Witam,wiem że minęło dużo czasu od ostatniego posta i wiele litrów paliwa się przelało
Zastanawiam się czy ktoś rozwiązał ten problem żabki głownie na 1 i 2 biegu z niskich obrotów podczas jazdy w korku przy dodaniu jak i odjęciu gazu,na wyższych biegach nie jest to aż tak odczuwalne
Właśnie cała frajda z jazdy może się zakończyć codzienną jazdą w korku... w trasie bajka idzie jak zła.
Co ja zrobiłem w kierunku ustalenia szarpania
-Wymieniłem 3 przepustnice kpl ''uzbrojone'' =zero poprawy ciut minimalnie na jednej przepustnicy bo -mniej jest ''wyrobiona'' ale bez efektu wow.
-O filtrach,świecach nie będę mówił bo to podstawa żeby dalej szukać
-Zregenerowałem przednią poduchę silnika jest zalana poliuretanem z olkusza 65sh'a
-zalałem klejem do szyb poduchę górną skrzyni , i tę z tyłu klejem do szyb i aż za sztywne to wszystko jest teraz i drży auto,ale problem nadal jest.
-Ustawianie TPS ,na 0,5mm działa ,na 0,45 już nie działa.
-Sprawdzane podciśnienia wydaje się szczelnie.
-Rurę dolotową zastąpiłem prostą rurą gumowa zbrojoną na metry i tego jestem pewien szczelności.
Z moich dzisiejszych obserwacji widzę iż odpiąłem TPS i tak
-auto ma mniejszego kopa,ale to wiadomo.
-płynnie przyspiesza z niskich obrotów i po odjęciu gazu nie ma gwałtownego szarpnięcia
-Nadal występują jakieś minimalne szarpania co ma związek najpewniej z samymi poduchami/sprężynowaniem silnika jak pisał już kolega w tym wątku o tym ,ale jakby tylko taki były to byłym <happy>
I teraz nie wiem bo walczę rok ,dopiero po kilkukrotnym przeczytaniu tego wątku widziałem że zmiana kompa na ten z 2.5 dała realne jakieś zmiany ,ja wolał bym kompa od K8 z mx3 i teraz ciekawe co bym musiał zmienić u siebie bo napewno wiązkę silnika ,przepływkę itp....
Wiem że watek stary jak świat ,ale jednak tych V6 trochę jeździ nadal ,nie wszystkie poszły w przetop