Strona 1 z 2
kłopat z przepustnica

Napisane:
21 kwi 2009, 19:55
przez BIALY195
witam mam [tiiit] problem dalej wszystko schodzi się do tej przepustnicy i czujnika tpsu ponad tydzień temu oddałem madzie do zakładu gdzie mieli kompa wraz z programem do mazdy żeby ustawili mi ten czujnik i po sprawdzali czy wszystko jest ok auto stoi już tam ponad tydzień i nic dzisiaj byłem to szef powiedział ze nie wiedzą co tam jest nie tak przepustnica jest ok założona czujnik ustawiony wszystko niby ok a samochód jak odpali przy dodaniu gazu zaraz robi tylko buuuuuuuuuu i gaśnie. Dzisiaj jak tam byłem to wspomniałem gościowi ze jak ściągnęłem ta przepustnice to w ta dziurę co idzie do kolektora wsadziłem szmatę na drucie i trochę tam chciałem po przeczyszczać z oleju wsadziłem ja jakieś 25 cm może nawet mniej czy tam coś mogłem na mieszać

??????????proszę o jakąś poradę bo zaczynam wątpić w tych mechaników

Co może być jeszcze nie tak oni twierdzą ze wszystko jest podłączone ok a samochód nie chodzi na wyzszych obrotach. Czekam na jakieś pomysły ?pozdrawiam

Napisane:
21 kwi 2009, 20:01
przez konrad278
a powiedz jak aparat wygląda??Jak dodajesz bardzo delikatnie gazu to idzie na obroty??

Napisane:
21 kwi 2009, 20:06
przez BIALY195
dokładnie tak jak po mału to się wkręca w miarę a jak tylko szybko przyciśnie się to zaraz się dławi przerywa i gaśnie

Napisane:
21 kwi 2009, 20:08
przez konrad278
miałem to samo aparat kolego zrobiło sie ciepło i zonk

Napisane:
21 kwi 2009, 20:11
przez BIALY195
ale ja przed tym odkręceniem przepustnicy i zaklejeniem dziury w ruże od dolotu było wszysdko ok czy to możliwe ze sie po odkręceniu tych cześci po przestawiało????????a ten aparat to gdzie się znajduje bo nie bardzo się orientuje?

Napisane:
21 kwi 2009, 20:39
przez konrad278
mój też tak z dnia na dzien padł dodam ze wczesniej autko było jakies słabe...Mogłeś przestawić zapłon przypadiem jesli był kiepsko przykręcony ale to mało prawdopodobne....A aparat to ten z 6 fajkami z kabelkami po prawej str obok filtra powietrza

Napisane:
21 kwi 2009, 20:49
przez BIALY195
przestawic chyba radzej nie bo go nie ruszałem jedna fajka odpadła ale próbowałem odpalic i nie chciał i po patrzyłem znalazłem ze była odłączona podłączyłem i dalej nic a kat to wiecej tam nie ruszałem jest tam z jednej ztrony takie chyba jakby zaslepka to nia obkreciłem ale to tylko taka zaslepka jak dobrze pamietam

Napisane:
21 kwi 2009, 20:59
przez konrad278
powinna odpalic ale nie równo chodzic

Napisane:
21 kwi 2009, 21:01
przez Beny
BIALY195 skad jestes,uzupelnij profil.Widze ze musisz zmienic mechanika

Napisane:
21 kwi 2009, 21:06
przez BIALY195
nie to nawet nie chciała odpalić jak załączyłem ta fajkę już nie mam pojęcia co to może być nie tak

Napisane:
21 kwi 2009, 21:11
przez konrad278
Aparat zapłonowy mój odpali ale nie chodzi idealni równo po odłączeniu jednej

Napisane:
21 kwi 2009, 21:18
przez BIALY195
a macie jeszcze jakieś pomysły cóz to by mogło być gdyby to nie był ten zapłon?????????

Napisane:
21 kwi 2009, 21:52
przez Suloo
nie powinno sie odpalac auta ze zdjeta fajka,napiecie w aparacie gdzies musi sie rozladowac,jak nie ma gdzie moze cos popsuc.gdzies byl taki watek na forum

Napisane:
21 kwi 2009, 21:58
przez BIALY195
i co wtedy moze popsuć najczęściej

Napisane:
21 kwi 2009, 22:01
przez konrad278
Sulooto wiadomo że coś można rozwalić....Ja po prostu przy składaniu zapomniałem o nim

Napisane:
21 kwi 2009, 22:21
przez BIALY195
ma ktoś jeszcze jakies pomysły co może być nie tak

??????

Napisane:
21 kwi 2009, 22:58
przez Pioteq25
Suloo napisał(a):nie powinno sie odpalac auta ze zdjeta fajka,napiecie w aparacie gdzies musi sie rozladowac,jak nie ma gdzie moze cos popsuc.gdzies byl taki watek na forum
Racja – np. przy sprawdzaniu kompresji trzeba zdjąć wszystkie świecie i zostawić je wpięte w kable, a gwint (masa) świeć powinien mieć kontakt z masą silnika.

Napisane:
22 kwi 2009, 22:31
przez Hazu
Coś masz niepodłączone.
Kiedyś też tak miałem jak musiżłem dolot rozebrać.
ale co to było to nie pamiętam , może jakieś pdciśnienie było źle podłączone albo jakaś kostka rozpieta.
Jak nic nie widać to sprawdź błędy.

Napisane:
22 kwi 2009, 23:22
przez Suloo
ja bym jednak sprawdzil jeszcze dokladnie cewke.przy odpalaniu bez fajki moglo ja przepalic

Napisane:
23 kwi 2009, 08:32
przez Lukano
nie powinno sie odpalac auta ze zdjeta fajka,napiecie w aparacie gdzies musi sie rozladowac,jak nie ma gdzie moze cos popsuc.gdzies byl taki watek na forum
BIALY195 napisał(a):i co wtedy moze popsuć najczęściej
Cewka w aparacie zapłonowym. Ale to trudno sprawdzić, może nie być widać przebicia jak u mnie.