Szarpie kierownicą podczas hamownia, przy prędkości już od 70km/h.
1, 2
Mam problem tego typu, że przy większych prędkościach podczas hamowania szarpie mi kierownicą. Jest to dość uciążliwe, gdyż traci się lekko kontrole nad pojazdem. Byłem u mechanika i sprawdzał mi gałki przy kołach i kierownicy, lecz nie stwierdził żadnych "luzów". Rozważałem również opcję krzywej tarczy hamulcowej, ale w momecie wymiany klocków hamulcowych również to zostało zweryfikowane i wszytko jest w jak najlepszym porządku. Mechanik powiedział mi jedynie, że powodem tego mogą być źle wyważone koła i żebym spróbował jeszcze raz wyważyć koła i wtedy sprawdzić, czy nadal są objawy szarpania. Mi trochę ciężko uwieżyć, że to może być właśnie powodem tego problemu, dlatego właśnie zamieściłem ten temat, chcąc uzyskać jakieś inne informacje, mogące być przyczyną takiego szarpania. Uprzejmnie proszę, że jeżeli ktoś z Was miał taki problem w swojej "MADZI", to aby coś o tym napisał, co może być tego przyczyną i jak sobie z tym poradzić?
Z góry wielkie dzięki.
Z góry wielkie dzięki.
- Od: 9 sie 2005, 10:48
- Posty: 35
- Skąd: Kraków
- Auto: Mazda 323 BG 1.6 16V 91r
Przy źle wyważonych kołach są wibrację podczas jazdy (bez używania hamulca)Orby napisał(a):Mechanik powiedział mi jedynie, że powodem tego mogą być źle wyważone koła
Powodem wibracji przy hamowaniu może być:Orby napisał(a):wszytko jest w jak najlepszym porządkuOrby napisał(a):Co może być tego przyczyną i jak sobie z tym poradzić?


PS. Proponuję podjechać do innego fachowca, który zna Mazdę...
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Piasty się wymienia na "dobre", używane (ok. 120-150zł/szt przywiezione z zachodu, te z naszych dróg to badziewie), do tego nowe łożysko koła (od 140 zł do 170zł)Orby napisał(a):Napisz, jeśli możesz, jaki jest koszt wymiany lub prostowania piasty
Zestaw naprawczy zacisków przód (na prowadnice TYLKO oryginały 105zł za komplet w sieci Mazdy) Twoje obecne tarcze (nowe) można przetoczyć po wymianie piast (pewnie już mogą być krzywe). Robocizna to już jakieś grosze, wszystko zależy od tego, kto i gdzie to będzie robił.Orby napisał(a):naprawy zacisku na prowadnicach
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Yhhh... ciężka sprawa. Trzeba wydać dużo pieniedzy znowu. Niestety puki co zostawię to w takim stanie, jaki jest – muszę się zająć amortyzatorami... chociać jeszcze przemyślę sprawę, co najpierw zrobić...
Mam jeszcze jedno pytanie: Czy powodem takiego szarpanie może być na przykład drążek, że jest krzywy albo coś
Dzieki za wyczepujące informacie.
Mam jeszcze jedno pytanie: Czy powodem takiego szarpanie może być na przykład drążek, że jest krzywy albo coś
Dzieki za wyczepujące informacie.
- Od: 9 sie 2005, 10:48
- Posty: 35
- Skąd: Kraków
- Auto: Mazda 323 BG 1.6 16V 91r
Luz na drążku powoduje stuki przy pokonywaniu nierówności na drodze. Jazda z uszkodzonym drążkiem spowoduje uszkodzenie maglownicy (listwy).Orby napisał(a):Czy powodem takiego szarpanie może być na przykład drążek
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Miałem taki przypadek w poprzednim pojeździe i winę za drgania ponosiły opony. Wymieniałem zwrotnicę, piastę, gałki, łożysko, tarcze i zaciski i nie było poprawy. Koła były kilkakrotnie wyważane a i tak nie dawało rezultatu. Dopiero po zmianie opon na nowe wszystko ustąpiło.
