Strona 1 z 1
Wymiana przednich tarcz hamulcowych

Napisane:
27 wrz 2004, 09:26
przez mazdyfan_tomek
Dokładnie tak jak w temecie, załóżmy że koła i zaciski mam już zdjęte

co dalej...

??

Napisane:
27 wrz 2004, 11:09
przez polnik@studio
hmm no ja zrobiłbym tak :
Założył zaciski i koła i pojechał do warsztatu gdzie za około 100 zł wymienią Ci tarcze i będziesz miał z głowy i gwarancje na to.

Napisane:
27 wrz 2004, 15:10
przez marek
A ja bym zrobił tak.
1. zdjął zaciski, oczyścił tulejki prowadzące i wymienił gumki na nich
2. wymienił klocki
3. wymienił tarcze. w tarczy jest otworek, w niego wkręcasz śrubkę i tarcza schodzi
Powodzenia.
A zestaw naprawczy kosztuje akurat około 100pln wiec warto oszczędzić na prostej robociznie

Napisane:
27 wrz 2004, 21:45
przez xXx
U mnie w 323F BA tarcze same schodzą bo zdjęciu koła.
Zrób tak jak napisał Marek, czyli przy okazji wymiany tarcz i klocków wymień gumki na prowadniczkach koszyka(ewentualnie możesz też wymienić uszczelniacz cylinderka).

Napisane:
28 wrz 2004, 14:03
przez mazdyfan_tomek
Już wymieniłem

, wielkie podziękowania za porady dla :MICHAŁA_KRAKOOF I MARKA


Napisane:
28 wrz 2004, 14:57
przez marek
Nie ma sprawy! Pozdrawiam

Napisane:
1 paź 2004, 13:20
przez michal_krakoof
Proszę bardzo


Napisane:
15 gru 2006, 14:11
przez Adinfo
Witam. Czeka mnie wymiana przednich tarcz i klocków hamulcowych w 323f 1.6i 16V z 1993r, mocowanie koła jest na czterech szpilkach. Będzie mi to robił sprawdzony mechanik, robił takie rzeczy w 626 i trzeba było wszystko zdejmować. Czy w moim aucie tarcze można zdjąć bez zdejmowania piasty, łożyska, itp. ?

Napisane:
20 gru 2006, 01:09
przez Manieko i Kasor1
oczywiście, według opisu powyżej śruba 8 wkręcasz aż usłyszysz huk i tarcza sama odpadnie

Napisane:
20 gru 2006, 01:38
przez Jacol
Witam, podepnę sie do tematu...
Mazda MX3 EC K8 – tarcze tył, trudne są do wymiany??, czy da rade to zrobić normalny śmiertelnik z podstawową wiedzą techniczną


Napisane:
20 gru 2006, 11:45
przez Adinfo
Witam, okazało się u mechanika, że faktycznie łatwo zdjąć te tarcze, ale z pomocą małego młoteczka delikatnie postukiwać aby zeszły. Po zdjęciu tarcz i klocków byłem przerażony, zastanawiałem się jak w ogóle mogły mi działać hamulce w takim stanie. Tarcze od środkowej części (wewnętrznej strony auta) były zdemolowane – wżery, głębokie rysy, nierówno zebrane – na krawędziach zamiast bardziej wystawać jak to zazwyczaj jest były zebrane do połowy grubości między obiema częściami, a klocki hamulcowe były obrobione na maksa, pokruszone i cienkie jak żyletki, ślizgacze zapieczone. Klocki śmierdziały spalenizną z prawej strony. Ale na szczęście wszystko zrobione. Tarcze mam teraz Nipparts a klocki Kashiyama. Zastanawiam się czy przez trzymające częściowo hamulce auto mogło więcej palić ? (jeżeli hamulce nie odbijały i tarcze były zwichrowane). Bo po wymianie tych części jak by auto lepiej jechało przy mniejszym nacisku na pedał gazu, ale to tylko przypuszczenia, dowiem się przy najbliższym tankowaniu.

Napisane:
20 gru 2006, 17:28
przez Manieko i Kasor1
spalanie na pewno spadnie co do Jacola to tylne tarcze zmienia się tak samo jak przednie a nawet łatwiej musisz tylko pamiętać o wyregulowaniu hamulców śrubą regulacyjną tą którą reguluje się po zmianie klocków z tyłu

Napisane:
20 gru 2006, 17:30
przez Jacol
Manieko i Kasor1 wielkie dzia


Napisane:
22 gru 2006, 00:11
przez Manieko i Kasor1
Jacol powodzenia