Witam. Miałem taką przypadłośc, fotel był tak w fordzie skorodowany (chodzi o śruby) że płoza od fotela wystawała pod autem

gdy wsiadałem czułem jak fotel przechyla sie na lewą strone

gdy troche poskakałem płoza pod spodem pieknie podskakiwała ze mną:) Metoda ściagasz całą podłoge do gołej blachy przedtem oczywiście wywalasz fotel w miejscu ściągniecia wykładziny gdzie fotel i nakrętki mocowania się znajdują z pewnością ujrzysz pięknie zjedzoną podłoge przez najwiekszego wroga auta RDZE:/ szlifierką kątowa wycinasz skorodowaną powierzchnie nastepnie w to miejsce spawasz ocynk o takich wymiarach cieszysz się pięknie nowa podłogą, nowymi gwintami, śrubami oraz co najważniejsze pewnością że nie zostaniesz z fotelem na jezdni gdy autko bedzie pomykać dalej bez Ciebie

ważne jest aby ściągnąć jak najwięcej podłogi odchylając ją tak aby przy wycinaniu żadne odpryski nie porobiły dziur a najszybciej od iskier robią się w welurowych fotelach więc je trzeba zabezpieczyć najbardziej

jest to robota na nie dłużej niż 2-3 godzinki oczywiście bez niespodzianek po drodze, jesli pomożesz mechanikowi pójdzie szybciej we dwóch tak było w moim przypadku. Pozdrawiam