Strona 1 z 1

Problem z obrotami (Mazda 323F 2.0 BA) – sonda lambda

PostNapisane: 22 cze 2012, 09:41
przez lukasssss1
Czy możliwe jest że o skasowaniu błędów z komp silnik zaczął się inaczej zachowywać?
To tak w niedziele sprawdziłem błędy okazało się że mam 16,17,24. 16 EGR bo mam zaślepiony, 17 i 24 to bodajże przednia i tylna sonda. Odłączyłem kleme "–" 20sek. pedał hamulca rozgrzałem przejechałem się sprawdziłem znowu błędy i był tylko EGR ( dziś sprawdzę wieczorem znowu) od tego momentu mam takie problemy:

1) Auto od razu po odpaleniu 1 raz nie pracowało na wszystkich, po rozgrzaniu było OK. Lecz teraz po odpaleniu po nocy auto nie ma jakby ssania obroty ledwo ma 1000 i silnik brzydko pracuje. Wcześniej miała obroty ok 1400-1500 które stopniowo opadały. Teraz auto potrafi poszarpać podczas jazdy na zimnym na PB

2) Przy rozgrzanym silniku jadąc jak wciskam sprzęgło to obroty chaotycznie spadają do 500 i zaraz ustawiają się na 750, wcześniej obroty płynnie przechodziły do 750 i stały jak skała

3) Reakcja na pedał gazu. Wcześniej po gwałtownym wciśnięciu obroty od razu leciały w górę a teraz odwrotnie lecą w dół i odbijają się do góry co podczas jazdy daje szarpnięcie. Muszę delikatnie dodawać gazu

4) To już było i wcześniej ale od niedawna. Auto jest mułowata, wciskając raptownie gaz czuje jakby auto chciało jechać a nie jedzie jakby coś ją dusiło. Stworzyły mi się DZIURY w obrotach czyli jedzie jedzie 2100 i jest jakby odcięcie ułamek sek i znowu ciągnie i nast jest przy 3tys, odcięcia są bardzo odczuwalne bo aż potrafi telepnąć w fotelu mną. Wcześniej miałem taką dziurę przy 2800 ale to taką ledwo zauważalną do odczucia. Co to może być ? Może trzeba zmienić kąt zapłonu ?

Mam odczucie że na LPG jest lepiej niż PB, ale na tym i na tym nie ma dobrze. Świece mam DENSO, kable NGK, aparat z zew cewką

Chłopaki poradźcie, to będę się grzebał w weekend,
Pozdro,

PostNapisane: 22 cze 2012, 15:50
przez lesiux
Mam podobne objawy jak Ty, kupiłem dziś nowe świeczki i elektrozawór od sterowania EGR bo mi wyrzuca czasami błąd 29. Jak wymienię w weekend to dam znać jak efekty. Co do zamulania to nie wiem ile może mieć do tego sonda. Ja wymieniałem jakieś 3 lata (25kkm) temu na uniwersalną, nie wiem czy mogła już paść po tak małym przebiegu.

PostNapisane: 22 cze 2012, 16:59
przez lukasssss1
czy ta sonda jest zła: http://allegro.pl/oryginal-uniwersalna- ... 05688.html ???

Teraz aż mi <beczy> się chce, zaszedłem odpaliłem obroty od razu spadły do 750 zaczęły falować a za sobą zobaczyłem chmurę dymu (pierwszy raz) normalnie ruszyć się nie dało bo gaz albo opadał albo wył, zacząłem jechać to robiłem chyba za parowóz aż się zatrzymałem żeby zobaczyć czy płyn mam. Ale wydaje się wszystko ok, w po przerzuceniu na LPG i jak się nagrzał było lepiej.ale jechać się nie da ruszanie to tragedia szarpie faluje no jechać się nie da, a dla testu przerzuciłem na PB to mi na luzie zgasł podczas jazdy.. już nie wiem za co się teraz brać ...

PostNapisane: 22 cze 2012, 19:52
przez lesiux
skasuj i sprawdź jeszcze raz błędy, co do sondy to mam taką samą jednak nie potrafię Ci powiedzieć czy jest zła czy dobra bo nie wiem czy zamulanie u mnie jest przez sondę. Błędu bynajmniej nie ma. Takie kopcenie to pod uszczelkę głowicy podpada.

