Strona 1 z 2

Mazda muli PROBLEM ROZWIĄZANY

PostNapisane: 25 paź 2008, 14:35
przez kamil0109
Witam wszystkich klubowiczów. Mam następujący problem. Ostatnio robiłem mały przegląd i wymianę kilku elementów, tj Wymieniłem rozrząd, przewody WN , świece, filtr paliwa, amortyzatory,pasek alternatora i uszczelniłem pokrywy zaworów (ciekły). Teraz mazda chodzi ładnie na zimnym silniku, ale gdy już się troszkę nagrzeje, silnik zaczyna dziwnie pracować w zakresie od 1000 do 2500 rpm. Silnik zachowuje się tak jakby nie pracował na wszystkich garach.Problem się nasila, na początku działo się tak tylko w zakresie 1500 – 2000 rpm. Troszkę trzęsie i słabo przyspiesza. Gdy się już wkręci powyżej 2500 rpm pracuje super (żyleta:). Dodam że madzie troszkę kopci (co też wydaje mi się dziwne bo nie bieże oleju, na bagnecie cały czas jest taki sam stan--- ale tak już było od początku, może ma to jakiś związek z tłumikiem , bo nie wygląda na seryjny) Czsem dzieje się też tak że na biegu jałowym obroty falują, spadają nawet do 500.

Dodam jeszcze że jak robiliśmy rozrząd to po ściągnięciu obudowy okazało się że jest przestawiony (opóźniony) o jeden ząbek na tylnym (lewym) kole. Ustawiliśmy go zgodnie ze znakami na kołach , głowicy i bloku i zgodnie z książką:)

Szukałem przyczyny tej usterki ale nie mogę jej zlokalizować. Podejrzewam że może to być sonda lambda (ale nie jestem pewny). Sprawdzałem woltomierzem i wyszło ze jedna z sond daje napięcie rzędu 13 14 volt (chyba troszkę za dużo, chociaż nie wiem czy pomiar jest dobry bo są tam trzy przewody i nie wiem który do czego jest). Myślicie że uszkodzona sonda może dawać takie objawy?? Zastanawiałem się taż nad przepływką ale nie wiem jak ją sprawdzić. (Dodam że mam założony stożek)

Proszę o pomoc. Z góry dziękuję za wszystkie rady i sugestie. POZDRAWIAM

PostNapisane: 25 paź 2008, 15:18
przez Beny
Moze pada aparat zaplonowy.Patrzac na czesci ktore juz wymieniles moze to byc aparat.Sproboj jeszcze przeczyscic przepustnice.

PostNapisane: 25 paź 2008, 17:24
przez Adaś
kamil0109 napisał(a):Myślicie że uszkodzona sonda może dawać takie objawy??

Jakby była uszkodzona to by auto dużo paliło, ale nie muliło

PostNapisane: 25 paź 2008, 20:08
przez sps-snipers
Aparat zapłonowy :]

PostNapisane: 25 paź 2008, 20:15
przez konrad278
też tak stawiam;]

PostNapisane: 25 paź 2008, 21:22
przez dzik86
mam dokładnie ten sam problem, tyle że troche inny silnik :D

jeżeli to aparat zapłonowy, to czy to nie jest problemem, że może być źle ustawiony, skoro rozrząd był przestawiony o jeden ząbek ?

PostNapisane: 27 paź 2008, 19:58
przez k2_
Identyczne objawy... 323F BA 1.5
Mówicie, że aparat... Tylko teraz co z tym zrobić? Jakaś regeneracja/naprawa wchodzi w grę czy odrazu kupno nowego tylko czy coś takiego łatwo dostać ?