- Od: 22 kwi 2005, 10:15
- Posty: 494
- Skąd: Bytom
- Auto: 6 kombi 2.0 diesel 2004r
I już wszystko jasne: lewa piasta do wymiany.madzia323f napisał(a):W najbliższym czasie odwiedzę
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
To i tak nie jest źle.Orby napisał(a):szarpie kierownicą, ale również pedałem hamulca i ogólnie czuć drgania w samochodzie
W Citroenie C5 mojego szefa tak trzęsło, że jadąc z tyłu widziałem wyraźnie, jak kierownica się telepie...
Sorry Jaksa, że z tobą polemizuje, ale nie wiem czemu uparłeś się na tą piaste.
Może jestem trochę zielony, ale:
1. Podczas jazdy jest wszystko ok. Nie trzęsie kierownicą – czy krzywa piasta nie powodowałaby drgania też podczas jazdy?
2. Słyszę tu o tym, że facetowi pedał chodzi podczas hamowania. To oznacza tylko jedno – że w czterech kołach ma nierówne powierzchnie jak dla mnie styku z okładzinami. Jeżeli podciągnał do góry koła obrócił kilka razy i zobaczy, że tarcze nie są krzywe – czyli w jakiej powierzchni nie stykają się a w następnych nie mają luzu (wystarczy zwykłą kredą pomalować tarcze i obrócić kilka razy i zobaczyć, czy bez hamowania gdzieś ta kreda została na tarczy wyczyszczona). Jeżeli przód jest ok. to na bębnach z tyłu może być jajo. Też możliwe. Dla mnie jest jasne, jeżeli podczas jazdy jest wszystko ok. Czyli szukamy tylko w układzie hamulcowym. A pedał pulsuje bo pulsują tłoczki.
Moja rada: podnieść koło samodzielnie pomalować kredą (jak ktoś ma alu, to super łatwe, bez odkręcania koła
Tarcze obrócić kilka razy, posłuchać, popatrzeć i tak do dwóch kół przednich, jak coś zobaczysz, ale nie jesteś pewny, to odpal auto na podniesionym jednym kole, włącz bieg, gaz i hamulec, jak zacznie trząść to wiadomo, że to koło. W taki sposób sprawdzisz samodzielnie przednie koła.
Jeżeli przy hamowaniu na pojedyncze przednie koła nie stwierdzisz drgań, no to zabieraj się za tył
Czyli bębny, czy tam coś nie stoi lub nie masz jaja w bębnie.
Ja stawiam na zaciski przenie tulejki. Ten mechanik, co Ci wymieniał te klocki mógł coś spartolić. Nie piszesz, czy drgania były przed wymianą klocków? Czy przez zimą było ok?
Pozdrawiam
Adam
Może jestem trochę zielony, ale:
1. Podczas jazdy jest wszystko ok. Nie trzęsie kierownicą – czy krzywa piasta nie powodowałaby drgania też podczas jazdy?
2. Słyszę tu o tym, że facetowi pedał chodzi podczas hamowania. To oznacza tylko jedno – że w czterech kołach ma nierówne powierzchnie jak dla mnie styku z okładzinami. Jeżeli podciągnał do góry koła obrócił kilka razy i zobaczy, że tarcze nie są krzywe – czyli w jakiej powierzchni nie stykają się a w następnych nie mają luzu (wystarczy zwykłą kredą pomalować tarcze i obrócić kilka razy i zobaczyć, czy bez hamowania gdzieś ta kreda została na tarczy wyczyszczona). Jeżeli przód jest ok. to na bębnach z tyłu może być jajo. Też możliwe. Dla mnie jest jasne, jeżeli podczas jazdy jest wszystko ok. Czyli szukamy tylko w układzie hamulcowym. A pedał pulsuje bo pulsują tłoczki.
