Strona 1 z 1

Wyciągnięcie foteli

PostNapisane: 7 mar 2010, 00:14
przez maris801801
Czy idzie wyciągnąć fotele bez odkrecania srub? Czy to jedyny sposob? Bo nie moge odkrecic jednej sruby i mam lipe hehe xD

Re: Wyciągnięcie foteli

PostNapisane: 7 mar 2010, 01:36
przez misiura
Bez odkręcenia nie da rady, gdyby było to możliwe to już dawno nie siedzielibyśmy w swoim miejscu :) , niestety musisz odkrecić, jak nie idzie to urwij gwint i przerwierdz śrube pozniej młotkiem i na nowo nagwintować albo jak masz zgnite wkoło uchwytu to dospawaj kawałek ocynku.

Re: Wyciągnięcie foteli

PostNapisane: 7 mar 2010, 01:52
przez Rafał_
Też miałem problem z odkręceniem- klucz nasadowy z przedłużką załatwił sprawę :) .

Re: Wyciągnięcie foteli

PostNapisane: 7 mar 2010, 03:23
przez markmas
misiura napisał(a):Bez odkręcenia nie da rady, gdyby było to możliwe to już dawno nie siedzielibyśmy w swoim miejscu :) , niestety musisz odkrecić, jak nie idzie to urwij gwint i przerwierdz śrube pozniej młotkiem i na nowo nagwintować albo jak masz zgnite wkoło uchwytu to dospawaj kawałek ocynku.


O mamusiu... po co tyle zachodu przy jednej upartej śrubie?
Jest kilka wyjść :)

1. Jeśli to tylko wyciachany ośmiokątny łeb to – szlifierka z małą tarczą zrobić coś a'la nowy łeb – nabić klucz nasadowy i odkręcić.
2. Można nabić klucz nasadowy bez szlifowania, ale istnieje ryzyko, że już tej śruby po odkręceniu z "nasadki" nie wyjmiesz.
3. nawiercić otwór w śrubie – wkręcić porządny wykrętak (masło maślane) i po sprawie.

Przy wszystkich powyższych punktach polecam jeszcze z pół godziny wcześniej użyć penetratora (np. wd40).

Pozdrawiam

Re: Wyciągnięcie foteli

PostNapisane: 7 mar 2010, 22:59
przez Scorpio
To ja się dołączę do tematu.
Czy to mornalne że śruby w mocowaniach rdzewieją? Moje są totalnie skorodowane...

Re: Wyciągnięcie foteli

PostNapisane: 7 mar 2010, 23:25
przez markmas
Scorpio napisał(a):Moje są totalnie skorodowane...


Niestety tak. Śruby przy mocowaniach nie są niczym pokrywane. Jest to goła stal i reaguje z wilgocią/powietrzem :(
Zawsze możesz sobie kupić w byle markecie śrubki ocynkowane lub mosiądzowane i podmienić :)

pozdrawiam

Re: Wyciągnięcie foteli

PostNapisane: 7 mar 2010, 23:52
przez misiura
Dokładnie w każdym aucie predzej czy pozniej pojawi się korozja na tym elemencie, najlepiej reagować odrazu i wymienić lub zabezpieczyć daną powierzchnie bo może nas to pozniej kosztować nawet dodatkowe wyjście ewakuacyjne do jezdni :)

Re: Wyciągnięcie foteli

PostNapisane: 8 mar 2010, 00:41
przez markmas
misiura napisał(a):nawet dodatkowe wyjście ewakuacyjne do jezdni :)


No chyba, że się często jeździ z teściową hahaha
Pytanie jakie się nasuwa – po której stronie zostawić rdzewiejące śruby – kierowcy czy pasażera :)

Pozdrawiam

Re: Wyciągnięcie foteli

PostNapisane: 8 mar 2010, 23:47
przez Scorpio
Ha! Śruby da się wymienić, gorzej że całem mocowania też mam skorodowane. A żeby to oczyścić i pomalować (wokół jest dywanik) to dużo roboty:/

Re: Wyciągnięcie foteli

PostNapisane: 9 mar 2010, 00:03
przez misiura
Witam. Miałem taką przypadłośc, fotel był tak w fordzie skorodowany (chodzi o śruby) że płoza od fotela wystawała pod autem :) gdy wsiadałem czułem jak fotel przechyla sie na lewą strone :) gdy troche poskakałem płoza pod spodem pieknie podskakiwała ze mną:) Metoda ściagasz całą podłoge do gołej blachy przedtem oczywiście wywalasz fotel w miejscu ściągniecia wykładziny gdzie fotel i nakrętki mocowania się znajdują z pewnością ujrzysz pięknie zjedzoną podłoge przez najwiekszego wroga auta RDZE:/ szlifierką kątowa wycinasz skorodowaną powierzchnie nastepnie w to miejsce spawasz ocynk o takich wymiarach cieszysz się pięknie nowa podłogą, nowymi gwintami, śrubami oraz co najważniejsze pewnością że nie zostaniesz z fotelem na jezdni gdy autko bedzie pomykać dalej bez Ciebie :) ważne jest aby ściągnąć jak najwięcej podłogi odchylając ją tak aby przy wycinaniu żadne odpryski nie porobiły dziur a najszybciej od iskier robią się w welurowych fotelach więc je trzeba zabezpieczyć najbardziej :) jest to robota na nie dłużej niż 2-3 godzinki oczywiście bez niespodzianek po drodze, jesli pomożesz mechanikowi pójdzie szybciej we dwóch tak było w moim przypadku. Pozdrawiam