PostNapisane: 27 paź 2008, 21:03
przez mecLukas
Miałem podobną sytuacje w moim poprzednim samochodzie. Silnik nagle zaczynał pracować jak silnik w malczanie, pyr, pyr, pyr i brak mocy. Dwa tygodnie się z tym męczyłem. Pan mechanik wysłał mnie do gazownika (bo miałem LPG), pan gazownik spowrotem do mechanika, potem jeden elektryk, drugi elektryk i znowu pan mechanik ;] Wymieniłem rozrząd, kable, świece, zrobiłem remont instalacji gazowej, panowie czyscili jakies dysze, sprawdzali cewki... i co? Cały czas to samo... Ogólnie straciłem dużo nerwów, czasu i pieniędzy... Choć przy okazji zrobiłem mały remoncik :D Aż wkońcu trafiłem na pana w sklepie z częściami, który powiedział WTYCZKA NA CEWCE... Koszt takiej wtyczki to 12zl, elektryk zakłada ją za 10zł w 4min... ;]

PostNapisane: 27 paź 2008, 21:51
przez Cingular
a może po prostu masz kable wadliwe ja kupiłem kable nowe i jak silnik był źimny ok było a jak sie zagrzał to miały przebicie mehanik mi powiedział że kable sa do kitu bo jak sie zagrzeja hie wytrzymuja takiej temperatury oddałem je odrazu a nowe bede miał za jakiś miesiąc z USA zobaczymy jak z tymi będzie

PostNapisane: 27 paź 2008, 21:54
przez Cingular
a może po prostu masz kable wadliwe ja kupiłem kable nowe i jak silnik był źimny ok było a jak sie zagrzał to miały przebicie mehanik mi powiedział że kable sa do kitu bo jak sie zagrzeja hie wytrzymuja takiej temperatury oddałem je odrazu a nowe bede miał za jakiś miesiąc z USA zobaczymy jak z tymi będzie

PostNapisane: 29 paź 2008, 19:39
przez karmazyn33
co prawda moja mazda to BJ ale też jest muł jak cholera przynajmniej na jedynce i dwójce potem w czasie jazdy przy redukcji z wyższego na niższy jest dobrze, najgorzej przy ruszaniu bo żeby szybko ruszyć z krzyżówki lub z podporządkowanej to się musze dodrze zastanowić czy zdąże . Wczesniej jeżdziłem lekkim małym citroenem AX 1.1 44KM i to było dośc zrywne , więc to może tylko moje odczucie bo jakby nie było to BJ waży 1150kg , chyba że macie pomysły co może być ewentualną przyczyną , jeżdze na 195/50 R15 o ile to ma jakies znaczenie . pozdrawiam

PostNapisane: 30 paź 2008, 09:25
przez kamil0109
Więc po trzech nocach w Garażu i bezowocnym poszukiwaniu usterki postanowiłem wyjąć kolektor ssący i przeczyścić wszystkie ustrojstwa. Kolektor oczywiście cały zasyfiony, wszędzie pełno nagaru sadzy i sam nie wiem czego jeszcze. Przeczyściłem korkowca, przepustnice, kolektor. Używałem do tego preparatu do czyszczenia przepustnic (chyba BOLL). Przy okazji postanowiłem wykręcić ERG. Fatalny dostęp w V6, wszystko trzeba robić po omacku, po godzinie gimnastykowanie się udało mi się wyciągnąć to ustrojstwo. Przeczyściłem i zaślepiłem (przy zaworze 5 groszówką, a przy kolektorze wydechowym 1 groszówką. Złożyłem wszystko do kupy i teraz jest ok. Samochód wchodzi na obroty w całym zakresie. Silnik pracuje równo i cicho. Dynamika silnika pierwsza klasa. Ogólnie wszystko wróciło do normy. Jest nawet lepiej, nie kopci, mniej pali, i naprawdę czuć te 150 kucyków pod maską. JEDNA RZECZ MNIE DZIWI. Przed zalepieniem EGR , czyszczeniem ustrojstw, i wymianami o których pisałem wyżej samochód wkręcał się do 7500 i odcięcie. Teraz wkręca się prawie do 7900 i dopiero odcina. dziwne.

