Już mówię o co chodzi.. Mam MX'a 3 z wadliwą stacyjką. Auto pali, ale z trudem.. tzn. po włożeniu kluczyka i w normalny sposób przekręceniu do samego końca zapalają się kontrolki i nic. Żeby auto odpaliło, trzeba kluczyk w stacyjce bardzo mocno dociskać do dna – tzn nie przekręcać bardzo mocno, ale wciskać go tak jakby do dołu..
Jak już się dociska go z dużą siłą to dopiero wtedy po przekręceniu w prawo auto pali.
Nie wiem jak go ugryźć, czy to może stacyjka padnięta i mam się rozglądać za nową czy raczej rozebrać to dziadostwo i obejrzeć?
Wymiana stacyjki będzie wiązała się z wymianą wszystkich zamków w aucie a to koszty ehh.. W sumie nie wiem, czy samą stacyjkę po wyjęciu można rozebrać na części pierwsze, dlatego pytam, a podobnego tematu nie znalazłem więc mam nadzieję, że do kosza nie poleci
Pozdrawiam wszystkich i proszę o pomoc