Otóż, gdy jadę sobie Mazdą i wpadnę prawym tylnym kołem patrząc od tyłu samochodu, słyszę takie metaliczne uderzenie, coś ala głośnik o metal.
Ściągałem wczoraj koło z myślą, że zlokalizuje problem, ale wydaje mi się że wszystko jest ok (koło dobrze było spasowane, wszystkie gumki, mocowanie amortyzatora i sprężyna jest ok). Rozebrałem już chyba z 5 razy te plastiki gdzie montowany jest głośnik, poskładałem lepiej niż fabryka
Może ktoś miał podobny problem (taka cicha nadzieja) i mi pomoże bo mnie już normalnie krew zalewa.