Moja rada: podnieść koło samodzielnie pomalować kredą (jak ktoś ma alu, to super łatwe, bez odkręcania koła
Jeżeli przy hamowaniu na pojedyncze przednie koła nie stwierdzisz drgań, no to zabieraj się za tył
Ja stawiam na zaciski przenie tulejki. Ten mechanik, co Ci wymieniał te klocki mógł coś spartolić. Nie piszesz, czy drgania były przed wymianą klocków? Czy przez zimą było ok?
Pozdrawiam
Adam
Adam_pt_323f_bg_b6_16V_Gaźnik
- Od: 26 cze 2004, 21:49
- Posty: 38
- Skąd: Piotrków Trybunalski
- Auto: 323 F 92r B6 16V BG Gaźnik
Samochod mam od marca i jak go kupiłem, te drgania były praktycznie niezauważalne, dopiero po jakimś czasie troszkę się pogorszyły, a niedawno musiałem zmienić klocki hamulcowe, bo się już wytarły. Po wymianie nie jeździłem zbyt dużo w dalsze trasy, w sumie ogólnie mało jeździłem i jedynie po mieście, więc nie była to szybka jazda, a co za tym idzie nie czuć było drgań (szarpania). Ostatnio zacząłem wyjeżdżać na jakieś dłuższe weekendy i zauważyłem, że o wiele gorzej działaja hamulce niż przedtem... Dodam jeszcze, że z mojej obserwacji wygląda na to, że to jest coś z przednimi hamulcami. Wydaje mi się właśnie, że może być to krzywa tarcza, albo krzywe zaciski, ewentualnie coś innego. Może być z zaciskami, myślę również, że jeśli to przednie hamulce, to drgania są większe przez to, że nowe klocki mogą być równe a tarcza np. krzywa, a wcześniej klocki mogły się już dotrzeć do tarczy... Co wy o tym myślicie?
- Od: 9 sie 2005, 10:48
- Posty: 35
- Skąd: Kraków
- Auto: Mazda 323 BG 1.6 16V 91r
Oczywiście swoją teorie opieram na tym []Orby[/b], że jak jedziesz bez hamowania przy 70/80/90 jest wszystko dobrze z kierownicą – nie drży.
Nic nie trzeba myśleć
.
Pierwsza sprawa, to zaciski rozumiem, że mechanik który Ci zakładał klocki nasmarował tulejki i sprawdził czy gumki, które je chronią są w porządku? I zakładam, że mechanik nie wbił klocków na chama
. Jeżeli tak zrobił, to masz przyczynę. Zaciski powinny się w miarę łatwo przesuwać. Jeżeli walił młotkiem, to bez komentarza
.
Wielu mechaników wbija klocki i po sprawie. Też to przerabiałem – miałem gumki do kitu i co chwila zacisk stawał, automatycznie drgania się pojawiały. Wielu nie zwraca uwagi na te gumki na tulejkach, ale one są bardzo ważne, oprocz tego że chronią od błota i wody, to także zapewniają prawidłowe prowadzenie tulejki – tej niższej. Ona jest cała w gumce, jak ta gumka pęknie
to automatycznie tulejka chodzi sobie na boki
i zacisk lata.
Koszt nasmarowania tulejek jest na prawde małyi gumki też są tanie.
A jeśli chodzi o tarcze, to sprawdź sam.
Zrób tak, jak Ci powiedziałem: lewarek, zdejmij koło, porysuj kredą, obróć i zobacz, czy w jakimś miejscu kreda zeszła. Włóż koło, zapal silnik jedynka rozpędź koło i hamulec. Mechanizm różnicowy będzie obracał koło w górze, tylko zobaczysz, czy drży na tym kole kierownica.
Następnie sprawdź w taki sam sposób drugie. I tyle. Jak nie umiesz, to podjedź do warsztatu, to Ci sprawdzą.