PostNapisane: 22 cze 2012, 20:18
przez lukasssss1
sprawdziłem błędy ponownie i znowu wywala 17 i 24 czyli obie sondy, więc może one winią ?

Przeprowadziłem też test z diodą na sondzie i na początku wogle się nie paliła po dodaniu gazu pali się ciągle a jak dodam gazu i puszcze to zgaśnie mrugnie i znowu się świeci – czyli kolejne potwierdzenie że sonda źle działa

Podłączyłem też komp pod instalacje i w AcGasSynchro widać działanie sondy i obie sondy praktycznie stoją w miejscu jedna 0,67 druga 0,47 wchania to raz na 1sek raz na 2sek a powinny mieć częste wahania.

Nagrałem fimiki wrzucę to będzie więcej widać.

Co do sondy to wydaje mi się że powinna być odpowiednia, bo co za różnica zapłacić za taką samą sonde uniwersalną NTK, na allegro za 80zł czy w sklepie za 160zł ??

Re: Problem z obrotami (Mazda 323F 2.0 BA) – sonda lambda

PostNapisane: 23 cze 2012, 07:58
przez damianmatrix1986
Ja wymieniłem sonde świece kable kopułke i palec auto śmiga ale obroty falują mi miedzy 500 nawet czasami spadną do 200 już się przyzwyczaiłem z tymi obrotami nikt mi tego nie potrafi zrobic żeby nie falowały kiepscy mechanicy :(

PostNapisane: 23 cze 2012, 15:59
przez Garbage1989
też przerabiam temat z dziurami ale ja już cały praktycznie zapłon wymieniłem jeszcze tylko zmolestuje mechanika żeby mi podpioł sprzęt pod KTSa i odczytał błędy bo mam 4cyfrowe i z dioda to tak średnio wychodzi ten odczyt zobacze czy mi wywala sonde lambda i wogóle na co jeszcze komputer wskazuje, bo co do tych dziur to mam jeszcze jedną teorie tylko jeszcze nie mam jej jak sprawdzić bo może to tez być hallotron w aparacie zapłonowym przynajmniej jeśli chodzi o silnik Z5 bo tak mi się nierególarnie zachowuje jakby się zapłon przestawiał albo czasy zaworowe to jeszcze inna teoria ale trzeba sprawdzać po kolei także jeszcze trochę do sprawdzenia zostało :(

PostNapisane: 23 cze 2012, 18:20
przez lesiux
Też mi dziś wyskoczył błąd nr 17 więc to może być wina sondy.

lukasssss1 napisał(a):Przeprowadziłem też test z diodą na sondzie i na początku wogle się nie paliła po dodaniu gazu pali się ciągle a jak dodam gazu i puszcze to zgaśnie mrugnie i znowu się świeci – czyli kolejne potwierdzenie że sonda źle działa


Możesz coś więcej o tym napisać. Nie słyszałem jeszcze o takim testowaniu sondy.

PostNapisane: 23 cze 2012, 23:09
przez lukasssss1
arkadiuszek1 napisał(a):może komuś się przyda, odnalezione na forum
LED wpięta pomiędzy B+ i MEN w czasie pracy silnika pokazuje nam pracę sondy lambda.Jeśli świeci-mieszanka bogata,sygnał z sondy powyżej 0,5 V.Jesli zgaszona-mieszanka uboga,sygnał sondy poniżej 0,5 V.
Sondę uważamy za sprawną,jeżeli na wolnych obrotach rozgrzanego silnika nastąpi min.8 błysków diody w czasie 10 sek. (8 przejść sygnału przez poziom 0,5V)
Stąd nazwa pinu MEN-Monitor ENgine.
Ważne! Nie mostkujemy w tym momencie TEN i GND.


Z tego co udało mi się dowiedzieć to strasznie zalewa mi silnik i dlatego nie wyrabia obroty falują, muli i się dusi. Wtedy sondy wariują i wywalają błąd, ecu przechodzi w tryb awaryjny i jest jeszcze gorzej. Dziś skasowałem ponownie błędy odpaliłem i dalej było to samo ssania brak od razu spadło do 750 i falowanie 400-1000 silnik pracuje jakby zaraz miał skończyć przy przygazowaniu jakieś strzelanie w tłumiku i z komina dymek leci :(

wyglądało to tak :


