Siwus napisał(a):Nie napisałem wcale, że wd40 i inne odrdzewiacze mają posłużyć do nasmarowania linki, ale maja tylko posłużyć do próby rozruszania linki w pancerzu, wiec proszę czytać ze zrozumieniem, jeśli to już się uda należy linkę nasmarować smarem silikonowym.
Jeżeli ktoś ma problem interpretacji tekstu pisanego to właśnie kolega. Wyraziłem jedynie moją opinię na temat WD40, który to mocno przereklamowany specyfik uważam za świetnie penetrujący (

) gwint zardzewiałej śruby, i smarny (

) dla zawiasów wolnych od wody i UV...
W normalnych warunkach (towar dostarczony fabrycznie) linka hamulcowa w otulinie gumowej przemieszcza się we wnętrzu pancerza na sucho. Nie wiem czy kolega Siwus wie jak wygląda budowa wewnętrzna i przekrój poprzeczny przez wszystkie warstwy w przypadku K8 (osłona gumowa – stalowy pancerz -osłona gumowa linki – stalowa linka), to jednak pochopne dodawanie/aplikowanie (lub jak napisał kolega Siwus – "wdrożyć"), substancji bazujących na rozpuszczalnikach może spowodować reakcję z gumą osłaniającą stalową linkę i w konsekwencji – spęczenie jej czyli:(

)...
Siwus napisał(a):Poza tym kupowałem zacisk używany oczywiście sprawny i nie miałem z nim żadnych problemów!
Co niczego nie dowodzi – zakup, nabycie części zamiennej nie może opierać się na szczęściu...
Siwus napisał(a):Wiadomo, że przy kupnie takich rzeczy należy, się po prostu zapytać czy zacisk jest sprawny, czy tłoczek chodzi, bez problemu itd, nie będę jechał pół Polski, aby zobaczyć stan zacisku, bo to więcej wyniesie niż koszt samego zacisku, więc proszę nie przesadzajmy, przy takiej części jakim jest zacisk hamulcowy o jakimś fachowym sprawdzaniu i tak dalej, to nie jest silnik, skrzynia i tak dalej, których działanie wypada sprawdzić na miejscu!
Nie spotkałem się jeszcze z opisem części innym jak, tu cytuję: [...stan bardzo dobry...].
– Oczywiście, że bardzo dobry, praktycznie nowy!
Kolega zapomina w jakim żyjemy kraju, w Polsce ustna umowa jest badziewie warta!
Gwarancja na piśmie – najwyższy już czas aby oczekiwać/żądać takich standardów.
Ja wiem – głupi ze mnie idealista!
Siwus napisał(a):Jeżeli faktycznie obawiasz sie kupna używanego zacisku, na aukcjach oferują również zregenerowane w granicach 250 zł, wiec do wyboru do koloru!
Ja się nie obawiam. Uważam, że przedmiot typu zacisk odpowiadający za bezpieczeństwo czynne – należy serwisować u profesjonalistów uzyskując stosowną gwarancję! Cena 250zł za regenerowaną sztukę to wartość nie podlegająca dyskusji!
I jeszcze jeden wątek na marginesie...
Jest dla mnie sprawą zrozumiałą, iż osoby odwiedzające ten serwis próbują się dowiedzieć jak samodzielnie naprawić pojazd. To jednak:
– chałupnicze regenerowanie wybranych podzespołów pozwolę sobie porównać do mycia zużytych prezerwatyw, dlaczego nie przecież jest szczelna, świeża i wciąż elastyczna!
Skoro więc wszyscy potrafią liczyć/rachować (tak przypuszczam), że coś można naprawić samodzielnie i tanio, mam prawo oczekiwać, że potrafią również logicznie myśleć i dojdą do wniosku, iż konsekwencją wadliwie wykonanej naprawy może być "kraksa" o niewyobrażalnych konsekwencjach finansowych...
Przyjemnej soboty wszystkim z kluczem (dynamometrycznym) w dłoni

...