Strona 1 z 1

Przednie przewody hamulcowe – jakie pasują?

PostNapisane: 9 sie 2005, 11:18
przez donwito
Witam
Poszukuję przednich przewodów hamulcowych do mojej MX-3 1.6, wersja 107KM. W JC i w Inter-cars nie mają, ale w Carixie pan próbuje mi sprzedać przewody do 323 – podobno są takie same. Czy ktoś znający temat mógłby mi podpowiedzieć, czy mogę kupić od jakiejś wersji 323 na zamianę, czy jednak nie będą pasować?

Dzięki, pozdrawiam!

PS. Szkoda, że nie spytałem, czy przyjmują w Carixie zwroty, gdyby jednak nie pasowały... ;)
No nic, jutro muszę nabyć, to się przekonam.

PostNapisane: 11 sie 2005, 01:03
przez donwito
donwito napisał(a):No nic, jutro muszę nabyć, to się przekonam.
Przekonałem się: owszem, pasują ;)

Dla potomnych: przewody JC, numer C83004, według katalogu JC do 323 BG 1.6 udało mi się do MX-3 wsadzić. Długość przewodu to 417mm.
Dwie uwagi: oryginalny przewód ma mocowanie w środku zaciśnięte na stałe – ten z JC ma to ruchome. W zasadzie nic nie powinno się dziać, na upartego można je "unieruchomić" samemu. Ponadto przewody od jakiejś innej wersji 323 mają zakrętki wyprofilowane w charakterystyczny sposób: jedna ze ścianek sześciokąta jest spiłowana i ładnie wchodzi w uchwyt przy amortyzatorze oraz w uchwyt na górze, przy końcówce sztywnego przewodu. Ja kupiłem wersję ze standardowymi nakrętkami i trzeba było spiłować te narożniki.

O, zresztą widać tutaj:
Wersja "spiłowana":
<czytaj> PRZEWÓD HAMULCOWY MAZDA 323 BD 80-85 (PRZÓD L/P)
Wersja, którą trzeba ręcznie zachęcić do wejścia na swoje miejsce:
<czytaj> PRZEWÓD HAMULCOWY MAZDA 323 BG/BA 89-, GE 91- (PRZÓD L/P)
z zastrzeżeniem: może się okazać, że ta wersja "spiłowana" z kolei ma inną długość. Nie wiem, nie widziałem – 417mm pasuje.

Poza tym działa wszystko. Zestawy naprawcze tłoczków też można kupować od 323 – średnica 54mm.

Z pozdrowieniami ;)

PostNapisane: 11 sie 2005, 23:09
przez Jaksa
donwito napisał(a):Zestawy naprawcze tłoczków też można kupować
Wszystko jest dobre i ładne, jak jest nowe... Moim zdaniem na heblach nie powinno się oszczędzać.

PostNapisane: 12 sie 2005, 08:40
przez tomekrvf
Co do zestawów naprawczych zacisków, to w przypadku oryginału zestaw kosztuje ponad pięćdziesiąt procent nowego zacisku (bez jarzma), wiec jak już się bierze oryginały, to można rozwarzyć kupno nowego zacisku (tył, GE, problemy z ręcznym).

PostNapisane: 12 sie 2005, 10:09
przez donwito
Jaksa napisał(a):Wszystko jest dobre i ładne, jak jest nowe... Moim zdaniem na heblach nie powinno się oszczędzać.
Hmmm. OK, ale tak konkretnie, to nie bardzo rozumiem, do czego ta uwaga w tym miejscu? ;)