Strona 1 z 1
Ocena stanu zużycia paska rozrządu (323F BA KF)

Napisane:
17 lut 2004, 17:09
przez arcik
Witam, w moim nowym zakupie już wszystko mam porobione po poprzednim właścicielu, została tylko kwestia paska rozrządu. Koleś zarzekał się że w zeszłym roku pasek wymieniał, ale jakoś mu nie wierze.
Można w jakiś sposób sprawdzić, czy pasek został wymieniony?
a jak nie to ile taka zabawa będzie mnie kosztować?
Pozdrawiam.

Napisane:
17 lut 2004, 17:47
przez HERCIK
To wszystko zalezy od tego ile zrobione bylo kilometrow..?
Jezeli bylo malo to bedzie widac po pasku jak sciagnies oslone rozrzadu.

Napisane:
18 lut 2004, 10:32
przez xXx
Tak dla wiadomości, mazdowskie V6 są bezkolizyjne

Napisane:
19 lut 2004, 15:38
przez Globy
Czy to znaczy, zeby zmieniac az sie zerwie?
Arcik, poczytaj wczesniejszy post na forum dot. tego tematu (Nightdream'a).

Napisane:
19 lut 2004, 19:37
przez xXx
Nie, to znaczy, że nie ma takich konsekwencji podczas zerwania tak jak w innych silnikach.

Napisane:
23 lut 2004, 22:50
przez arcik
PatrykK napisał(a):Nie, to znaczy, że nie ma takich konsekwencji podczas zerwania tak jak w innych silnikach.
to znaczy...

?

Napisane:
24 lut 2004, 01:07
przez Koleś
to znaczy ze twój silnik moze byc bezkolizyjny
Tzn.-jak ci peknie pasek nalezy kupic nowy i wymienic
niepowinny ulec zniszczeniu inne elementy silnika/:–)
Re: Ocena stanu zużycia paska rozrządu (323F BA KF)

Napisane:
24 lut 2004, 04:05
przez nightcomer
arcik napisał(a):Można w jakiś sposób sprawdzić, czy pasek został wymieniony?
podpinam sie pod to pytanie a dokładnie proszę o sposób oceny przydatności do dalszego używania paska rozrządu.
Moje dwa poprzednie paski rozrządu w momencie wymiany nie miały żadnych widocznych uszkodzeń (po 100kkm). Teraz mam pasek JC i po niecałych 70kkm widać na nim pęknięcia warstwy gumowej na powierzchni zewnętrznej. Innych uszkodzeń brak – starałem się dokładnie obejrzeć wewnętrzną powierzchnie i boczną po odchyleniu osłony i świeceniu silna latarką... nic niedobrego nie zobaczyłem... tylko ta powierzchnia zewnętrzna – pęknięcie gumy co około centymetr, czyli jakby co ząbek wewnętrzny.
święty graal dla fachowca, który to oceni, przecież różne paski w różnym stanie panowie z aso wyrzucają na swoje firmowe śmietniki... również te po zerwaniu.

Napisane:
25 lut 2004, 21:35
przez Nazgulio
miałem ostatnio okazję zobaczyć pasek któremu wypało 6 zębów z rzędu. Zostały wyrwane, bo guma była sparciała. Z zewnątrz wszystko wyglądało OK, ale po wygięciu ząbków na zenąrz widać było pęknięcia, podobne do pęknięć na bokach guma continental po 5 latach jazdy.

Napisane:
6 kwi 2004, 18:21
przez arcik
Witam, za dwa dni wymieniam pasek rozrządu w V6 i wszystko by było ok, gdyby nie to, że nie wiem czy wymieniać także hydrauliczny napinacz, który kosztuje... 700zł. Wymiana samego paska i chyba trzech rolek to koszt 600zł, czyli razem by mnie to wyszło 1300zł
Więc jak to jest z tym napinaczem? trzeba go wymienić, czy nie?

Napisane:
6 kwi 2004, 19:28
przez Jaksa
Więc jak to jest z tym napinaczem? trzeba go wymienić, czy nie?
Witam ! Moim zdaniem trzeba wymienić i będzie spoko na 100 tyś . W Xedosie był taki przypadek że napinacz rozsypał sie po następnych 20 tyś km.

Napisane:
6 kwi 2004, 22:31
przez arcik
a można jakoś sprawdzić czy ten napinacz jest dobry?

Napisane:
6 kwi 2004, 23:13
przez Jaksa
Wymień to co trzeba i zapomnisz o rozrządzie na bardzo dlugo

Napisane:
6 kwi 2004, 23:36
przez xXx
Ja bym sobie darował ten napinacz. Wymienisz jak padnie rzeczywiście i bedzie o wiele taniej.
Pozdro

Napisane:
7 kwi 2004, 22:33
przez arcik
jak padnie to może być zapóźno


Napisane:
9 kwi 2004, 19:14
przez arcik
Już po wszystkim

, wymienione. Teraz niestety padły mi tarcze hamulcowe z tyłu w MX3 i znowu wydatek

ale to już historia na inny temat
Pozdrowienia

Napisane:
9 kwi 2004, 19:21
przez Gr00bY
A ja mam u siebie pasek nasączony w oleju przez rozwaloną uszczelkę czyli rozrząd do roboty mimo, że pasek wygląda ładnie
