachs'em????

PostNapisane: 2 sty 2004, 21:07
przez Globy
Mnie zepsul sie 2 razy.

PostNapisane: 2 sty 2004, 21:18
przez GrzegorzSz
a ja uzywalem wielokrotnie w roznych autach i zade nie padly :)

PostNapisane: 2 sty 2004, 22:52
przez xXx
Sam mam z tyłu sachs-a, ale to nie ja je zakładałem, bo napewno wybrał bym Kayabę, a może coś twardszego ????


Pozdro

PostNapisane: 2 sty 2004, 22:58
przez aadamj
Nie ma się nad czym zastanawiać! Tylko Kayaba! Ceny nie są znowu takie wygórowane. Madzi się to należy!

PostNapisane: 2 sty 2004, 22:59
przez GrzegorzSz
Nie wiem jak Wy, ale ja mam zle doswiadczenia z Kyaba. Na 10 kupionych, 3 padly po miesiacu, reszta w ciagu roku.

PostNapisane: 2 sty 2004, 23:12
przez aadamj
Widocznie trafieś na jakąś wadliwą partię. Jeszcze nie słyszałem żeby Kayaby się tak sypały.

PostNapisane: 2 sty 2004, 23:17
przez GrzegorzSz
Nie tyklo kayaby. Ostanio kupiel znajomemu nowe Sachs – 2 szt. mialy 60% :(

PostNapisane: 3 sty 2004, 18:13
przez mmx01
Dzieki za odpowiedzi :)

PostNapisane: 11 sty 2004, 13:45
przez mmx01
AMortyzatory przednie do Mazdy MX3 maja katalogowo oznaczenie A333250 i A333251 Dla klubowicza Mazdy mozemy je zaoferowac w cenie 510 pln/szt Kayaba gazowe

To odpowiedz z Eterny, a wiec cena 550zl nie byla zbytnio zawyzona, niezly koszt, chyba rozwaze jednak regeneracje, tym bardziej ze do tego musze kupic jedna sprezyne i tulejki.

PostNapisane: 11 sty 2004, 22:50
przez Morder
mmx01 napisał(a):To odpowiedz z Eterny, a wiec cena 550zl nie byla zbytnio zawyzona,


W MAZDZIE na Rydygiera mają oryginałki po niecałe 400, ale jak twierdzisz, że cena 550 zł nie jesr zawyżona to na siłę nikt Cię nie będzie uszczęśliwiał.

mmx01 napisał(a):niezly koszt, chyba rozwaze jednak regeneracje,


Regeneracji bym nie polecał...filtry też regenrujesz ?

mmx01 napisał(a): tym bardziej ze do tego musze kupic jedna sprezyne i tulejki.


Tylko jedną ? też bym nie polecał wymieniać jednej sprężyny.
Sprężyna do V6 – ponad 600 zł w ASO, zamienniki nie są produkowane.

PostNapisane: 11 sty 2004, 22:56
przez nei
hmm jesli chodzi o kayaba to cena 400 – 420 to jest ok cena wszystko powyzej to naprawde drozyzna hmm ... ci co zaoferowali ci to to niezle zdziercy. sam osobiscie na sach'ach jezdze i narazie jestem zadowolony takze polecam sachs , ale kazdy ma swoje przekonania i doswiadczenia...


3mcie sie

re sprężyna

PostNapisane: 11 sty 2004, 23:05
przez makben
Ja wyminiałem tylko 1 sprężynę (pękła przy 140 km/h, na szczęście poza hukiem moja madzia nawet nie drgnęła – obwody sprężyny zahaczyły o siebie i trzymały) ze względu na koszty. Ale najpierw sprawdziłem jaka jest różnica w prześwicie samochodu przy nowej i starej, która nie pękła – różnica wynosiła 3mm. Nie miało to żadnego wpływu na wartości jezdne – przynajniej nie wyczułem – i tak zostawiłem.
Ale generalnie również nie polecam wymiany tylko 1 sprężyny, wszystko zależy od zasobności portfela. :(

PostNapisane: 11 sty 2004, 23:28
przez nei
eeee chyba nie napisales tego do tego tematu :P

re nie na temat

PostNapisane: 11 sty 2004, 23:47
przez makben
[tym bardziej ze do tego musze kupic jedna sprezyne i tulejki.]

było wcześniej[/quote]

PostNapisane: 11 sty 2004, 23:57
przez GrzegorzSz
nie wiem jak w Polsce, ale u mnie amory Sasch kosztuja 355zl/szt.
najlepsze bodajze 410zl/szt. – jak kogos interesuje moge zalatwic

Ze sprezynami sie nie do konca sie zgodze. U siebie celowo wymienilem w jednym z aut z prawej strony na lepsza/wyzsza o 1cm i jest git od 2 lat.