W taki sposob z zapalonym silnikiem obracałem koło i od razu mi wyszło, że na prawym kole krzywa tarcza, na lewym spokojnie kierownica nie drgała
.
Pozdrawiam
Nic nie trzeba myśleć
Pierwsza sprawa, to zaciski rozumiem, że mechanik który Ci zakładał klocki nasmarował tulejki i sprawdził czy gumki, które je chronią są w porządku? I zakładam, że mechanik nie wbił klocków na chama
Wielu mechaników wbija klocki i po sprawie. Też to przerabiałem – miałem gumki do kitu i co chwila zacisk stawał, automatycznie drgania się pojawiały. Wielu nie zwraca uwagi na te gumki na tulejkach, ale one są bardzo ważne, oprocz tego że chronią od błota i wody, to także zapewniają prawidłowe prowadzenie tulejki – tej niższej. Ona jest cała w gumce, jak ta gumka pęknie
Koszt nasmarowania tulejek jest na prawde małyi gumki też są tanie.
A jeśli chodzi o tarcze, to sprawdź sam.
Zrób tak, jak Ci powiedziałem: lewarek, zdejmij koło, porysuj kredą, obróć i zobacz, czy w jakimś miejscu kreda zeszła. Włóż koło, zapal silnik jedynka rozpędź koło i hamulec. Mechanizm różnicowy będzie obracał koło w górze, tylko zobaczysz, czy drży na tym kole kierownica.
Następnie sprawdź w taki sam sposób drugie. I tyle. Jak nie umiesz, to podjedź do warsztatu, to Ci sprawdzą.
W taki sposob z zapalonym silnikiem obracałem koło i od razu mi wyszło, że na prawym kole krzywa tarcza, na lewym spokojnie kierownica nie drgała
Pozdrawiam
Adam_pt_323f_bg_b6_16V_Gaźnik
- Od: 26 cze 2004, 21:49
- Posty: 38
- Skąd: Piotrków Trybunalski
- Auto: 323 F 92r B6 16V BG Gaźnik
Nie robię tych samochodów od wczoraj.PT323F napisał(a):Sorry Jaksa, że z tobą polemizuję, ale nie wiem czemu uparłeś się na tą piastę.
W małym stopniu – nie.PT323F napisał(a):Podczas jazdy jest wszystko ok. nie trzęsie kierownicą. Czy krzywa piasta nie powodowałaby drgania też podczas jazdy?
Sam sobie odpowiedziałeś...PT323F napisał(a):A pedał pulsuje, bo pulsują tłoczki.
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Ja mam krzywą piastę u siebie. Podczas jazdy kierownica drgała przy około 70-90km. Wymiana felg, opon nic nie pomogła. Tarcze były wymienione już wcześniej.
Załatwiłem to za 7 złotych
Wyważyłem koła na samochodzie. Od tego momentu reką odjął
.
Pozdrawiam
Załatwiłem to za 7 złotych
Pozdrawiam
Adam_pt_323f_bg_b6_16V_Gaźnik
- Od: 26 cze 2004, 21:49
- Posty: 38
- Skąd: Piotrków Trybunalski
- Auto: 323 F 92r B6 16V BG Gaźnik
PT323F, wielkie dzięki za informacie. Jak tylko znajdę czas i nie będę w pracy, to podjadę do mechanika (mam wrażenie, że coś z zaciskami może być nie tak, ewentualnie tarcza). Podjadę i sprawdzę u mechanika. Wolę mieć pewność, bo ja osobiście nie potrafiłbym tego dobrze stwierdzić. Tobie Jaksa również dziękuję za radę.
Jak będę wiedział, co i jak po oględzinach u mechanika, to napiszę Wam na FORUM.
PS. Właśnie przyszło mi do głowy jeszcze jedno pytanie. Czy jeśli koła są źle wyważone, to może być przyczyna takiego zachowywania się samochodu podczas jazdy (hamowania)?
