Strona 1 z 1

Widocznosc w MX3

PostNapisane: 30 lip 2008, 00:15
przez neonowiec18
Temat moze głupi ale dla mnie dosyc istotny ;) Jestem posiadaczem Mazdy doslownie kilka dni i nie zdazylem sie przyzwyczaic do tego ze nie widze przodu ani tym bardziej tylu, w moim wczesniejszym aucie bylo to doskonale widoczne... i moje pytanie brzmi: czy macie jakis opracowany "system" na parkowanie i wyczucie przodu czy to kwestia wyjezdzenia tym samochodem...

nie chce przypadkiem przepchac jakiegos samochodu na swiatlach... bo jak juz wczesniej wspomnialem moim wczesniejszym autem podjezdzalem doslownie pod sam bagaznik kierowcy przede mna ;)

pomocy <głaszcze> z gory dzieki za sensowne rady :]

PostNapisane: 30 lip 2008, 07:03
przez Mass-XXL
Jak długo masz prawo jazdy? Mazdy z tego okresu mają to do siebie ze nic nie widac. A tak poważnie musisz się wjeździć w auto chyba że masz dużo pieniędzy to zamontuj sobie czujniki parkowania z przodu i z tyłu pozdrawiam :)

PostNapisane: 30 lip 2008, 08:33
przez stein
czy ja wiem czy tak nic nie widać , osobiście jak nie mam pewności to się trochę wychylam do przodu i widzę całą maskę a wysoki nie jestem , tył też ładnie można wyczuć ze względu na spoiler , jeżdżę 3 dni i problemu nie mam ale pewnie jestem przyzwyczajony ,w poprzednim aucie którym jeździłem wogóle maski nie widać ( mitsubishi space star )

PostNapisane: 30 lip 2008, 10:23
przez strOOs
JA tam w BA widze dobrze przod i tyl.
Gorzej moja matka, ktora ledwo cos nad kierownica widzi na maksymalnym podniesieniu fotela ;)

PostNapisane: 30 lip 2008, 12:25
przez neonowiec18
Prawko mam 1.5 roku. W samochodach ktorymi wczesniej jezdzilem nie mialem takiego problemu (Duzy Fiat, Seicento, Daewoo Nexia). W tym samochodzie totalnie nie moge wyczuc przodu i tylu. Aha... z tylu nie mam spoilera... mam takie lagodne "sciecie" szyby. Na swiatlach stoje sporo za innym samochodem bo nie chce go popchnac. Jak sie wychyle to widze CZĘŚĆ maski....

kwestia objezdzenia? nie chce sie objezdzic kosztem straty znizek <jelen>

Mazda mi sie bardzo podoba tylko jak dla mnie to nie jest auto ktorym na miescie mozna swobodnie parkowac...

PostNapisane: 30 lip 2008, 13:23
przez Lukano
Ja mam swoją 1,5 roku. Trochę pojeździsz i się przyzwyczaisz, wyczujesz samochód.
Ja też tak mam przez chwile jak z tydzień śmigam firmowym, a potem wracam do mazdy.

PostNapisane: 30 lip 2008, 15:14
przez czejs
kwestia czasu i bedziesz czuł autko;)

PostNapisane: 30 lip 2008, 15:21
przez Lukasz_zdw
OMG <szok>

PostNapisane: 30 lip 2008, 15:48
przez qbass
Musisz widzieć przód auta, żeby w coś nie wjechać? To powinno się czuć.

PostNapisane: 30 lip 2008, 16:35
przez loockas
neonowiec18 napisał(a):jak dla mnie to nie jest auto ktorym na miescie mozna swobodnie parkowac...


kwestia wprawy. ja już opanowałem jazdę w korkach i parkowanie. W bardzo trudnych sytuacjach zawsze mogę liczyć na czyjąś pomoc :P Największym mankamentem dla mnie jest tylko duży promień skrętu. Trzeba się trochę nakręcić, żeby nawrócić. Pojeździsz kilka miesięcy i zapomnisz o twoich problemach :)

PostNapisane: 30 lip 2008, 17:30
przez majorkca
ja mialem problem powiedzmy przez 1 miesiac ze nie bylem pewny czy dobrze stoje a jak wychodizlem z auta to sie okazywalo ze jeszcze hektary do 2 :P po miesiacu juz moglem stwac na milimetry :P