PostNapisane: 30 paź 2008, 10:05
przez Beny
to dobrze ze mazda dziala.Przyjedz na jakis zlot bo musisz pokazac co i jak i gdzie dzialalles ;)
kamil0109 napisał(a):i naprawdę czuć te 150 kucyków pod maską

co tam masz ze masz 150KM. :)

PostNapisane: 30 paź 2008, 21:12
przez kamil0109
Ale z ciebie detalista. Poprawiam --------> NAPRAWDĘ CZUĆ TE 144 KONIE POD MASKĄ:)

Może w tym tyg zrobię jakieś fotki to zaprezentuje swoją bestie na forum.

Pozdrawiam

PostNapisane: 30 paź 2008, 21:25
przez sabszyn
co to jest to EGR ???

PostNapisane: 31 paź 2008, 15:33
przez Kynek
Witaj kamil!
Mam ten sam problem co Ty. Mam taki sam motor i dokładnie dławi się od 1500-2000 a mam ją od miesiąca. Jak jest zimny to nic nie szarpie. Czy mógłbyś opisać mi pokolei co i jak wyciągałeś jak do tego się zabrałeś.

Pozdrawiam Kynek

p.s. opisz może to na forum to komuś może się przyda z góry dzięki

PostNapisane: 2 lis 2008, 20:52
przez kamil0109
Witam
więc tak... Najpierw zdemontowałem filtr powietrza (w moim przypadku stożek), potem odkręciłem przepustnice. Gdy miałem już przepustnice na zewnątrz rozkręciłem ją żeby dokładnie przeczyścić (zwłaszcza krokowca (tpsu nie ruszałem). Potem zorientowałem się że mam strasznie zasyfiony kolektor ssący, więc postanowiłem go odkręcić i przeczyścić. Trzyma się bodajże na 6 śrubach i 4 nakrętkach, dokładnie nie pamiętam. W celu wyjęcia kolektora należy najpierw podpinać wszystkie wtyczki, i przewody (paliwowe od listw wtryskowych należy czymś zaślepić (np korek), dla własnego bezpieczeństwa:) Warto też sobie zaznaczyć który przewód paliwowy gdzie przychodzi żeby nie było potem problemów przy składaniu. Po wyjęciu i przeczyszczeniu kolektora zabrałem się za EGR. Znajduje się z tej samej strony co przepustnica tylko niżej i bardziej z tył. Trzyma się na dwóch śrubkach (chyba klucz 12) Ciężko go odkręcić bo dostęp jest fatalny i wszystko trzeba robić po omacku. Przed odkręceniem EGR lepiej najpierw dokręcić metalowy przewód który prowadzi od kolektora wydechowego do EGR (dwie śruby, jedna przy kolektorze a druga przy zaworze EGR, z tego co pamiętam to chyba klucz 21 lub 23----> Całym kluczem ciężko dojść więc ja swój troszkę skróciłem. Warto najpierw zapryskać te śruby wd40 lub czymś takim bo z reguły są mocno zapieczone). Potem zaślepiłem przewód, przy kolektorze wydechowym 1 groszówką a przy zaworze 5 groszówką. Po wszystkim złożyłem wszystko do kupy. Silnik zapalił za pierwszym razem:) i od tej pory wszystko działa jak należy.

Pozdrawiam

PostNapisane: 3 lis 2008, 11:42
przez Fortuniarz
No starty, Twoja Mazda zyskała na wartości 6 groszy! :–)
Ciekawe jakie zrobi oczy mechanik (czyt. robot) w 2308 roku na recylklingu odpadów z ziemi, jak znajdzie te 2 monety z Twojej Madzi. Mechanik by został Milionerem, a robot je zniszczy. I na co nam ten rozwoj technologiczny?

Ot tak wtrąciłem.

Gratulacje!!!

PostNapisane: 3 lis 2008, 11:54
przez Kynek
Ok dzięki Kamil. Jadę dzisiaj na wymianę sworzni, klocków hamulcowych no i końcówek drążków kierowniczych. Mój mechanik jedzie na 5 dni do niemiec i później się bierzemy za to. Także opisze czy wszystko było dobrze jak u Ciebie. No i zaprezentuje swoją Madzie.

PostNapisane: 3 lis 2008, 12:42
przez alfonso900
No no ciekawy opis tylko można by było jakąś fotorelację :P