Jak będę wiedział, co i jak po oględzinach u mechanika, to napiszę Wam na FORUM.
PS. Właśnie przyszło mi do głowy jeszcze jedno pytanie. Czy jeśli koła są źle wyważone, to może być przyczyna takiego zachowywania się samochodu podczas jazdy (hamowania)?
- Od: 9 sie 2005, 10:48
- Posty: 35
- Skąd: Kraków
- Auto: Mazda 323 BG 1.6 16V 91r
Przy źle wyważonych kołach wibracje są praktycznie zawsze przy pewnych szybkościach (100-130km/h) mogą być cały czas (bez dotykania pedału hamulca). Gdy będziesz miał krzywą felgę lub uszkodzoną oponę.Orby napisał(a):Czy jeśli koła są źle wyważone, to może być przyczyna takiego zachowywania się samochodu podczas jazdy (hamowania)?
Staram się, jak mogę, lecz jak widzę nie zawsze "inni" stosują się do moich podpowiedziOrby napisał(a):Tobie Jaksa również dziękuję za radę.
– Sprawdzić zaciski – powinny być "pływające" na prowadnicach – jak nie,zdemontuj, oczyść dobrze, nasmaruj.
– Oczyść piastę, gdzie tarcza przylega.
następnie...
– Po zamontowaniu zaciskow i odpowietrzeniu układu dokręć tarczę dwoma nakrętkami (od kół) tak, aby była dobrze unieruchomiona – sztywna (warunki takie jak podczas jazdy).
– Wsadź kolegę do samochodu, zapnij 2 lub 3 bieg i jedziemy (auto oczywiście musi być podstawione na podnośniku).
– Wkładasz np. śrubowkręt pomiędzy klocek a zacisk – oczywiście od strony zewnętrznej klocka (czyt. blachy, nie materiału ciernego).
– Jak Twoja ręka będzie "pływała" będziesz miał przyczynę.
Nie wiem, czy zrozumiałe jest to, co napisałem

Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Witam!
Właśnie wymieniłem klocki z przodu (tydzień temu
) i mam identyczny problem:
– do 160km/h bez hamowania – kierownica i koła prowadzą się idealnie, żadnych drgań i wibracji, koła były wyważane poza samochodem, z tego wniosek, że MAM NADZIEJĘ nie są to krzywe piasty (nie podoba mi się cena ich naprawy)
– kiedy przy prędkości 160km/h naciskam hamulec – pedał wpada w wibrację, jak młot pneumatyczny, kierownica też ma wibracje, ale auto nie traci znacząco sterowności, przy 130km/h kierownica juz prawie nie wibruje – natomiast hamulec nadal skacze ostro, przy 90km/h kierownica nie wibruje – tylko czuć skoki w hamulcu, wolniejsze, ale zdecydowane
i teraz najciekawsze:
– gdy dalej trzymam hamulec wcisniety auto zwalnia i stopniowo CAŁE zaczyna skakać tak, że przy 40km/h zachowuje się, jak żabka – całe skacze i odbija w pedale hamulca,
– gdy natomiast puszczę hamulec i jeszcze raz nacisnę – pedał już nie skacze, tylko czuć w nim pewne falowanie (aż do 0km/h), gdybym przy prędkości np. 40-50km/h jeszcze raz puścił i nacisnął hamulec – w ogóle już nie czuć 'fal' ani 'skoków'.
Wynika z tego, że przy zwalnianiu ze 150km/h skoki są potworne i przy trzymanym hamulcu występują aż do 0 km/h, natomiast przy kilkukrotnym naciskaniu (hamowaniu 'na raty') skoki już od okolo 70km/h w ogóle nie występują.
Skoro przy 70km/h raz może strasznie skakać – a innym razem prawie w ogóle tego nie czuć, wydaje mi się, że winne są tłoczki, które chwycone przy dużej prędkości inaczej się układają, niż przy małej prędkości. Poza tym hamując w mieście – np. od 70km/h raz pedał trochę skacze a innym razem – w ogóle.