Wieczorem wykręciłem świece były całe mokre czarne osmolone śmierdziały benzyną. Wyczyściłem przedmuchałem przetarłem troszkę pilnikiem. Do tego wyjąłem cały dolot i przepływkę wyczyściłem benzyną poskładałem do kupy odpaliłem i:
odpaliła na dotyk, znalazło się ssanie bo obroty zatrzymały się na 1200 i z nagrzewaniem stopniowo opadały jak opadły na 750 to silnik pracował równo i obroty nie falowały, po wciśnięciu gazu ładnie się wkręca a nie jak wcześniej najpierw obroty leciały w dół. Wsiadłem się przejechać i w ogóle inne auto nie ma żadnego przerywaniu dziury zamulania a przy 4 tys wgniata w fotel z tej strony jej dawno nie pamiętam :) Jeździłem na PB nie sprawdzałem jeszcze na LPG ale obroty nie falują i jeździ dobrze i dym nie leci z rury :) Oby nie zapeszyć jak jutro będę sprawdzał że nadal będzie dobrze.
Sprawdziłem błędy i nie ma żadnego, więc oby było dobrze.

PostNapisane: 24 cze 2012, 11:32
przez lesiux
Kiedy wymieniałeś świece? Ja wczoraj wymieniłem ten elektrozawór EGR, podregulowałem TPS i wymieniłem świece, moje miały nalatane ok 30tyś i całkiem inne auto, zbiera się dobrze i nic nie muli. Wydaje mi się, że to zasługa świec.

PostNapisane: 24 cze 2012, 11:53
przez lukasssss1
Moje świece nie mają nalatane więcej niż 10tys nie tak dawno zmieniłem z NGK na DESNO więc świece powinny dawać rade jeszcze.

I co objawy ci już ustały ? błędy dalej są ?

PostNapisane: 24 cze 2012, 14:38
przez lesiux
Wczoraj było ok, ale pojeżdżę trochę i dam znać bo czasami miałem tak, że po resecie kompa było ok a po kilkunastu kilometrach problem wracał więc nie chcę chwalić za wcześnie.

Edit:
Po przejechaniu kilkunastu dodatkowych kilometrów jest dalej ok. Z błędów pozostał 16 ale ten mam od samego początku.

PostNapisane: 26 cze 2012, 09:46
przez lukasssss1
U mnie odpukać jak narazie też jest wszystko w porządku nic złego się nie dzieje. Na PB jedynie wróciła delikatna dziura przy 2800 ale ona była od początku (podobno taka bolączka mazdy) a na LPG jest dobrze.
Jeszcze dla pewności sprawdzę jeszcze raz błędy i mapki

PostNapisane: 26 cze 2012, 11:04
przez flywin
@lukasssss1 ty masz problem z Sondą a sonde to możesz tylko zbadać oscyloskopem bo miernik nie na doży ze zmiana nappięcia kup sobie NGK/NTK 4 przewodowe uniwersalne tylko wymień 2 sondy od razu,Wyczyść Przepustnice, Ustaw Sobie TPS i także zalej sobie do czysczenia wtryskiwaczy do benzyny całą buteleczkę 250ml na 5-10l Benzyny a anwet możesz kupić 2 buteleczki i 2 wlać możesz mieć zapchane wtryskiwacze

oczywiście weź przed ustawianiem wszystkiego zresetuj ECU , gwarantuje ,że ci pomoże ja miałem podobny przypadek jak i ty ;] to co napisałem pomogło i teraz raz na jakiś czas wlewam specyfiku do czyszczenia wtrysków na 5-10l Benzyny i Auto Odżywa

PostNapisane: 27 cze 2012, 20:51
przez lukasssss1
@flywin nie sprawdzałem sond miernikiem bo wiem że nie nadąży ze zmianą napięć. Robiłem test diodą żeby sprawdzić czy jest za bogato czy za ubogo, test błędów ECU i prace sond sprawdzałem programem do LPG gdzie jest okienko zasilania i obie sondy jak pracują i tam widać zmianę napięć.

Jak narazie kontroluje nie ma błędów sond czyli sprawują się dobrze, auto też dobrze się zachowuje obiawy wszystkie ustały więc dopóki dobrze to nic nie ruszam :)

PostNapisane: 3 lip 2012, 20:06
przez lesiux
U mnie niestety problem powrócił. Zapewne komp się dostroił po resecie i zaś muli. Już nie mam pomysłu. Sprawdzałem sondę diodą i jakieś 5 mrugnięć w ciągu 10sek na jałowym. Chyba trochę mało.