Problem z obrotami (Mazda 323F 2.0 BA) – sonda lambda

Czy możliwe jest że o skasowaniu błędów z komp silnik zaczął się inaczej zachowywać?
To tak w niedziele sprawdziłem błędy okazało się że mam 16,17,24. 16 EGR bo mam zaślepiony, 17 i 24 to bodajże przednia i tylna sonda. Odłączyłem kleme "–" 20sek. pedał hamulca rozgrzałem przejechałem się sprawdziłem znowu błędy i był tylko EGR ( dziś sprawdzę wieczorem znowu) od tego momentu mam takie problemy:
1) Auto od razu po odpaleniu 1 raz nie pracowało na wszystkich, po rozgrzaniu było OK. Lecz teraz po odpaleniu po nocy auto nie ma jakby ssania obroty ledwo ma 1000 i silnik brzydko pracuje. Wcześniej miała obroty ok 1400-1500 które stopniowo opadały. Teraz auto potrafi poszarpać podczas jazdy na zimnym na PB
2) Przy rozgrzanym silniku jadąc jak wciskam sprzęgło to obroty chaotycznie spadają do 500 i zaraz ustawiają się na 750, wcześniej obroty płynnie przechodziły do 750 i stały jak skała
3) Reakcja na pedał gazu. Wcześniej po gwałtownym wciśnięciu obroty od razu leciały w górę a teraz odwrotnie lecą w dół i odbijają się do góry co podczas jazdy daje szarpnięcie. Muszę delikatnie dodawać gazu
4) To już było i wcześniej ale od niedawna. Auto jest mułowata, wciskając raptownie gaz czuje jakby auto chciało jechać a nie jedzie jakby coś ją dusiło. Stworzyły mi się DZIURY w obrotach czyli jedzie jedzie 2100 i jest jakby odcięcie ułamek sek i znowu ciągnie i nast jest przy 3tys, odcięcia są bardzo odczuwalne bo aż potrafi telepnąć w fotelu mną. Wcześniej miałem taką dziurę przy 2800 ale to taką ledwo zauważalną do odczucia. Co to może być ? Może trzeba zmienić kąt zapłonu ?
Mam odczucie że na LPG jest lepiej niż PB, ale na tym i na tym nie ma dobrze. Świece mam DENSO, kable NGK, aparat z zew cewką
Chłopaki poradźcie, to będę się grzebał w weekend,
Pozdro,
To tak w niedziele sprawdziłem błędy okazało się że mam 16,17,24. 16 EGR bo mam zaślepiony, 17 i 24 to bodajże przednia i tylna sonda. Odłączyłem kleme "–" 20sek. pedał hamulca rozgrzałem przejechałem się sprawdziłem znowu błędy i był tylko EGR ( dziś sprawdzę wieczorem znowu) od tego momentu mam takie problemy:
1) Auto od razu po odpaleniu 1 raz nie pracowało na wszystkich, po rozgrzaniu było OK. Lecz teraz po odpaleniu po nocy auto nie ma jakby ssania obroty ledwo ma 1000 i silnik brzydko pracuje. Wcześniej miała obroty ok 1400-1500 które stopniowo opadały. Teraz auto potrafi poszarpać podczas jazdy na zimnym na PB
2) Przy rozgrzanym silniku jadąc jak wciskam sprzęgło to obroty chaotycznie spadają do 500 i zaraz ustawiają się na 750, wcześniej obroty płynnie przechodziły do 750 i stały jak skała
3) Reakcja na pedał gazu. Wcześniej po gwałtownym wciśnięciu obroty od razu leciały w górę a teraz odwrotnie lecą w dół i odbijają się do góry co podczas jazdy daje szarpnięcie. Muszę delikatnie dodawać gazu
4) To już było i wcześniej ale od niedawna. Auto jest mułowata, wciskając raptownie gaz czuje jakby auto chciało jechać a nie jedzie jakby coś ją dusiło. Stworzyły mi się DZIURY w obrotach czyli jedzie jedzie 2100 i jest jakby odcięcie ułamek sek i znowu ciągnie i nast jest przy 3tys, odcięcia są bardzo odczuwalne bo aż potrafi telepnąć w fotelu mną. Wcześniej miałem taką dziurę przy 2800 ale to taką ledwo zauważalną do odczucia. Co to może być ? Może trzeba zmienić kąt zapłonu ?
Mam odczucie że na LPG jest lepiej niż PB, ale na tym i na tym nie ma dobrze. Świece mam DENSO, kable NGK, aparat z zew cewką
Chłopaki poradźcie, to będę się grzebał w weekend,
Pozdro,