Widziałem, jak mechanik wbiłaj zapieczony tłoczek metalowym młotkiem (prawy hamulec) – nawet wyciągnął ten hamulec z auta bo się nie dało ruszyć tłoczka.
I na koniec – przed wymianą klocków (czyli 2 tygodnie temu) w ogóle nie było takiego zjawiska z czego wnoszę, że tarcze, półosie, piasty, wyważenie kół (i inne takie – nie znam się
są w porządku. Ale może się mylę?
Auto ma ABS, ale to zupełnie coś innego, niż skoki spowodowane reagującym ABS'em.
Bardzo proszę o pomoc, szczególnie eksperta Jaksę w diagnozie, bo mam zamiar wziąć mechanika za fraki i wyegzekwować naprawę tego, co popsuł (jeśli w ogóle coś popsuł)...
Właśnie wymieniłem klocki z przodu (tydzień temu
– do 160km/h bez hamowania – kierownica i koła prowadzą się idealnie, żadnych drgań i wibracji, koła były wyważane poza samochodem, z tego wniosek, że MAM NADZIEJĘ nie są to krzywe piasty (nie podoba mi się cena ich naprawy)
– kiedy przy prędkości 160km/h naciskam hamulec – pedał wpada w wibrację, jak młot pneumatyczny, kierownica też ma wibracje, ale auto nie traci znacząco sterowności, przy 130km/h kierownica juz prawie nie wibruje – natomiast hamulec nadal skacze ostro, przy 90km/h kierownica nie wibruje – tylko czuć skoki w hamulcu, wolniejsze, ale zdecydowane
i teraz najciekawsze:
– gdy dalej trzymam hamulec wcisniety auto zwalnia i stopniowo CAŁE zaczyna skakać tak, że przy 40km/h zachowuje się, jak żabka – całe skacze i odbija w pedale hamulca,
– gdy natomiast puszczę hamulec i jeszcze raz nacisnę – pedał już nie skacze, tylko czuć w nim pewne falowanie (aż do 0km/h), gdybym przy prędkości np. 40-50km/h jeszcze raz puścił i nacisnął hamulec – w ogóle już nie czuć 'fal' ani 'skoków'.
Wynika z tego, że przy zwalnianiu ze 150km/h skoki są potworne i przy trzymanym hamulcu występują aż do 0 km/h, natomiast przy kilkukrotnym naciskaniu (hamowaniu 'na raty') skoki już od okolo 70km/h w ogóle nie występują.
Skoro przy 70km/h raz może strasznie skakać – a innym razem prawie w ogóle tego nie czuć, wydaje mi się, że winne są tłoczki, które chwycone przy dużej prędkości inaczej się układają, niż przy małej prędkości. Poza tym hamując w mieście – np. od 70km/h raz pedał trochę skacze a innym razem – w ogóle.
Widziałem, jak mechanik wbiłaj zapieczony tłoczek metalowym młotkiem (prawy hamulec) – nawet wyciągnął ten hamulec z auta bo się nie dało ruszyć tłoczka.
I na koniec – przed wymianą klocków (czyli 2 tygodnie temu) w ogóle nie było takiego zjawiska z czego wnoszę, że tarcze, półosie, piasty, wyważenie kół (i inne takie – nie znam się
Auto ma ABS, ale to zupełnie coś innego, niż skoki spowodowane reagującym ABS'em.
Bardzo proszę o pomoc, szczególnie eksperta Jaksę w diagnozie, bo mam zamiar wziąć mechanika za fraki i wyegzekwować naprawę tego, co popsuł (jeśli w ogóle coś popsuł)...
323f BA [coś ma wspólnego z Porsche]
- Od: 30 sty 2005, 15:12
- Posty: 48
- Skąd: Ruda O.S.
- Auto: 323F '97 BA Z5 full
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość